Agent Stephen Rozdział XVII

Autor: Fifi
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Rozdział XVII

 

Moskiewski peron o porannej porze świecił pustkami. Słońce wpadało przez szyby i rozświetlało ponure wnętrze dworcowej poczekalni. Matrioszka wyskoczył z wagonu i podchodząc do witryny kiosku dyskretnie rozglądnął się na boki. Nie dostrzegł żadnej podejrzanej osoby, więc szybkim krokiem wyszedł z peronu na szeroki plac przed budynkiem. Dostrzegł w oddali autobus i podbiegł na pobliski przystanek. Zdążył. Po tym jak usiadł na jednym z wielu wolnych miejsc, drzwi się zamknęły. Odetchnął z ulgą, gdyż upewnił się w przekonaniu, że nie może być śledzony. Ogarniało go podniecenie, bo informacje z jakimi wracał do Zackowa były znakomite. Dowiedział się więcej niżby tego chciał i to go satysfakcjonowało. Autobus zatrzymał się na przystanku przy Alei Czerwonej. Wysiadł i ruszył w stronę dużego gmachu, w którym mieściło sie Biuro Bezpieczeństwa.   

Zackow siedział w swoim fotelu i przeglądał papiery. Matrioszka szybko wszedł do biura i rzucił tekturową teczką na biurko generała.

- Masz?

- Tak mam wszystko, a nawet więcej niż chcieliśmy. Teraz tylko czekam na twoje kolejne polecenia.

- Znakomicie! Jutro poinformuje cię o dalszym planie działań. Łącznik u którego się zatrzymałeś odezwał się godzinę temu. Informował mnie, że zginął Stumbarführer Britz. Franz powiedział, że kolejne informację poda w przeciągu najbliższej doby.

c.d.n.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Fifi
Użytkownik - Fifi

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-05-06 20:17:26