Duszne lato (18+)

Autor: ZiKo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1


- Dobra to ja skoczę do domu, bo mam blisko i coś zorganizuję, a ty Klocu może idź do chłopaków i powiedz im, że niedługo dołączymy - zaproponowała Mariolka.


- Tylko błagam, bez szczegółów! – poprosiła prokurator Agnieszka.


- Oczywiście! – odpowiedział chłopak tłumiąc śmiech i pobiegł do techników, a podkomisarz udała się w stronę swojego domu po narzędzia.


- Jezu, ale obciach - westchnęła prokurator do Zastępcy Komendanta.


- Nie pani pierwsza i nie ostatnia - próbował ją pocieszyć, rozglądając się gorączkowo, jakby szukał na placu zabaw czegoś, co pomoże uwolnić panią prokurator z żelaznego uścisku starej, popeerelowskiej karuzeli.


A tymczasem spomiędzy bloków wyłoniła się Mariolka, machając nad głową piłką do metalu.


- Mogę spróbować?– zapytał Zastępca Komendanta I nie czekając na odpowiedź, wziął od dziewczyny piłkę i przyłożył ją do metalowego oparcia.


- Przepraszam – westchnęła prokurator.


- Ale za co pani przeprasza, pani Agnieszko?! Policja jest nie tylko od tego żeby zamykać, ale czasem też od tego, żeby uwalniać – zaśmiał się komendant. – Tylko proszę się nie ruszać, żebym przy okazji nie pociął pani ubrania.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
O autorze
ZiKo
Użytkownik - ZiKo

O sobie samym: Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem
Ostatnio widziany: 2023-05-14 09:23:51