Kochane Grodno i kochana mi³o¶æ

Autor: Edytella
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

Mi³o¶æ to jednak nie tylko rozmowy i symbioza dusz. Wa¿na jest tak¿e fizyka. Trzeba czuæ miêtê albo chemiê do siebie inaczej nic z tego nie bêdzie. Wiedzia³ to mê¿czyzna, ale niekoniecznie dziewczyna. Domy¶la³ siê, ¿e jest niewinna, a on nie. By³ marzec 1939 roku. Powiedzia³ jej, ¿e idzie na wojnê i nie wie, co bêdzie. Ona sama wiedzia³a, co Hitler mówi o ¯ydach. W czasach niepokoju mi³o¶æ uderza bardziej, jako¶ tak ludzie garn± siê do siebie tak¿e fizycznie. I sta³o siê – nic nie planowali po prostu przylgnêli do siebie i w ogóle do tego nie potrzebowali alkoholu. Znowu by³ maj i s³oñce gor±co grza³o. Grodzieñski Niemen jest piêkny, a jego brzegi porasta niezwyk³a ro¶linno¶æ i tam u stóp cerkwi na Ka³o¿y sta³o siê co¶, co siê mia³o staæ. Mê¿czyzna chcia³, aby Sarze by³o dobrze, mi³o i aby poczu³a, co to mi³o¶æ i zapamiêta³a to na ca³e ¿ycie – iskra w sercu zaczê³a siê ¿arzyæ silniej. Gdy w ni± wchodzi³ to jednocze¶nie j± ca³owa³ i z rozkoszy mia³ wpó³przymkniête oczy – tak mu by³o dobrze. Chcia³ j± widzieæ, a jednocze¶nie, ¿eby wszystko nie by³o takie jasne i oczywiste – chcia³ j± czuæ ca³ym sob±.  A jak ona – nie wiedzia³a, co siê wydarzy, on wiedzia³ – poczu³a ból, ale jednocze¶nie poczu³a, ¿e s± jedno¶ci± i inaczej nie mo¿na. Pozna³a co¶ dla siebie nieznanego i wiedzia³a, ¿e to jest mi³o¶æ. Powiedzia³, aby zapamiêta³a to na ca³e ¿ycie i ¿e dla mê¿czyzny to bardzo wa¿ne. Nie jest z kamienia, nie wie, co bêdzie dalej, ale j± kocha i to jest niezmienne – nie wiedzia³, ¿e jej serce jarzy.

Jan by³ oficerem 81 pu³ku strzelców grodzieñskich im. Króla Stefana Batorego. W sierpniu nast±pi³a mobilizacja. Nie zd±¿yli siê po¿egnaæ. Pu³k znalaz³ siê w sk³adzie Armii „Prusy” gen. D±b- Biernackiego. Jan w pu³kiem przeszed³ szlak bojowy od Lasu Barkowice Mokre przez Trzebiatów, Brzuzê, Wólkê Kuligowsk±, Kraszów do Lasu Przysucha, gdzie uleg³ rozproszeniu. W oko³o byli Niemcy. Niedaleko by³o do rodzinnej Rawy Mazowieckiej, gdzie uda³ siê Jan, przebrawszy siê uprzednio w cywilne ubranie – do Grodna i Sary nie by³o powrotu. Tam byli Sowieci. Iskra w sercu Sary ci±gle tli³a, ale Sara nie zdaje sobie sprawy z tego, co zgotuj± ¯ydom Niemcy, jak wejd± do Grodna, na razie s± Sowieci, niektórzy ¯ydzi siê ciesz±, co kole w oczy Polaków. Jest jaka¶ taka gêsta atmosfera, a ptaki nie ¶piewaj± w rzeczywisto¶ci i w przeno¶ni.

Czy m³odzi jeszcze siê spotkaj±? Jeszcze nikt nie napisa³ tego rozdzia³u tej ksi±¿ki, nawet nie próbowa³, nawet ja – autor tego tekstu – niech ta woda dr±¿y dalej swoje koryto, a iskra w sercu Sary jarzy i aby to, co ma byæ nast±pi³o wbrew wojnie – b±d¼my dobrej my¶li i ¿yczmy im obojgu, aby ich ¶cie¿ki jeszcze siê przeciê³y, a ¿ycie wyprostowa³o.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Edytella
U¿ytkownik - Edytella

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-03-21 12:06:15