"Jesienny koktajl"
– Dziewczyny podzielę się z wami, moim sekretnym przepisem. Dopracowałam go w jesieni mojego życia. Sprawił, że jesień okazała się najpiękniejszą porą roku. Jestem szczęśliwa.
Życie każdego z nas – to książka napisana przez wielu autorów. Przez naszych dziadków, rodziców, rówieś-ników w każdym wieku. Trochę napisze przypadek, dobry lub zły fart. Czasami znajdziemy się nie w tym miejscu, nie o właściwej porze, spotkamy nie tych ludzi i oni dopiszą swoich parę stron, kartek, nawet roz-działów. Nie wiadomo dlaczego los, lub nasza głupota, a może przeznaczenie – zmieni nam niespodziewanie wątek i zamieni komedię w tragedię. Farsę w dramat.
Zmieniająca się aura kolejnej pory roku, dopisze trochę przygnębiających stron lub wprost przeciwnie pełnych nadziei.
Najpierw jesteśmy za młodzi, potem w ciągłym czekaniu na lepsze jutro, nie zwracamy uwagi na piękne chwile mijającego, dzisiejszego dnia. Marnujemy wiosnę, narzekając, że kapryśna. W lato raz psioczymy na skwar, by innym razem złorzeczyć na deszczowe dni. Jesienią rozmawiamy o wstrętnym listopadzie. Zapominając o ciepłym słonecznym wrześniu i złotym październiku pod nogami. Dopiero zimą, jak dożyjemy, myślimy rano tylko – o dziś. Zadając sobie często pytanie, czy dożyjemy do wieczora. Dopiero zimą –
jutro schodzi na dalszy plan.
Ja ocknęłam się jesienią. Zrozumiałam, że w życiu jest bardzo dużo trosk, przykrych niespodzianek, czasami ciężkich przeżyć. Te pielęgnujemy w sobie, codziennie je podlewamy, by żyły w nas jak najdłużej. Zamykamy w swoim sejfie i strzeżemy jak najdroższy skarb.
Jest też w naszym życiu bardzo wiele powodów do radości, zadowolenia, miłości i przyjemności – te trak-tujemy po macoszemu. Lekceważymy, mijamy w pośpiechu, szybko o nich zapominając. Wszystkiego w życiu mamy wiele. Zapominamy, że tylko życie – mamy jedno.
Chciałabym byście wy obudziły się wcześniej. Od już zaczęły dostrzegać, każde szczęśliwe chwilki. One są. Codziennie. Zatrzymajcie się, otwórzcie oczy i dostrzeżcie je jak najszybciej. Zapiszcie łopatologiczny przepis.
Mikstura szczęścia na każdą porę roku.
Koszt: 0,00 zł.
Czas przygotowania: 0,00 minut
Składniki:
1 wiadro dystansu /najlepiej do wszystkiego/
1 chochla optymizmu /trzymamy zawsze w zasięgu ręki, oczywiście nie chochlę/
Duża porcja nadziei /wszystko jedno na co/
5 uśmiechów codziennych /nawet do sera/
1 łyżka wazowa humoru /jak nie mamy, pożyczamy, od kogo się da/
1 łyżka od zupy /z dużym czubem/ zadowolenia z siebie /jak nie mamy dzisiejszego, bierzemy wczorajsze, nawet sprzed paru dni, nie psuje się/
– Mieszamy dokładnie. Trzymamy pod ręką. Pijemy nawet wtedy, gdy mamy zaciśniętą krtań i tchawicę tak, że trudno odetchnąć.
Dłuższą chwilę milczałyśmy...
Tekst ten stanowi fragment powieści "Jesienny koktajl", która ukazała się nakładem wydawnictwa MG. Aby wziąć udział w konkursie, przedstaw w komentarzu (możliwość skomentowania po prawej stronie, pod avatarem Autorki) swój przepis na miksturę szczęścia! Podaj również swój adres e-mail, byśmy mogli łatwo się skontaktować. Autorzy najlepszych przepisów otrzymają egzemplarze powieści Jolanty Kwiatkowskiej oraz książek Wydawnictwa MG
O książce "Jesienny koktajl":
Jolanta Kwiatkowska napisała powieść, która jest niczym ożywczy, pobudzający do życia koktajl.
Kiedyś ktoś z recenzentów napisał, że książki Moniki Szwaji działają jak prozak. Bardzo mi się wtedy spodobało to trafne określenie.
I teraz powiedziałabym, że „Jesienny koktajl” to podwójna dawka prozaku.
I właśnie ta powieść uczy nas jak czerpać radość z każdego dnia. Jak można jesienią życia powrócić do wiosennej pogody. Świetna lektura na szare długie wieczory.