"Jak odmówiłam mu seksu to się zakochał…"
Rozpoczęłam specjalistyczne kursy księgowości, które kontynuuję do dzisiaj, a w grudniu 2011 roku dostałam pracę na uniwersytecie oksfordzkim, którą obecnie, kończę, gdyż od kwietnia tego roku będę pracować na etacie w finansach. To będzie spełnienie moich zawodowych marzeń.
Nie wiem czy coś mi się w zyciu udało, na wszystko co mam musiała pracować ciężko i długo. Marzenia kariery spełniają mi się po dekadzie pracy w Anglii. Nie było łatwo. Nigdzie nie było łatwo. W pracy musiałam walczyć o wszystko i niejednokrotnie stawiać wszystko na jedną kartę, ryzykować.
W życiu prywatnym też nie zawsze było lekko. Kilka razy było tak, że miałam ochotę trzasnąć drzwiami, w tym moim pięknym angielskim domu i iść gdzieś daleko, nie myśleć, nie wracać tutaj.
Jesteśmy rodziną, nie taką jakby chcieli moi rodzice ale kochamy się i to jest najważniejsze. Uczę moją malutką córeczkę, by mogła mówić w dwóch językach, by czuła się też Polką tak samo jak Angielką. Staram się latać z nią do Polski, by pokazać jej też kraj mojej młodości i ojczyznę jej dziadków.
To też nie jest takie łatwe, wszystko wokół to Wielka Brytania , w domu tata zawsze mówi do niej po angielsku, przedszkole koleżanki i sąsiedzi to też Anglicy, tylko ja i moja siostra rozmawiamy z nią po polsku, by mogła też sama rozmawiać ze swoimi dziadkami z Polski, a przede wszystkim rozumieć ich.
Życzę wszystkim by nie poddawali się w dążeniu do swoich celów, by spełniali swoje marzenia i walczyli o nie. Życzę wszystkim by byli szczęśliwi na swój własny sposób i czuli się kochani jak i ja.