KAY-rozdział dziesiąty
;j sie.
-Nie moge.
-Jaki telefon
-Jak trzy lata temu...
-O czym ty mówisz?
-O nim.On dzwonił...znów wszystko się zaczyna.
-To nie możliwe
-Słyszałem jego głos.To on Kristi.Powrócił.
Po tych słowach nastąpiła głucha cisza...wszystko znikło...przed oczami policjantki pojawiły się wydarzenia z przeszłości...
-Kristi!...jesteś?!
-Tak...już jadę...
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora