Drogi kąciku radosnej miłości!
Drogi kąciku radosnej miłości!
Niestety, nie będzie to list tryskający radością. Za to chciałam wam przedstawić 5 etapów mojej miłości.
Etap 1: Szczęście
Od trzech lat byłam przyjaciółką Maćka. I od tych trzech lat się w nim kochałam. Gdy wreszcie, niepewna wysłałam mu email mówiąc mu w nim, że go kocham, odpisał mi, że on tak samo, kocha mnie od samego początku i chce być tylko ze mną.
Piękne prawda? Tak więc żyłam szczęśliwa, razem z Maćkiem. Ten okres trwał 2 miesiące.
Etap 2: Głupi błąd
Byłam zła, niewyspana i głodna, a Maciek mnie w tym czasie okropnie wkurzył. No i niestety, zerwałam z nim. Oczywiscie to był błąd i miałam nadzieję, że jutro pogodzimy się tak jak kiedyś. Myliłam się.
Okres ten trwał miesiąc.
Nadal kochałam się w Maćku, ale niestety, zjawiła się rywalka. Marta. Histeryczka. Nienawidzę histeryczek.
Maciek był z nią.
Zadał mi cios prosto w serce
Etap 3: Znów miłość
No i ta da. Nadal kochałam Maćka, myślałam o nim itp. Natomiast kłóciłam się z jego dziewczyną.
Wreszcie nadszedł dzień, kiedy miło pisaliśmy sobie na gg.
Maciek wyznał że nadal mnie kocha
Że chce ze mną być
Byłam szczęśliwa.
Maciek zerwał z Martą. Był ze mną. Marta nadal nie dawała nam spokoju, ech..
Etap 4: Bolesna zdrada
Był chłodny dzień. Chciałam zrobić niespodziankę Maćkowi więc zaszłam do niego. Nikogo nie było u niego po za nami. Mój chłopak zaprowadził mnie do swojego pokoju następnie zszedł na dół by zrobić nam herbatę.
Zauważyłam, że pisał z Martą na gg. Oczywiście histeryzowała. Zauważyłam coś, co przykłuło moją uwagę.
Marta: Czemu? ;(( Czemu ona?
Maciek: Słuchaj, ja jestem z Agą bo chciałem zemścić się na tobie, za to żę mnie tak kontrolowałaś.
Zdrajca, dureń palant.
Maciek stał w drzwiach z herbatą.
Podbiegłam do niego i dałam mu splaskacza. (jestem dziewczyną która nie boi się przemocy) Następnie wybiegłam z jego domu ze łzami w oczach
Etap 5: Obojętność
Nienawidzę go. Maćka. Jest mi całkowicie obojętny. Niech będzie dalej z Martą (jej też nienawidzę)
Tak wyglądała moja miłosna przygoda. Może sądzicie że to moja wina. Ale żałowałam tego i chciałam tego to poprawić, przeprosić, ale zjawiła sie ta Marta ;/ I wszystko się skomplikowało. Z resztą Maciek mnie wykorzystał!
Chyba nigdy się nie zakocham ;(
Zamiast chłopaka zdobywam tylko nowych wrogów.
Miłość nie jest mi przeznaczona.
Agata. K