I stał się cud - czyli opowiadanie, które napisałam dawno temu.

Autor: Anika77
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Przez moment siedziałam w osłupieniu, nie do końca rozumiejąc, co się wydarzyło. W końcu doszłam jednak do wniosku, że to są ich sprawy i wróciłam do zajęcia. Minęło kilka minut, kiedy do pokoju wparował wściekły Adam.

- Ja nie wiem! Ja nie wiem, o co tej kobiecie chodzi! Raz chce być ze mną, potem znów nie; kocha mnie, a nie pozwala, abym został na noc… - był wściekły.

- Uspokój się. Co się stało? – zapytałam spokojnie.

- Twoja matka wyrzuca mnie z domu. To już koniec, ja tak dalej nie dam rady. Albo się jest razem albo nie. Wynoszę się stad. – i wyszedł.

Wybiegłam za nim.

- Poczekaj. Pójdę z tobą.

Nie oponował.

Kiedy byliśmy już na zewnątrz zatrzymał się, spojrzał na mnie i powiedział:

- I co? Cieszysz się, że z Różą to już koniec?! – był zły i zdruzgotany.

Patrzyłam na niego z bólem serca. Z jednej strony, tak, cieszyłam się – był wolny. Przede wszystkim jednak było mi go żal. Wiedziałam, że kochał moją matkę.

- Przykro mi, że tak się stało – odpowiedziałam szczerze.

Adam uspokoił się i nieoczekiwanie dla mnie, przytulił mnie do siebie.

- Przepraszam – wyszeptał.

I tak zaczęła się nasza historia.

Stał się cud.

Nigdy nie wracaliśmy w rozmowach do tego dnia, ani z Różą ani z Adamem. Wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam z ukochanym. Z biegiem czasu Róża zaakceptowała nasz związek.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Anika77
Użytkownik - Anika77

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-12-03 16:10:56