Beneris cz.III

Autor: asiula288
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

że coś takiego jak zaczarowane miecze, elfy, smoki mogą istnieć. I dlaczego to jej się przytrafiło? Czy gdyby nie dotknęła tego miecza byłaby teraz w swoim domu, w swoim pokoju i odrabiała lekcje? Chyba wolałaby żyć dalej normalnie. Nie czas teraz na dołowanie się. Musi jakoś uwolnić Patricka. Po około godzinie zdecydowała się. Musi odwiedzić go w celi. Eovis na to by się nie zgodził, dlatego podeszła do okna i wyskoczyła przez nie. Przemknęła szybko przez dziedziniec. Nie zwracała uwagi na krytyczne głosy elfów. Nie obchodziły ja teraz. Niech gadają, niech pokazują ją palcami. Po chwili szybkiego biegu znalazła się przed więzieniem. Lecz tak szybko jak i się znalazła, tak szybko się wycofała do pobliskich krzaków. Nie pomyślała o straży stojącej u wejścia. Musi jakoś odwrócić ich uwagę, żeby dostać się do środka, tylko jak? Przyłożyła dłoń do czoła. Jak można przemknąć koło dwóch rosłych elfów niezauważonym? Chyba się nie da. To są elfy. Genialne stworzenia, a ja jestem tylko człowiekiem. Iza miała zamiar już się wycofywać, zrezygnowana, kiedy poczuła jak ktoś łapie ją za ramię.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
asiula288
Użytkownik - asiula288

O sobie samym: Kiedyś znajdę Tego, który mnie szuka.. Wiem, że tak się stanie, choć to wielka sztuka.
Ostatnio widziany: 2017-07-05 20:17:05