dalszy ciąg "Po stronie cienia"
…Upichcę ten obiad, karbinadle, ziemniaczki z tłuszczykiem, i z kiszoną, zasmażaną kapustą. Taki, jaki Matka sobie wymarzył. Potem trochę pobawię się z Oktawią. I sobie pójdę.
Następnym razem zaciągnę Mirka do Katowic, do nowej filharmonii. Na pewno się ucieszy. Cudowna akustyka. Może Joanna się przyłączy?
VI
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora