Ciąg dalszy "Królewny Śnieżki", czyli "Siedmiu Pasibrzuchów"
- Kto go zgładził?- zawołali chórem miejscowi.
- Kochani!- zawołała Śnieżka- to Oni uratowali mnie i nasze miasteczko- i wskazała siedmiu pasibrzuchów schowanych za pałacykiem.
Obżarciuchy po głośnym nawoływaniu przez lud, wyszły niepewnie. Z powodu swojej wagi, bardzo długo przesiadywali w pałacyku. Bali się, że będą non stop wyśmiewani. Jednak tego dnia nastawienie istot z miasteczka do pasibrzuchów całkowicie się zmieniło. Wszyscy nagle okrążyli siedmiu bohaterów i zaczęli im wiwatować. „Nasi zwycięzcy”- wołali- „nasi bohaterowie, brawo, brawo!”. Każdy członek miasteczka chciał dotknąć, przytulić lub ucałować krasnoludki. Była to dla pasibrzuszków miła niespodzianka. Bowiem tego dnia wszyscy zdali sobie sprawę, że wygląd nie jest najważniejszy. Ważne są czyny, dusza i charakter! Nie warto osądzać ludzi z wyglądu, gdyż nie wiemy, czy kiedyś właśnie ta osoba nie uratuje nam życie, ryzykując swoje. Śnieżka wiedziała o tym od samego początku, jednak: „Niektórym są potrzebne okulary, aby widzieć jasno i wyraźnie: nie pozwólcie im jednak mówić, że bez okularów nikt nie widzi wyraźnie”.
W tym samym momencie, za górami, za lasami, zamieszkiwała zła macocha w swojej ubogiej chatce i czekała. Stała przed lustrem i czekała. Czekała, aż w końcu stanie się piękna. Nie wiedziała o śmierci smoka do czasu, gdy jej czarne jak noc włosy nie zaczęły się iskrzyć niebieskawym płomieniem. Przestraszona wsadziła głowę do zimnej wody. A gdy tylko wytarła swe włosy- jedyną piękną rzecz, która pozostała jej z dawnego wyglądu, spojrzała po raz kolejny w lustro i wydarła z siebie przeraźliwy krzyk. Ze śmiercią potwora, którego sama stworzyła, straciła rzecz najważniejszą. Bowiem włos, który wpadł przypadkiem do kociołka tamtej nocy i który przepadł wraz ze smokiem, doprowadził do zniszczenia całkowicie włosów czarownicy. Przeraziła się macocha, zżółkła i zzieleniała ze złości i pod wpływem emocji zamieniła się w rybę. Wskoczyła do jeziora i już nikt nigdy jej nie widział.
A siedmiu pasibrzuchów, Śnieżka i cała reszta żyli sobie długo i szczęśliwie i jeśli dotąd nie pomarli, to jeszcze żyją (: !