Krwawa Mi³o¶æ

Autor: Brunhilda
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

 

Geralt zacz±³ o sporz±dzenia kilku mikstur , nie wiedzia³ co go czeka wiêc zrobi³ tylko najpotrzebniejsze. Za³o¿y³ swoj± niedawno kupion± pikowan± kurtkê wzmocnion± stal± i wyposa¿on± w srebrne kolce na rêkawicach.

Wyj±³ srebrny miecz z p³ótna po czym z wielk± staranno¶ci± naostrzy³ go i schowa³ do pochwy na plecach.

Wróci³ szybko na miejsce morderstwa ¿eby ¶lady nie zosta³y zatarte. Odnalaz³ dziwne kozie ¶lady i pod±¿y³ nimi , by³ pewien ¿e to nie by³y ¶lady zwyk³ego zwierzêcia , mia³ podejrzenia co do sprawcy ale nie znalaz³ twardych dowodów. Id±c pozostawionymi ¶ladami przeszed³ kilometr. Nagle jego wêch wyczu³ bardzo silny zapach , pierwsze skojarzenie które mu przysz³o do g³owy to jego przyjaciel Jaskier który zawsze wylewa³ na siebie wiadro podobnych perfum , to jednak nie móg³ byæ Jaskier. Zapach pochodzi³ z pobli¿a drzewa, gdy Geralt podszed³ do niego medalion znowu skoczy³, po tym co zobaczy³ nad jeziorem nie mia³ w±tpliwo¶ci ¿e to kolejna iluzja. Znowu u¿y³ artefaktu do rozproszenia czaru , jego oczom ukaza³a siê klapa w ¶ció³ce , otworzy³ j±, znowu do jego nozdrzy dobieg³ dusz±cy zapach perfum. Zszed³ po drabinie na dó³ , znalaz³ siê w korytarzu , na koñcu znajdowa³o siê pomieszczenie z którego dobiega³y jêki rozkoszy. Teraz Geralt nie mia³ w±tpliwo¶ci z kim ma do czynienia , to na pewno jest sukkub , wied¼min nie lubi³ walk z sukkubami bo nie by³o sprawdzonego sposobu na ich pokonanie , pos³ugiwa³y siê one magi± czego Geralt nienawidzi³.

Wypi³ eliksir , jego ¿y³y uwydatni³y siê zwiêkszaj±c znacz±co jego si³ê. Ruszy³ ostro¿nie przed siebie, gdy doszed³ na koniec jego oczom ukaza³o siê pomieszczenie ozdobione jak jeden z pokoi w zamtuzach , wszêdzie masa czerwonego i ró¿owego koloru, z wielk± ³o¿nic± na ¶rodku pokoju , to w³a¶nie z niego dobiega³y odg³osy, niepokoj±cym faktem dla wied¼mina by³o jednak to ¿e s³ysza³ jedn± osobê a druga na pewno nie ¿y³a. Podszed³ ostro¿nie z wyci±gniêtym mieczem, jednym gwa³townym ruchem odrzuci³ zas³onê ³o¿nicy. Tak jak przypuszcza³ Filip le¿a³ nie ¿ywy na ³o¿u , natomiast na nim by³ sukkub , na widok Geralta potwór podniós³ siê jego nogi by³y pokryte sier¶ci± by³y to kozie kopyta , natomiast góra nale¿a³a do piêknej , urodziwej kobiety która by³a naga. G³owa równie¿ nale¿a³a do kobiety jedyny szczegó³ ró¿ni±cy obie g³owy by³y rogi wyrastaj±ce u sukkuba.. Geralt ucieszy³ siê ¿e zasta³ potwora w takiej sytuacji , dawa³o mu to olbrzymi± przewagê bo by³a bez swojego kostura. Zabójca z³o¿y³ swoje palce w znak Aard , mocne pchniêcie wiatru sprawi³o ¿e sukkub odlecia³ na ¶cianê dzieki czemu oddali³ siê od kostura, wied¼min podskoczy³ do niej chc±c j± dobiæ. ta jednak odepchnê³a go swoimi umiê¶nionymi kopytami. Geralt dosta³ w brzuch zgi±³ siê z bólu na chwilê , potem jednak na widok próby wziêcia kostura przez potwora znowu odrzuci³ j± znakiem Aard , tym razem jednak potwór nie zosta³ mu d³u¿ny i cisn±³ w niego kul± ognia , wied¼min w u³amku sekundy z³o¿y³ palce w znak Queen który da³ mu magiczn± tarczê , kula ognia nic mu nie zrobi³a. Jednak zapewni³a sukkubowi wystarczaj±co du¿o czasu na dotarcie do kostura. Geralt znowu na³o¿y³ na siebie znak Queen i rzuci³ petardê na sukkuba która mia³a go og³uszyæ ten jednak nie specjalnie siê wzruszy³ wybuchem i jeszcze raz pu¶ci³ kulê ognia na wied¼mina on jednak zrobi³ unik w lewo , a potem skoczy³ na potwora wymierzaj±c ciêcie w bok, zosta³o zablokowane kosturem. Potwór wyprowadzi³ cios w g³owê które wiedzmin odbi³ srebrn± kling± i wykona³ kontratak w kopyto , trafi³. Sukkub jêkn±³ , a potem uderzy³ kosturem w pod³ogê wszystko woko³o zosta³o wywrócone przez falê uderzeniow± , Geralta obroni³ jednak Queen. Zabójca potworów wykona³ zwód imituj±c atak w prawe kopyto , jednak potem wykona³ szybki cios kling± w g³owê sukkuba, ta poturla³a siê w k±t pokoju , a cia³o pad³o bezw³adnie na pod³ogê. Kostur natomiast rozprys³ siê po zetkniêciu z pod³og±. Po ciê¿kiej walce Geralt wzi±³

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Brunhilda
U¿ytkownik - Brunhilda

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-01-17 19:46:31