EFEKT MOTYLA cd

Autor: wolfhorse
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Jaki numer? - Marcin próbował ściągnąć go na ziemię. Jeszcze nigdy nie widział Kamila w takim stanie. Widywali się rzadko, ale zawsze w takich sytuacjach podziwiał go za optymizm, poczucie humoru i całkowicie luzackie podejście do życia. - Jaki numer jej wycieli?

- No ten, z zamianą.

- Jaką zamianą?

- Dzieci.

- Co?

- Normalnie, zamienili jej dzieciaka! I cały numer z DNA pierdut! A to się, kurwa, zdziwi.

- Zamienili jej dziecko?! - Marcin nie mógł ukryć zdumienia.

- Tak!

- Jak?

Coś takiego było w głosie Marcina, że Kamil otrzeźwiał. Zrozumiał, że powiedział za dużo, o wiele za dużo.

- No... To znaczy nie wiem. Tak mówili.

- Kto?

- To znaczy... w biurze ktoś... coś... – plątał się wyraźnie – a może to tylko plotki... czy ja wiem, przez nią chyba głupieję do końca...

Marcin nie naciskał. Pozwolił Kamilowi odpłynąć. Sam też miał o czym myśleć. Przestał być oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych. Właśnie rozwiązano jego formację. W ankiecie, jaką w ramach weryfikacji kandydatów do nowego Wywiadu Wojskowego do-stał do wypełnienia, w miejscu, w którym domagano się donosu na dotychczasowych kolegów, wpisał: Kumam, ale nie kapuję. Jebał was pies.”I w ten sposób rozstał się z armią.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wolfhorse
Użytkownik - wolfhorse

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-06-01 12:41:34