Anio³y na kó³kach
- No jasne! Ubieraj siê!
Mama pomog³a jej siê ubraæ. Posadzi³a j± na wózku sportowym i wysz³a ca³uj±c córkê w czo³o.
Mecz trwa³ bardzo d³ugo. Przynajmniej tak wydawa³o siê Julii. Walka by³a zaciêta. Rywalki nie dawa³y za wygran±. Jednak dziewczyny by³y dobrze przygotowane i broni³y kosza jak lwice. Julia dobrze ustawi³a dziewczyny, które wspaniale ze sob± wspó³pracowa³y.
Nareszcie mecz siê skoñczy³. Dziewczyny choæ zmêczone, by³y szczê¶liwe. T³um wiwatowa³ na ich cze¶æ i wykrzykiwa³ nazwê dru¿yny. Dziewczyny zesz³y do szatni, aby przygotowaæ siê do dekoracji. Gosia zd±¿y³a krzykn±æ co¶ do Julii, ale ta jej nie us³ysza³a.
T³umy reporterów, flesze, autografy. To by³o marzenie Julii. Nie wiedzia³a tylko, ¿e zaszczyty przypadnie jej przyjmowaæ na wózku inwalidzkim. Udziela³a wywiadów, by³a szczê¶liwa.
Nadszed³ czas koronacji. Dziewczêta z dum± stanê³y na najwy¿szym stopniu podium. Julia by³a zachwycona tym, ¿e mog³a pokazaæ ludziom, ¿e niepe³nosprawni te¿ co¶ mog± osi±gn±æ .Odzyska³a wiarê w to, ¿e z niepe³nosprawno¶ci± mo¿na ¿yæ normalnie. Pokaza³a, ¿e mo¿e wiele i nawet na wózku jest najlepsz± kapitank± wy¶mienitej dru¿yny.