Zaraza

Ocena: 5.33 (6 głosów)
Inne wydania:

Przybyli na Ziemię - Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć - czterej jeźdźcy pędzący na cztery strony świata na dzikich wierzchowcach. Zdolni zniszczyć całą ludzkość. Przybyli na Ziemię, by zakończyć nasz żywot.

Kiedy Zaraza pojawia się w mieście Sary Burns, pewne jest tylko jedno - wszystkich jej bliskich i znajomych czeka śmierć. No, chyba że ktoś powstrzyma przystojnego jeźdźca.

Szkoda tylko, że tym kimś okazała się Sara i nikt nie uprzedził jej, że Zarazy nie można zabić...

W tej chwili ciągle żywy i bardzo wkurzony jeździec więzi ją, pragnąc jej cierpienia. Jednak im dłużej przebywa w jej towarzystwie, tym dziwniejsze są jego uczucia do niej... a jej do niego.

Sara wciąż może uratować świat, ale żeby to zrobić, będzie musiała wiele poświęcić...

Informacje dodatkowe o Zaraza:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-07-03
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788380757202
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Pestilence
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Zaraza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zaraza - opinie o książce

Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2024-12-17, Ocena: 6, Przeczytałem,

Ile za nami już przepowiedni końca świata ? Wierzycie, że czeka nas …apokalipsa ?


“Pojawił się na Ziemi z przerażającym zadaniem, uzbrojony przeciw jego okrucieństwu w wiarę, że ludzie to potwory. I za każdym razem, gdy go atakowaliśmy, dowodziliśmy, że miał rację.”


W tym roku wróciłam do kilku historii, które już znałam. “Zaraza” to kolejna z takich książek. Czytałam ją dobre kilka lat temu i przykro mi było, że nie zostały wydane kolejne tomy serii “Jeźdźców apokalipsy”. Teraz mamy wydane dwa tomy i mam nadzieję, że kolejne dwa też wpadną w nasze ręce, bo to naprawdę świetna fantastyka choć wizja świata w niej przedstawione jest dość przerażająca. 


W jednej chwili świat jaki znała Sara, zawalił się. Pojawili się oni - czterej jeźdźcy na swych rumakach. Wraz z nimi ciąg katastrof spowodowany tym, że wszelka elektryczność przestała działać. Wielu ludzi zginęło już wtedy, pozostali musieli nauczyć się funkcjonować bez prądu, internetu, samochodów…bez tego co tak ułatwia nam życie i od czego się totalnie uzależniliśmy. I po 5 kolejnych latach tej nowej rzeczywistości, Zaraza ruszył w trasę po świecie, rozsiewając choroby, na które nikt nie znał lekarstwa. Zwiastun śmierci, którego Sara miała unicestwić i przyłożyła się do tego zadania. Jednak on nie jest śmiertelny i gdy…wrócił do formy, została jego jeńcem. Miała doświadczyć cierpienia, ale los miał dla nich inny plan…


“- Jestem, czym jestem - mówi stanowczo. Brzmi niemal… na pokonanego. - Przybyłem z misją i zamierzam ją wypełnić.”


“- Dlaczego w ogóle musisz zabijać ? - pytam, gdy prowadzi mnie korytarzem.

- Dlaczego musiałaś niszczyć świat ? - odpowiada pytaniem.

- Nie niszczyłam go.

- Niszczyłaś. Podobnie jak ja nie muszę dotykać człowieka, by go zabić, ty nie musiałaś osobiście podpalać świata, by płonął.”


Niby bajka, niby fikcja z elementami fantastyki, a zarazem książka mocno dająca do myślenia. Wywlekająca nasze wady, podłość, okrucieństwo i brak zrozumienia własnych czynów. Autorka pokazuje jak przez wieki zmierzaliśmy sami ku zagładzie, niszcząc świat i pozbawiając się samodzielnie moralności. I nawet w obliczu końca świata, tak wielu nie potrafi przejrzeć na oczy i zrozumieć swoich błędów. Ale i sam Zaraza je popełnia. Czy rzeczywiście tylko miłość może uratować świat ?


Ewidentny hate - love, bo wręcz oczywiste jest, że tych dwoje nie będzie pałać do siebie sympatią…na początku. Postrzeliła go i spaliła, więc nic w sumie dziwnego, że ma do niej uraz i pretensje. A on z kolei zsyła śmierć na jej rodzaj, na innych ludzi i naturalne jest to, że chciała go powstrzymać. Każde ma swoje argumenty i są one zrozumiałe. Ale w czasie tej specyficznej podróży po świecie, będą mieli okazję by spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i lepiej się poznać. Zaraza pozna wiele aspektów człowieczeństwa, bo choć wygląda jak człowiek, pod wieloma względami się od ludzi różni. Nie tylko pod względem fizycznym ale uczucia również są dla niego czymś niezrozumiałym i gdy do jego świętego serduszka puka miłość, bardzo go to dezorientuje. 


