FRAGMENT
mu miejsca. Kiedy odwrócił głowę, aby zadać następne pytanie Sprzedającemuwiersze, jego już nie było. Rozpłynął się jak kelner. Makary pomyślał, że jeszcze trochę i jemu uda opanować się tę trudną sztukę rozpływania się w najmniej oczekiwanym momencie.
Zamknął nawet oczy, wierząc, że już w następnym akapicie znajdzie się przy stoliku Mistrza. Niestety, czekała go jeszcze droga powrotna, droga przez mękę. Mękę tworzenia...
Co prawda, już bez ucisku na pęcherz, ale zawsze...
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora