Filip "Ogier Brzydki" c.d.

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Kesja spojrzała na niego krzywo. Bądź co bądź, ale swojego pochodzenia nie mogła się wyprzeć.

-Dlaczego sądzisz, że nie jestem księżniczką?

-Księżniczki nie podróżują samotnie do okoła świata.Są na to za słabe – odpowiedział.

Kesja spojrzała mu w oczy znacząco. Ona nie jest słaba.

Filip zrozumiał. A cały czas się zastanawiał, dlaczego Arek bez żadnych oporów poprosił Kesję o rękę i jego rodzice nie mieli nic przeciwko temu. Kesja była księżniczką, była damą z rodu królewskiego.Nie wyglądała na nią, ale i tak nią była. A on myślał, odkąd zrozumiał, że ją kocha, że już na zawsze pozostanie w ciele konia. Nie wiedział, że Kesja jest księżniczką, a innej już nie potrafił pokochać, bo to ona zawładnęła jego sercem. Kesja nie była słaba.

-Jednak zakochałem się w damie z rodu królewskiego – stwierdził – A ona zdołała pokochać mnie, mimo mojej brzydoty.Inaczej nie byłbym teraz człowiekiem.

Kesji zrobiło się ciepło na sercu. Nie wyznawała mu przecież miłości, a przecież chyba tak to bywa w bajkach? Ona mówi, że go kocha albo go całuje i on automatycznie zmienia się w księcia. Z nimi wcale tak nie było. Dlaczego zatem Filip zamienił się z powrotem w człowieka?

Kesja spuściła wzrok, zamyślona, próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie. Jej spojrzenie natknęło się na zabandażowane ramię Filipa.

-Kocham cię – powiedział, po czym zrobił to, o czym marzył od tamtego ratunku na wzgórzu przed ślubem Kesji z Arkiem: chwycił jej twarz w dłonie i pocałował.

 

~

The end

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-07-03 20:46:16