Zaskoczyło mnie to, że dwukrotnie bardzo się wzruszyłam podczas czytania. Książka naprawdę obnaża ludzi, a nie zawsze przecież jesteśmy tak źli jak sądził nasz jeździec, wielu z nas ma w sobie wciąż dobro i siła miłości potrafi poruszyć. Szczególnie jedna para z pewnością doprowadzi Was do łez. Ale główni bohaterowie choć walcząc ze sobą i dokuczając sobie na niemal każdym kroku, potrafią i rozzłościć i rozbawić, to też będa chwilę gdy obudzą w czytelniku wiele innych emocji, w tym wzruszenie. 


Wiele zapomniałam z tej historii, ale pamiętałam, że mi się podobała. Pomieszała mi się z inną tego typu książką i czekałam na pojawienie się bohaterów, których tu jednak nie było i teraz próbuje sobie przypomnieć gdzie byli rzeczywiście ;) Ale mimo to, ponownie ta książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. I czytałam ją w zawrotnym tempie. Drugi tom też wchodzi z łatwością i zaraz wracam do czytania. 


Znaliście już też tę książkę ? Czy może macie zamiar poznać ? Dajcie znać. 


Dziękuję za egzemplarz do recenzji. 

 

Link do opinii

Tytuł: Zaraza. Jeźdźcy apokalipsy. Tom I.

Autor: Laura Thalassa

Wydawnictwo Filia

Wydawnictwo HYPE

Data premiery: 16.10.2024r.

#współpracareklamowa

#współpracabarterowa

#współpracarecenzencka

 

"Jadę z jednym z jeźdźców Apokalipsy. Ja pierdziele. To się nazywa miejsce w pierwszym rzędzie podczas końca świata".

 

Kolejna książka, która zalicza się do tych nieoderwalnych. Motyw apokalipsy połączony z romansem. Oryginalne enemies to lovers. 💜

Historia jest bardzo intrygująca, wciągająca od pierwszej strony. Pióro autorki jest lekkie, a bohaterowie barwni i dobrze wykreowani.

 

"Przyszedłem podbić tę ziemię i ludzi, ale zamiast tego podbił mnie człowiek."

 

Mimo, że akcja nie jest dynamiczna, to nadrabiają opisy tortur. Cała historia jest emocjonalna i zdecydowanie dla dorosłych czytelników z zimną krwią. 

Historia, która na długo zostanie w pamięci czytelnika z moralnym dylematem. 

Mimo iż wiemy, że książka jest fikcją, to lubimy czarny charakter Zarazy. 

Mimo tego iż jest on zły i po to aby szerzyć apokalipsę, to jednak ma ludzkie odruchy względem Sary. 

 

Ja już zabieram się za drugi tom, a ten gorąco Wam polecam. 💜

 

To moje drugie spotkanie z piórem autorki i już mogę powiedzieć, że zostałam wierną fanką. 😁

#książkoweimpresje #polskiebookstagramy #bookstagrampl 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ilovebook26
ilovebook26
Przeczytane:2024-10-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

"- Dlaczego w ogóle musisz zabijać?
- Dlaczego musiałaś niszczyć świat?
- Nie niszczyłam go.
- Niszczyłaś. Podobnie jak ja nie muszę dotykać człowieka, by go zabić, to nie musiałaś osobiście podpalać świata, by płonął"

Wraz z pojawieniem się Zarazy pojawiła się plaga chorób. Sara chcę go powstrzymać, jednak czy da się to zrobić?

Czy plan pozbycia się Zarazy uda się Sarze? Jakie będą konsekwencje jej działań? Jaką rolę odegra w jej życiu przystojny jeździec Apokalipsy?

"Przybyli na ziemię – Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć – czterej jeźdźcy pędzący na cztery strony świata na dzikich wierzchowcach. Zdolni zniszczyć całą ludzkość. Przybyli na ziemię, by zakończyć nasz żywot"

Przybycie jeźdźców Apokalipsy wszystko zmieniło. To dzień, w którym wszelka elektryczność przestała działać. Przestał działać internet czy padły komputery, a samoloty, które akurat znajdowały się w powietrzu dosłownie spadły z nieba. Celem jeźdźców jest zniszczenie całej ludności. Czy im się to uda?

