23 dzień poszukiwań
Rozglądnął się. Prawie nikogo już nie było. Tylko nieliczni klienci leżeli na stołach z głową w rozlanym piwie i z kuflami w rękach. Zaciągnął się. Schował pióro, kałamarz i kartkę papieru do kieszeni płaszcza. Podszedł do lady, podziękował barmanowi i wynajął nocleg. Poszedł do swojego pokoju. Zaciągnął się po czym wyrzucił tytoń z fajki i schował ją do osobnej kieszeni płaszcza. Powiesił go na wieszaku i położył się.
Trzeba odpocząć przed następnym dniem poszukiwań. Nic nie znalazłem, żadnych najmniejszych śladów. Trzeba odpocząć.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora