Bajka o „Łopacie, która była boska”
Fides postanowiła pracować razem z nim…Zaczęła od koszenia trawy. Przybysz od czasu do czasu Ją obserwował, widział Ją jako „Całą w Trawie”. Pracowali przez pięć dni z drobnymi przerwami na jedzenie i sen przeplatając to wszystko rozmowami, poznawaniem się po trosze. Szóstego dnia po zakończeniu pracy zaproponowała oprowadzenie po siole, spędzili na podróżowaniu większość dnia zwiedzając nie odkryte zakamarki wsi i wrócili gdy już słońce zachodziło.
Postanowili wziąć prysznic pod niebem z tysiącem gwiazd, stali od siebie zaledwie kilka metrów i widzieli tylko zarysy swoich sylwetek. Obserwowali się a oczy wyobraźni przedstawiały obrazy , których już nie zapomną. Tym razem położyli się razem spać a ich palce przeplatały nawzajem włosy na głowie masując delikatnie skórę. Wpatrywali się sobie jeszcze przez chwilę… i zasnęli.
Następnego dnia Pątnik musiał dalej podróżować w poszukiwaniu swojej historii, po którą przecież wyruszył. Żegnając się Fides oddała pocałunek, który był obiecany i odprowadziła go wzrokiem, On jeszcze oszołomiony odwrócił się dziesięć metrów dalej mając nadzieję, że krzyknie do niego, ich wzrok się spotkał jeszcze na chwilę…