Drugie życie
***
Minęło sporo czasu, odkąd zamieszkałem u nowej właścicielki. Stopniowo nabierałem do niej zaufania. Ona o mnie dba, karmi, bawi się ze mną. Stałem się dla niej najważniejszy, a ona dla mnie. Pokochałem ją, za serce, które mi okazała. Jest wspaniałą kobietą. I chociaż nadal pamiętam „poprzednie życie”, to za nic w świecie nie chciałbym do niego wrócić. Tu jest mi dobrze, czuję się cudownie i otaczają mnie wspaniali ludzie. Dostałem nowe imię, teraz nazywam się Szczęściarz, bo otrzymałem pomoc i nowe życie, za które jestem wdzięczny. Dlatego pamiętajcie, że pomaganie i niesienie pomocy słabszym, mniejszym i potrzebującym jest fajne.