" (...) Epoka człowieka dobiegła końca, a na stała Era Jeźdźców"

Od przybycia jeźdźców Apokalipsy na ziemię minęło 5 lat. Pięć długich lat pełnych niepewności i tego co będzie. Aż do pewnego dnia. Po długim śnie budzi się Zaraza a wraz z nim wszelkie choroby. Wszędzie gdzie się udaje ze swoim rumakiem pozostawia za sobą cierpiących, chorych ludzi, których tylko czeka śmierć. Ludzie słysząc, że się zbliża się uciekają, ale czy da się przed nim uciec? Czy jest to w ogóle możliwe? Wszyscy go nienawidzą, ale chyba trudno im się dziwić, prawda?

Zaraza również nie omija miasteczka Sary. Przybywa. Przystojny, dostojny i okrutny z koroną na głowie, a wraz z nim rozprzestrzenia się choroba. Sara ma zamiar go powstrzymać i pozbyć się zagrożenia raz na zawsze. Tylko niestety nie do końca wszystko idzie tak jak myślała. Niespodzianka. Nikt jej nie poinformował, że zabicie Zarazy jest wręcz niemożliwe. Ciężko zabić kogoś kto to jest nieśmiertelny, prawda? Dlatego dosyć dużą niespodzianką okazuje się dla niej to, że mężczyzna po śmieci, swoją drogą bardzo okrutnej, jakby nigdy nic pojawia się na drugi dzień przed jej oczami.

Sara zostaje jeńcem jeźdźca, który obiecuje, że zrobi wszystko żeby cierpiała. I faktycznie tak się dzieje. Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.

"(...) nie dam ci umrzeć. To za szybkie. Cierpienie jest dla żywych. I zadam ci go całkiem sporo"

Śmierć, okrucieństwo, cierpienie - to jej towarzyszy na każdym kroku. Tylko ona nie została dotknięta chorobą. Stara się więc towarzyszyć umierającym i pomagać im odejść w spokoju i w towarzystwie.

"Jedziemy więc w strasznej, niepokojącej ciszy, przy czym jeździec rozsiewa plagę"

Sara to bardzo silna bohaterka. Po przybyciu jeźdźców jej życie, tak jak każdego się zmieniło. Obecnie to walka o przetrwanie. Boi się, ale nie pokazuje Zarazie swojego strachu. Mówi otwarcie to co myśli i pokazuje na co ją stać. Polubiłam ją, a jej wewnętrzne rozmówki były śmieszne. Dziewczyna stara się powstrzymać Zarazę przed zrealizowaniem zadania. Chce mu pokazać i udowodnić, że nie wszyscy ludzie są źli. Są też dobrzy, prawda? Czy jej się to uda? Jej, małemu człowieczkowi?

"Właśnie tego Zaraza nie widzi swojej misji wykończenia nas wszystkich. Tego, że w ludziach obok najgorszych cech istnieją też te najlepsze"

Jeździec ma zadanie i nie pozwoli, aby coś stanęło mu na drodze w jego realizacji. Nawet pewna drobna kobieta. Ma w planach zgładzić całą ludność i konsekwentnie dąży do tego. Zły, okrutny, robiący to do czego został powołany. Można powiedzieć, że czasami nawet z radością a z drugiej strony smuci go to. A jednak w odniesieniu do naszej bohaterki zaczyna być całkiem inny. Zmienia się, tylko czy to okaże się wystarczające? Może faktycznie ludzkość sama jest sobie winna?

Zaraza poznaje ludzkie życie. Jest taki jak małe, nieporadne dziecko stawiające dopiero pierwsze kroki, co często wywoływało mój uśmiech. Para coraz bliżej się do siebie zbliża. Sara jest coraz bardziej zainteresowana mężczyzną, ale przeszkadza jej to co on robi. I trudno jej się dziwić, prawda? Rozumiem to naprawdę, ale momentami jej zachowanie mnie irytowało. Za dużo od niego oczekuje. Przecież mężczyzna pojawił się na ziemi w konkretnym celu. Ciężko oczekiwać, że z tego zrezygnuje, prawda?
Bardzo podobały mi się ich docinki i wiele śmiesznych sytuacji z ich udziałem. Ich relacja rozwija się dosyć powoli, zdecydowanie się nie dzieje szybko. Czas powoduje, że coraz bliżej są ze sobą. Jednak czy w takiej sytuacji jest w ogóle szansa na coś więcej? Czy zwycięży miłość czy obowiązek? Czy jest w ogóle możliwe powstrzymanie Zarazy?

Ona pragnie, żeby On porzucił swoje zadanie. On nie ma zamiaru tego robić. Jak to się skończy?

