Kim jestem, kim jesteśmy - droga samotnika
Nie szukaj samego siebie i Boga tam gdzie nas i Boga nie ma... Jeśli chcemy być wszystkim musimy wszystko w sobie zebrać przez tryliony lat oczekiwania.
Przez wiele lat swojej drogi krzywdziłem ludzi i oni krzywdzili mnie... Używki typu alkohol, nikotyna, narkotyki, oraz wszystko to, co nie jest naturalne dla człowieka nigdy w nim nie zagoszczą jestem wolny od prozaicznych zachcianek, najbliżsi ideałowi człowieka byli i są mnisi buddyjscy, którzy rozwijają kontakt z duszą i tworzą jej jedność z umysłem i ciałem wyrzekając się próżności,władzy i pieniędzy wszystkie te trzy cechy są powodem zła, które gości w sercach, duszach i umysłach ludzi...
To ludzie oceniają ludzi, wygląd, smak i zapach, rzecz sama w sobie nie ocenia się sama i nie zaklasyfikuje się do grupy czy kategorie. Te podziały, hierarchia, oceny to wymysł człowieka. Kiedy uwalniamy dusze w medytacji, w stanie zakochania wtedy takie banały jak pieniądz, władza, wartościowanie nie mają znaczenia i do tego człowiek musi zmierzać, aby być szczęśliwym w prostocie...
Żyjmy bez władzy, oceniania, klasyfikowania i wymyślania kolejnych trudnych rzeczy, które nie mieszczą się w ramach słowa prostota i harmonia...Wojna prowadzi do wojny i nienawiści, również religia i prawa przewidziane przez władze świeckie prowadza do rozłamów, kłótni i nienawiści wszystkie te opcje prowadzą do odmienności jednostki i jej frustracji nasilającej się z każdym dniem bytu w chaosie.
Pieniądz rodzi chciwość, złość, chęć posiadania, kradzieży, wrogości i zazdrości. Posiadanie pieniądza to władza i chęć nabycia wszystkiego nawet życia, sexu, ciała etc, nie ma dobrych funkcji pieniądza, władzy i religi to trzy słowa to wrogowie ludzkości i co może dziwić człowiek bez nich potrafi żyć, ale one bez człowieka nie!!!
Każdy z nas gdyby popadł w stan amnezji i udało mu się odzyskać wszystkie marzenia, wspomnienia i sny i zapomnieć jednocześnie na zawsze o władzy, religi i pieniądzach byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie... I takim człowiek każdy z was był na początku swojej drogi życiowej i ewolucyjnej...
Kim jesteśmy pomyłką, eksperymentem Boga? Czy samotnym tworem na drodze swojej nieskończonej ewolucji duchowej? Możemy to sprawdzić tworząc jeden organizm myślący i działający w imię poznania siebie samych. Nie możemy poddawać się, musimy odrzucić wszystko to, co jest człowiekowi zbędne, władzę, pieniądze, religie, które stoją na drodze do poznania siebie i szczęścia… Świadomość ogólna gdzie jedna jednostka jest całością organizmu społecznego może pomóc nam w odnalezieniu Boga i siebie samych…
Tekst i grafika: Wojciech dydymus Dydymski
Wiecej: http://www.eioba.pl/a130817/kim_jestem_kim_jeste_my_droga_samotnika#ixzz0wIPuBIiZ