Agent Stephen Rozdział V
- Jak to dlaczego ? Przecież wyzdrowieje i mogę wracać na front do chłopaków.
- Niestety to niemożliwe pana szef w Polsce prosił nas żebyśmy pana przetransportowali do szpitala pod jego opiekę.
- Jeżeli tak musi być to niech tak będzie.
Lekarz po rozmowie wyszedł, a ja zasnąłem.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora