Imię moje jak dźwięk pusty
na mego szponach” Ciągle Juliusz powraca do tej wizji ognistej , co zresztą jest zrozumiałe. -Jaśku, ale dlaczego jak myślisz tak mało ludzi wiedziało o tym co spotkało Juliusza w nocy z 20 na 21 kwietnia 1845 roku. Przecież to jest ważna data w historii naszej. Ogień, który powalił Szawła pod Damaszkiem, zmienił cywilizację. Szaweł rozniósł dobrą nowinę po całym ówczesnym świecie. A Juliusz? Juliusz żył w XIX wieku. Wieku, pełnym sceptycyzmu, niewiary; wiarę w potęgę ludzkiego rozumu. Juliusz mówi jedno. Trwajcie. Proszę was nie zdradzajcie wiary przodków, szanujcie przeszłość. Ale dlaczego tak mu na tym zależy? Tu nie chodzi o ojczyznę geograficzną od morza do morza. Tu chodzi o zachowanie Prawdy, o uchronienie Prawdy jak ognia który przenosi się ze świątyni do domu chroniąc go przed wiatrem i deszczem. * * * Strofy natchnione w ekstazie kontemplacji Wszedłem hen – kędyś w nieznane Trwałem w zamarłym stanie Wyższym nad wszelkie poznanie. 1.Nie wiem w jakiem szedł strony, Lecz gdym się znalazł u celu Dostrzegłem światłem olśniony Głębie tajemnic wielu. Wyrazić tego nie zdołałem Trwałem w zamarłym stanie Wyższym nad wszelkie poznanie. To Jaśku napisał św. Jan od Krzyża, jak wspomnieliśmy wcześniej wielki mistyk hiszp