Osobliwy hymn

Ocena: 5.25 (4 głosów)

Przetrwała spotkanie z szalonym królem... ale koszmar trwa.

Syrena Callypso Lillis nadal nosi fizyczne ślady po torturach z rąk Karnona, mimo że udało się jej powrócić do swojego mistycznego partnera Desmonda Flynna, Króla Nocy. W dodatku piętrzą się dowody, że Złodziej Dusz - który odpowiada za zniknięcia niezliczonych elfich wojowników - wciąż z ukrycia pociąga za sznurki.

Callie i Des, zaproszeni na coroczne święto Przesilenia, udają się do Królestwa Flory, by kontynuować swoje śledztwo. Lecz w jaskrawym słońcu i wśród olśniewających kwiatów tej krainy pojawiają się zupełnie nowe trudności... których nie sposób rozwiązać żadnym paktem. Żołnierze znikają, a część fae zaczyna podejrzewać, że właśnie Des za tym stoi. W oczach Callie nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Nawet jej bratnia dusza.

Elfy toczą niebezpieczne gry. Niektóre pragną miłości, inne zemsty albo cielesnych rozkoszy, a jeszcze inne - niewypowiedzianych okrucieństw. W Krainie Wszechwzrastania narasta tajemnicza siła, a jeśli Callie nie będzie ostrożna, siła ta pochłonie wszystko, co syrena kocha... a nawet ją samą.

Informacje dodatkowe o Osobliwy hymn:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-01-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383579672
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: A Strange Hymn

Tagi: fantasy

więcej

Kup książkę Osobliwy hymn

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Osobliwy hymn

Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2025-02-07, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Osobliwy hymn" to kontynuacja historii o Callypso Lillis, syrenie, która ma ogromną ilość długów do spłaty u Króla Nocy, Desmonda Flynna. Ich relacja wzmacnia się z każdym rozdziałem, choć nie brakuje niepożądanych sytuacji, które mają namieszać w ich życiu. Jakby nie patrzeć, dwójka bohaterów wywodzi się z różnych światów a magia nie tylko pomaga, ale może też zaszkodzić.Nadchodzi coroczne święto Przesilenia i jest to próba dla syreny i króla fae. Wśród tylu niebezpieczeństw, które czekają u bram Królestwa Flory, niełatwo jest utrzymać zdrowy rozsądek.Relacja Callypso z Desem, mimo że ich więź jest silna, nabiera wątpliwości w prawdziwość uczuć i intencji Króla Nocy.Callypso przechodzi metamorfozę fizyczną, co nie wpływa dobrze na jej postrzeganie siebie. Każda zmiana nosi ze sobą różnego rodzaju konsekwencje, między innymi spadek pewności siebie. W tym przypadku syrena może liczyć na ukochanego, który jest dla niej oparciem w każdej chwili. Doświadcza nowych doznań i otwiera się na to, co jeszcze jej nieznane a przeznaczone."Osobliwy hymn" to romantasy, w którym czuć ciągłe napięcie między bohaterami. Gorętsze momenty, zapewnienia o swoich uczuciach czy wzdychanie na każde pojawienie się drugiej postaci, to mocny atut powieści, o ile lubi się tego rodzaju książki. Przezwyciężenie trudności w obliczu miłości, to dla syreny i fae chleb powszedni i nie ma mowy o poddaniu się.Motyw zaginięć kobiet i mężczyzn został rozwinięty, co

"Osobliwy hymn" to jedna z kontynuacji, której niecierpliwie wyczekiwałam. Pierwszy tom był oszałamiający. Drugi trochę mniej, ale i tak mi się podobało. Powieść kontynuuje historię Callypso Lillis, syreny, która po dramatycznych wydarzeniach wraca do swojego partnera Desmonda Flynna, Króla Nocy. Callie udało się przetrwać tortury szalonego króla Karnona, jednak blizny, które zostały po tym spotkaniu, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, wciąż przypominają dziewczynie o przeszłości. Nadal toczy się śledztwo dotyczące tajemniczych zniknięć elfich żołnierzy, a ono prowadzi Callie i Desa do Królestwa Flory. Właściwie dostają zaproszenie na coroczne święto Przesilenia, które z trudem przyjmują, a tam okazuje się, że nie dość, że wojownicy znikają nadal, tym razem płci męskiej, to podejrzenie o to spada na Desa.