"I będę rozsiewać plagę, aż nadejdzie mój czas"

W końcu dochodzi do pewnego momentu kulminacyjnego, wszystko się zmienia. Nic nie jest tak jak było wcześniej.

Jak to wszystko się skończy? Czy jest szansa na ocalenie ludności? Czy pojawi się coś co będzie w stanie powstrzymać jeźdźców? Czy ludzkość się opamięta zanim będzie za późno?

"Zaraza" to wciągająca historia, którą czyta się z wielką przyjemnością. Akcja toczy się dosyć powoli, nie gna do przodu. Czasami miałam wrażenie, że jest aż za wolno. Nie brakuje tu cierpienia, bólu i przede wszystkim śmierci. Nie brakuje brutalności. Wydawałoby się, że po tym co się dzieje ludzie się zmienią, prawda? A tak się niestety nie dzieje. Obwiniają Zarazę o wszystko, a nie widzą, że coś może być nie tak z ich postępowaniem. Bo powiedzmy sobie szczerze, że Zaraza był jaki był, ale zwrócił na coś uwagę. Od początku próbowano go zlikwidować, a czy tak postępuje ktoś dobry? Nikt nie okazał mu miłosierdzia to dlaczego on ma je okazać? A pozbywano się w naprawdę okrutny sposób.

Zło ma pewne granice, a przynajmniej powinno mieć. Oby nie było za późno...

"Zaraza" to pierwszy tom z bardzo dobrze zapowiadającej się z serii. Jest to bardzo ciekawa historia, do której z pewnością będę wracać. Obecnie jestem po lekturze drugiego tomu i podoba mi się jeszcze bardziej. Książkę bardzo przyjemnie się czyta, szybko a styl jest bardzo przystępny. Bardzo polecam, miłego!

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikajanowska
monikajanowska
Przeczytane:2024-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Współpraca barterowa z Wydawnictwo HYPE Wydawnictwo FILIA "Pojawił się na Ziemi z przerażającym zadaniem, uzbrojony przeciw jego okrucieństwu w wiarę, że ludzie to potwory. I za każdym razem, gdy go atakowaliśmy, dowodziliśmy, że miał rację. Właśnie tak działa nienawiść - wydobywa z nas najgorsze cechy. Zdołał dostrzec jedynie przebłyski naszej dobroci, a jednak wystarczyło tak niewiele, by przytłoczyły go jego czyny. Ponieważ tak właśnie działa współczucie - pobudza w nas to, co najlepsze." Lubicie książki z wątkiem apokalipsy? Ile razy słyszeliście o czterech jeźdźcach Apokalipsy, których nadejście ma zwiastować sąd ostateczny? "Potworne wierzchowce stanęły wierzgając w powietrzu, a ich jeźdźcy spojrzeli na świat obcymi, upiornymi oczami. Zaraza miał na głowie wieniec. Wojna unosił wysoko stalowy miecz. Głód trzymał kosę i wagę. A Śmierć ze złożonymi za plecami czarnymi skrzydłami ściskał w dłoni dymiącą pochodnię. Czterej jeźdźcy Apokalipsy przybyli na Ziemię, aby położyć kres życiu i zgładzić śmiertelników." Gdy Zaraza zjawił się w mieście Sary Burns pewne było tylko jedno. Wszystkich ich czeka potworna śmierć. Sara postanawia powstrzymać jeźdźca za wszelką cenę. Szkoda tylko, że nikt jej nie powiedział, że Zarazy nie da się zabić. Kobieta staje się jego więźniem. On z kolei pragnie tylko jej cierpienia. Jednak gdzieś po drodze wszystko się zmienia... Uwielbiam takie historie pomimo tego, że zakończenie jest dość przewidywalne. Fascynująca jest powolna przemiana obojga bohaterów. I choć sama historia nie rzuciła mnie na kolana, to jednak skłoniła mnie ona do wielu refleksji. Człowiek jest chyba jedynym "drapieżnikiem" na Ziemi, który potrafi bezsensownie niszczyć wszystko dookoła. Po co? Dla chęci zysku? Dla władzy? Dla samej idei zniszczenia tego co jest dobre i piękne? Dlaczego wśród ludzi rodzi się tylu szaleńców, którzy wszczynają wojny? Którzy nie patrzą na to, że zranią, czy zabiją niewinne osoby. Nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia dla takiego zachowania. Można wywoływać wojny, jeśli ma się władzę, ale nawet "zwykły" człowiek może zranić innych swoim postępowaniem. Cierpienie ma wiele form: psychiczne czy fizyczne, obojętność czy poniżanie. Jednak tak samo jak potrafimy niszczyć, potrafimy również tworzyć piękne rzeczy. Potrafimy udzielić pomocy, potrafimy kochać, potrafimy okazać dobro i MIŁOSIERDZIE. I to jest właśnie kluczowe słowo. "Dopóki nie przybyłem do twojego świata, nie potrafiłem odczuwać. I zanim cię poznałem, moja zdolność przeżywania była ograniczona do gorzkiego palenia w brzuchu. Odczuwałem jedynie chęć zniszczenia całej waszej cywilizacji. Dopiero gdy cię poznałem, chociaż cię nienawidziłem, zrozumiałem słowa Boga. Miłosierdzie - mówi to z naciskiem, jakby było to szczególnie ważne. - Rozumiem już, że jest jeszcze dla was nadzieja, ponieważ ze złem idzie w parze także to." Autorka świetnie przedstawiła nam motyw hate to love i enemies to lovers. Przez całą historię obserwujemy powolną przemianę zarówno Zarazy, jak i Sary. Bohaterowie są bardzo dobrze przedstawieni, a ich rozterki skłaniają nas do przemyśleń. Dosadne słowa, czy brutalne obrazy pokazują nam naturę człowieka. I o ile pierwsza połowa książki mnie zaciekawiła, to druga wywołała ogrom emocji i sprawiła, że łzy niejeden raz pojawiły się w moich oczach. I właśnie to doceniam najbardziej w tej powieści - emocje, dzięki którym nie zostawiła mnie ona obojętną na przedstawioną historię. Z pewnością nie jest to powieść dla każdego. Trzeba podejść do niej z otwartym umysłem i mocnymi nerwami, ponieważ niektóre sceny złamią wam serce. Sam wątek romantyczny nie jest nachalny. Rozwija się stopniowo, ale stanowi trwały fundament pod coś pięknego, o co warto walczyć. "Miłość to wielki dar, którym możesz kogoś uraczyć lub który możesz otrzymać - mówi cicho. - Miłość jest jedynym co może nas wyciągnąć z tego bałaganu." Polecam.
Link do opinii

