Historia o pewnym durszlaku, który uratował życie pewnego człowieka
Kiedy Przybysz stał w przedpokoju i zbierał się do wyjścia, odezwał się
do znajomego:
- Czyli co z tym durszlakiem? Śmieć czy nie śmieć?
Zadowolony znajomy z szerokim bananem na twarzy odpowiedział:
- Zwariowałeś? Czym ja będę się bronił kiedy następnym razem mój rozwydrzony dzieciak napadnie na mnie, krzycząc: Daj Kinderkaaaa !!
I w tym momencie, Przybysz zrozumiał, że od tego spotkania w oczach znajomego,
stary durszlak nie jest już śmieciem.
Założył więc on swoje buty, pożegnał się z superbohaterem w żelaznym hełmie, który już
nie boi się rozkrzyczanej bestii i z uśmiechem wyruszył do domu.
Po drodze, Przybysz jeszcze zastanawiał się czy i w jego kuchni są jakieś ochrony przed małymi potworkami.
A Ty?
Patrzyłeś co masz w śmieciach?
Może jest tam coś, co mogłoby zrobić z Ciebie superbohatera?
Jeśli nie ma, to może za mało sobie wyobrażasz?
PS. Śmieć to też rzecz.
Tylko od Ciebie zależy jak bardzo wartościowa.
Co?Jak?Dlaczego? Czyli opowieści dziwnej treści i porady na ziemskie zasady.