Ta część skupia się bardziej na rozwoju relacji między głównymi bohaterami i na politycznych rozgrywkach między elfimi królestwami. Motyw śledztwa dotyczącego zniknięć elfich wojowników i tajemniczego Złodzieja Dusz pozostaje jakby w tyle. A właściwie intryga rozwiązuje się na ostatnich stronach powieści, przy czym Złodziej Dusz nadal pozostaje nieuchwytny. Ale wiemy już więcej, a to zdecydowanie plus. Mimo to zamiast dynamicznej akcji mamy w drugim tomie raczej intymne spojrzenie na emocje, traumy i relacje bohaterów. Nie, żebym miała coś przeciwko, bo dzięki temu lepiej poznajemy Desa, jego przeszłość również. Jednak były momenty, kiedy lektura trochę mi się dłużyła.

Callypso po powrocie do Desa zmaga się już nie tylko z piętnem przeszłości, ale także z własnym poczuciem wyobcowania. Powrót przynosi jej oczywiście ulgę i poczucie bezpieczeństwa, nie wymazuje jednak traumatycznych doświadczeń, które stały się jej udziałem. Callie uważa się za bezużyteczną, oszpeconą, nieakceptowaną, do tego jej syrena na niewiele się w świecie fae przydaje, bo jej moc nie działa na elfy. Blizny na ciele dziewczyny odzwierciedlają głębokie rany psychiczne, które musi przezwyciężyć. Na szczęście odkrywa, że świat fae rządzi się zupełnie innymi zasadami niż ten śmiertelny, w którym dorastała. Tutaj jej skrzydła i łuski są powodem podziwu, a nie wstydu. Des odgrywa w tym ważną rolę, pokazując Callie na każdym kroku, że w jego oczach jest piękna taka, jaka jest. Ich relacja rozwija się powoli, z mieszanką zaufania, wzajemnych docinek i czułości, co bardzo fajnie się obserwuje. Desmond Flynn również przechodzi przemianę. Możemy zobaczyć go z zupełnie innej strony, jako postać skomplikowaną, z tajemniczą przeszłością, która stopniowo zostaje ujawniona.

Bardzo ciekawym wątkiem w powieści jest ten dotyczący Królestwa Flory. Królestwo to rządzi się surowymi prawami. Śmiertelnicy są w tej krainie traktowani jak niewolnicy, co wywołuje w Callie sprzeciw, ale ograniczenia polityczne nie pozwalają jej działać zgodnie z własnymi przekonaniami. Ta sytuacja wzmacnia jej poczucie wyobcowania, wydaje się, że teraz nie pasuje już ani do świata ludzi, ani w pełni do świata elfów. Bardzo podoba mi się też pojawienie się obok Callie kogoś z jej przeszłości, za kim bardzo tęskniła, a do kogo nie mogła wrócić. O kogo chodzi i jak dużo ten ktoś namiesza, dowiecie się z powieści. Styl autorki jest lekki i przystępny, dzięki czemu powieść, mimo nieco mniej dynamicznej akcji niż w pierwszej części, czyta się bardzo szybko. Humor, sarkastyczne dialogi i emocjonalne napięcie między bohaterami sprawiają, że powieść angażuje i pozwala się zrelaksować.

"Osobliwy hymn" to historia, która rozwija osobiste wątki bohaterów, jednocześnie pogłębiając świat przedstawiony. Chociaż akcja nie zawsze jest dynamiczna, a intryga pozostaje trochę w tle, powieść nadrabia cudowną relacją między Callie i Desem, humorem i subtelnymi nawiązaniami do wcześniejszych wydarzeń. To historia o miłości, akceptacji siebie i wyzwaniach, jakie niesie życie w świecie pełnym konfliktów, którą przeczytałam z przyjemnością i którą serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2025-01-28, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2025, Mam,

Jak ja czekałam na ten tom.

Desmond Flynn powraca a wraz z nim nowe oblicze zarówno jego jak i jego partnerki a także Złodzieja Dusz.

 

Des pokazuje nam swoją inną, demoniczną stronę fae a także pozwala zagłębić się w przeszłość dzięki czemu wiemy, co go ukształtowało.

 

Callie zmaga się z nowymi wyzwaniami, poznaje Zaświat i Desmonda jednocześnie próbując zaakceptować swój nowy wygląd.

 

Ciągle nawiedzają ją koszmary, tajemnica szklanych trumien i krw*ożerczych dzieci nadal jest nierozwiązanym sekretem.