Czyta się bardzo przyjemnie, choć historia bardzo przewidywalna warto przeczytać.

Link do opinii

,,Zaraza" to pierwszy tom serii ,,Jeźdźcy Apokalipsy". I jest to książka, która dostarczyła mi wielu emocji. Niesamowicie bawiłam się podczas czytania, zwłaszcza części pierwszej. Bardzo podobała mi się relacja Zarazy i Człowieka o imieniu Sara. Dziewczyna została wybrana do zabicia Jeźdźca. Wiedziała, że czeka ją śmierć, ale pomimo to strzeliła i podpaliło ciało przystojnego potwora. Nikt jej jednak nie powiedział, że Zarazy nie można zabić i stała się jego zakładnikiem.

 

Pomimo, że zadał jej wiele ran, nie potrafiłam Jeźdźca nie lubić. Wręcz przeciwnie. Im dłużej ta para przebywa ze sobą, tym szybciej zdaje sobie, że coś do sobie czują. Tylko co? Tego nie potrafi nazwać Zaraza. I najpierw ich docinki mnie bawiły, a później poradność pięknego Jeźdźca.

 

Zarówno Sara jak i Zaraza to postacie, które zostaną ze mną na dłużej. Ona jako człowiek, słaba a zarazem odważna. Zaraza to facet, który pomimo, że jest silny i nieśmiertelny jest trochę gamoniotowaty. Ale uroczy w tej swojej nieporadności.

 

Książka napisana jest łatwym, lekkim językiem i czyta się bardzo przyjemnie. Mam nadzieję, że się skusicie, a ja uciekam czytać 2 tom ,,Wojnę". Jestem ciekawa czy Pan Wojna będzie tak samo nieporadny jak Zaraza.

 

,,Przyszedłem podbić tę Ziemie i ludzi. Ale zamiast tego podbił mnie człowiek".

 

Link do opinii
Inne książki autora
Wojna
Laura Thalassa0
Okładka ksiązki - Wojna

Czterech jeźdźców apokalipsy przybywa na Ziemię na swoich groźnie rżących rumakach i rozjeżdża się na cztery strony świata. Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć...

Rapsodia
Laura Thalassa0
Okładka ksiązki - Rapsodia

SYRENA CALLYPSO LILLIS MA BARDZO DUŻY PROBLEM, CIĄGNĄCY SIĘ WZDŁUŻ JEJ RAMIENIA I GŁĘBOKO W PRZESZŁOŚĆ. Od siedmiu lat Callie nosi na nadgarstku bransoletkę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy