Internetowa miłość - 3 (ostatnia)

Autor: gtx
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

                  Zamek zabrzęczał, a  drzwi leniwie zaskrzypiały. Weszłam do domu. Bezradność  i pustka – to właśnie miałam w głowie. Jeden wielki mętlik

                - Za co mam się wziąć? = powiedziałam na głos do samej siebie. Po bardzo krótkiej chwili drzwi znowu zaskrzypiały, co mnie uświadomiło, że moje dziecko wróciło ze szkoły. Nie pozostało mi nic  innego, jak zrobić obiad. To jest dla mnie na pierwszym miejscu – rodzina, a raczej jej fragment, którego za wszelką cenę próbowałam chronić. Z resztą robię to do tej pory.

 Po obiedzie miałam odwieczny dylemat: czy oddać się lekturze czytania, czy usiąść przed szklanym prostokątem i zacząć życie w innym wymiarze? Decyzja była niemalże błyskawiczna. Silniejsze stało się to, czego najbardziej sie bałam. Za sprawą jednego kliknięcia przeniosłam sie w inny wymiar. Problemy uleciały w mgnieniu oka no i oczekiwane połączenie, choć nie do końca byłam pewna, czy tego właśnie chce. Długo nie musiałam czekać Paweł odezwał sie dosłownie po sekundzie. Chwila ciszy. Później rozmowa o wszystkim i o niczym. Próbowałam skutecznie omijać temat, którego się najbardziej obawiałam. Niestety nie udało mi się. Po raz kolejny wyznał mi miłość. Poczułam, że budzi we mnie to, co już dawno spało. Byłam przekonana, że się juz nie obudzi. Gardło miałam tak ściśnięte, że nie potrafiłam wydobyć z siebie ani jednego słowa. Słuchałam i po chwili wydobyłam z siebie "ja też Cie kocham." Sama nie wierzyłam w to, co mówię. To był nasz wieczór. Było przyjemnie. Poraz pierwszy poczułam się ważna. Przez byłego męża wiecznie byłam niedoceniana.. Choć nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę. Kolejne "nasze dni" wyglądały podobnie. Wspólne tematy, podobne zainteresowania sprawiały, że moje motyle zaczęły rozrabiać coraz bardziej. Budził się we mnie jeden niepokój - mianowicie mój partner robił się coraz bardziej zuchwały. Odnosiłam wrażenie, jakby chciał przejąć kontrolę nad moim życiem. Zaczęłam się bać i zastanawiać czy tego nie przerwać. Nie byłam pewna, co mam zrobić. Postanowiłam poczekać na jego błąd. Perfidne wiem, ale innego wyjścia nie miałam. Na szali była przyszłość moja i dziecka. Kolejne dni przynosiły mi pewność, że jednak nic z tego nie będzie. Postanowiłam, więc rozstać się z Pawłem. Przyjął to dramatycznie. Jakiś czas w ogóle się nie odzywał do mnie. Nie dzwonił, a mi było to obojętne. Po prawie trzech tygodniach odezwał się. Rozmawialiśmy długo o nas, o tym co by mogło być, a nie ma miejsca i w moim przekonaniu juz nie będzie miało. Nie potrafił się z tym pogodzić bardzo długo. Postanowiliśmy, a raczej ja postanowiłam, że będziemy utrzymywać ze sobą kontakt na stopie przyjacielskiej. Mówił że ciężko jest mu udawać tylko mojego przyjaciela, ale ja nie chciałam już nic więcej. Bałam się tej miłości, tak naprawdę. Dotarło do mnie, że w ogóle go nie kochałam. Czyżby to było tylko zauroczenie ?

 

Do tej pory jesteśmy w stałym kontakcie. Rozmawiamy. Razem milczymy, czytamy książki i nie podejmujemy trudnych tematów dla nas, bo ja tak chcę. Nie potrafię mu dać tego, czego on oczekuje, ponieważ boje się miłości.

 

 

                                                                                                                                     KONIEC

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
gtx
Użytkownik - gtx

O sobie samym: Skoro według kobiet, my mężczyźni, wszyscy jesteśmy tacy sami, to dlaczego taką różnicę im robi, z kim uprawiają seks
Ostatnio widziany: 2019-05-23 20:51:14