Gwiżdżący Malarz

Autor: AlexRose
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

  Jakieś dziecko o mały włos nie wpadło pod powóz, jakiś dżentelmen otwierał drzwi przed damą. Samotny jeździec trzymał konia na wodzy, niecierpliwie klucząc w tłumie.

  Malarz zaczął gwizdać, a fajkę zamienił na kieliszek wina. Podniósł z ziemi pędzel i pociągnął łyk czerwonego napoju, nie odrywając wzroku od ulicy.

  Poirytowany kierowca zatrąbił na tłum, jakiś chłopak próbował przekrzyczeć hałas, drąc się do swojej komórki, grupka dziewczyn robiła sobie zdjęcie z kubkami kawy w dłoniach.

  A Malarz stał w oknie i pogwizdywał, próbując przepędzić kruki,które przylatywały jedynie by posłuchać tej pięknej melodii.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
AlexRose
Użytkownik - AlexRose

O sobie samym: "I have measured out my life with coffee spoons" raindrops and horses' hooves hitting the ground. Jestem Alexandra, znaczy Obrońca. Urodziłam się ostatniego roku XX wieku. Dorastałam w małym miasteczku, gdzieś na zachodzie pięknego kraju z morzem na północy i górami na południu. Dokładnie tak, że zimą nigdy nie ma śniegu w górach, a latem nad morzem zawsze jest chłodno. Domem zwykłam nazywać małą, żółtą chatkę na skraju lasu. To tam odkryłam historie, które zamierzam pokazać światu. Tam nauczyłam się słyszeć milczenie i rozmawiać ze zwierzętami. Dzisiaj jestem na początku długiej drogi. Czas by wypłynąć z portu i poszukać wiatru na morzu.
Ostatnio widziany: 2021-12-03 12:31:40