Krótka opowieść
K R Ó T K A
O P O W I E Ś Ć
Mosina, 16.02.1992 r.
Jestem Bartek Zalewski. Znacie mnie? Nie? To nieważne! Uwielbiam grzebać się w starociach. Zawsze pociągały mnie zakurzone skrypty, zeszyty, świstki. Dobrałem się ostatnio do skrzyni dziadka Jakuba. I oniemiałem! Znalazłem w niej masę interesujących dla mnie pism, a wśród nich rękopis. Nie był to pamiętnik ani dziennik. Coś w rodzaju zbioru opowiadań. Nie wiem skąd się tam wzięło. To co wyczytałem w tym pożółkłym zeszycie wstrząsnęło mną. Poziom opowiastek był wysoki i posiadał niesamowitą wartość myślową. Nie może to zginąć, muszę to przekazać dalej! Rzuciłem w kąt moje prace i tak powstało to opowiadanie w małej transkrypcji mojego pióra.
**********************************************************************
Jak to się dzieje, że człowiek obcuje z tyloma dziewczynami, a tylko jedna sprawia, że szybciej zaczyna mu bić serce? Zadaję sobie te pytanie i nie znajduję odpowiedzi. Dlaczego z innymi rozmawia się normalnie, a tą jedną nie?