 

Przestaną ginąć kobiety, za to mężczyźni są porywani nadal.

 

Intrygi Elfów sprawiają, że Callypso zaczyna wątpić nawet w swojego partnera...

Jednak czy ma do tego powody?

 

W tej części autorka dużo się skupia na emocjach naszych bohaterow, na ich więzi emocjonalnej i fizycznej.

Poznajemy ich głębiej, więcej jest pikantnych scen - ale nie są one wulgarne.

 

Nowe postaci wprowadzają nieco zamieszania ale czytelnik się nie gubi podczas lektury, wszystko jest ze sobą spójne.

 

Mimo, że uwielbiam naszego Desa i chcę go poznawać lepiej to tym razem zabrakło mi nieco więcej akcji, fabuły fantasy bo ten tom większość uwagi poświęcił na tej dwójce partnerów.

 

Jednakże później zaczęło się dziać więcej, dzięki czemu nastąpiło ożywienie czytelnika i nawet był element, który mnie zaskoczył.

 

O ile domyślałam się, kto jest nowym wcieleniem naszego wroga z poprzedniego tomu, o tyle nie spodziewałam się takiego jego sprzymierzeńca.

To był szok, bo obstawiałam jakieś zaginione rodzeństwo a jednak wyszło inaczej i to jest dużym plusem dla autorki za ten plot twist.

 

No i wisienka na torcie - zakończenie.

Wiedziałam, że kiedyś ten moment nastąpi i teraz coraz bardziej czekam na kolejną część serii, by się dowiedzieć, co dalej.

Kto tak naprawdę jest wrogiem, co ma na celu stworzenie armii tych przerażających dzieci, czemu kobiety fae się nie budziły.

 

Aaaaa zapomniałam wspomnieć, będzie moment krytyczny, który może odmienić losy bohaterów poprzez czyn Desa, który został zaraanżowany z rozmysłem przez jego wroga, który poluje na naszą syrenę.

 

Dlaczego tak mu zależy na duszy Callie?

Link do opinii

,,Osobliwy hymn" to książka, która wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Od początku ,,rozgościłam" się w świecie mrocznych Elfów i Syreny, której nagle wyrosły skrzydła.

 

Bohaterowie: Callypso Lillis to dziewczyna, którą polubiłam od samego początku. Jest młodą dziewczyną, w której drzemie syrena. Pomimo fizycznych ran zadanych przez Karnona powraca do swojego ukochanego Desmonda Króla Nocy. Ich relacja staje się coraz namiętna, a uczucie coraz silniejsze. Autorka stopniowo odkrywa prawdziwa naturę Des oraz pokazuje jak Callie zmienia się. Zarówno fizycznie jak i emocjonalnie.

 

Emocje: Zarówno Syrena jak i Król Nocy potrafią dostarczyć wielu emocji. Ich niebezpieczne przygody powodują napięcie. A miłosne uniesienia - wypieki na twarzy. Iskrzy pomiędzy tą dwójką i to bardzo. I chociaż na jaw powoli wychodzą tajemnice, to nie potrafią porządnie pokłócić się. Chociaż powinni. Myślę, że wtedy byłoby ciekawiej i być może zabawnie.

 

Akcja: Akcja jest tutaj dość dynamiczna. Przygody i miłosne uniesienia dwójki bohaterów nie powinny Was zanudzić. Cały czas tutaj coś się dzieje, przez co książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. W drugiej połowie pojawia się więcej intryg i wtedy nie ma mowy by książka chciała się odłożyć.

 

Zakończenie: Rany! Tak się nie robi! Kiedy moje napięcie sięgnęło zenitu, autorka postanawia zakończyć ten tom. Zostawiła mnie z otwartą buzią i z ogromną chęcią by już przeczytać kolejną część.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Rapsodia
Laura Thalassa0
Okładka ksiązki - Rapsodia

SYRENA CALLYPSO LILLIS MA BARDZO DUŻY PROBLEM, CIĄGNĄCY SIĘ WZDŁUŻ JEJ RAMIENIA I GŁĘBOKO W PRZESZŁOŚĆ. Od siedmiu lat Callie nosi na nadgarstku bransoletkę...

Wojna
Laura Thalassa0
Okładka ksiązki - Wojna

Czterech jeźdźców apokalipsy przybywa na Ziemię na swoich groźnie rżących rumakach i rozjeżdża się na cztery strony świata. Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy