Umarli tańczą

Ocena: 5.2 (5 głosów)
Sensacyjna historia rozpięta między Afganistanem i Toruniem, której akcja rozpoczyna się w 1984 roku i kończy współcześnie.

Informacje dodatkowe o Umarli tańczą:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2012-11-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-268-0750-3
Liczba stron: 510

więcej

Kup książkę Umarli tańczą

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Umarli tańczą - opinie o książce

Media karmią się sensacją i nie ma co się dziwić, bo (podobno) ona najlepiej się sprzedaje. Dobry dziennikarz powinien, w morzu tematów, rozpoznać ten, który będzie najciekawszy, który przyciągnie czytelnika.

Fabuła
Robert Pruski, dziennikarz lokalnego tygodnika, otrzymuje list od zdesperowanej kobiety. Iwona, bo tak ma ona na imię, opowiada w nim jak przed laty zostali zamordowani jej rodzice. Kobieta twierdzi, ze władze nie zrobiły nic, aby schwytać sprawcę, posunęły się wręcz do zatuszowania zbrodni. Dziennikarz podejmuje trop i odkrywa więcej podobnych przypadków. Czy w latach 80. grasował w Toruniu seryjny morderca?

"Umarli tańczą" to powieść, którą zdominowało śledztwo dziennikarskie.
Piotr Głuchowski, dla którego napisanie kryminału było odskocznią od pisania reportaży, wspaniale wykorzystał dziennikarskie doświadczenie. Główny bohater to redaktor toruńskiej gazety. Podłapuje temat i wykorzystuje swoje kontakty, aby zebrać materiał, który ma być informacyjną bombą. Możemy podpatrzeć jak wygląda dziennikarskie śledztwo, jakimi metodami posłużył się Robert Pruski, aby znaleźć to co miało zostać zapomniane, jak przygotowuje się numer do druku i jak się go promuje, w jaki sposób informacje przepływają między różnymi redakcjami, czy dziennikarze współpracują czy rywalizują. Świetnie wykorzystane własne doświadczenia zawodowe i świetny dodatek, do głównego tematu, czyli zbrodni sprzed lat.

Robert Pruski
Kiedy o nim myślę, nie mogę pozbyć się skojarzenia z Harrym Hole z książek Jo Nesbø. Inna profesja, ale podobne problemy, podobnie niedbały styl życia- powinnam dodać prywatnego, bo pracy Robert Pruski jest bardzo oddany. Wprowadzenie pierwiastku osobistego detektywa do powieści kryminalnej jest różnie ocenianie. Ja nie mam nic przeciwko, dopóki jego problemy nie dominują nad sprawą. W przypadku "Umarli tańczą" udało się bardzo sprawnie wszystko spiąć. Zaangażowanie Roberta Pruskiego w śledztwo, było tak duże, że w pewnym momencie stali się jednością.

Toruń
Kiedy pada hasło Toruń pierwsze skojarzenia to Kopernik, pierniki, może komuś przyjdzie do głowy jakiś zabytek. Piotr Głuchowski nawiązuje do czasów, kiedy to w okolicach osiedla Wrzosy i ulic Ugory, Polna, Grudziądzka mieściła się Jednostka Armii Radzieckiej (w tej chwili skrót JAR kojarzy się raczej z prężnie powstającym osiedlem). Odwiedzimy również toruńskie lotnisko i jego okolice (ulice Szosa Okrężna i Gagarina) oraz forty, ale nie często zwiedzany przez turystów fort IV, a te mniejsze, trochę zapomniane. Autor zafundował nam też kilka spacerów po starówce, ale przyznam, że opisanie mniej popularnych części miasta bardziej mi się spodobało. Przede wszystkim, wybrane okolice były idealnym tłem dla opisanych zbrodni. Las, a w nim groźnie wyglądające, mroczne pozostałości fortyfikacji. Pamiętam, jak odwiedzałam koleżankę i musiałam mijać taki budynek. Nie lubiłam chodzić obok niego nawet w dzień. Do tego zamknięty dla mieszkańców miasta, owiany tajemnicą JAR.

Jak widzicie książka "Umarli tańczą" pozwala czytelnikom poznać skrawek Torunia, a tym, którzy odwiedzają te miejsca poczuć dreszcz na plecach. Opowiem wam anegdotkę związaną z moim czytaniem tej powieści. Jest tam taki fragment, że w okolicach lotniska były hodowane nutrie czy lisy. Podpytywałam męża, czy kojarzy gdzie dokładnie, bo on dużo lepiej ode mnie zna tą część miasta. Najpierw stwierdził, że niczym podobnym nie słyszał, ale chyba zaciekawiłam go tematem. Musicie wiedzieć, że jest to wdzięczna okolica na spacer i z okazji wolnego dnia właśnie tam się wybraliśmy. Mojemu małżonkowi przypomniało się moje pytanie o ową hodowlę i pokazał mi gdzie prawdopodobnie mogła ona się mieścić. Moja reakcja: "- I ty pozwalasz mi tu z dzieckiem chodzić? Tu ludzi mordują." Po chwili oczywiście puknęłam się w głowę, ale dziwnie szło się przez las, który był tłem dla czytanego właśnie kryminału.

Podsumowanie
Uważam, że "Umarli tańczą" to powieść godna polecenia. Zbrodnie z lat 80. odkopane przez dziennikarskie śledztwo to bardzo dobra podwalina pod kryminał. Poza miłośnikami gatunku, powieść podrzuciłabym zainteresowany kulturą naszych wschodnich sąsiadów, szczególnie tematyką religijną.

Bardzo podoba mi się, że Piotr Głuchowski wyszedł poza toruńską starówkę. Pokazał inną stronę miasta i mało znany fragment jego historii. A mieszkańcom grodu Kopernika szepnę: "- Czytanie o zbrodni, popełnionej pod oknami i wędrowanie szlakiem sprawcy to niezła dawka adrenaliny". W przypadku "Umarli tańczą" o tyle bezpieczne, że wszystko jest fikcją.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Katherina
Katherina
Przeczytane:2016-01-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek , Mam,
Kryminał wart przeczytania! Kupiłam go przez przypadek, totalny bo spodobała mi się okładka. I tak od pierwszej strony do ostatniej jednym tchem przeczytałam całą. Początek książki do łatwych nie należy, wręcz jest mega specyficzny lecz bez niego nie poznamy całej fabuły akcji i głównych bohaterów książki czyli Antoniego, Roberta oraz innych. Cała akcja toczy się w Toruniu i w bardzo bliskiej jej okolicy. W "Głosie Torunia" dziennikarzach oraz w pobliskich lasach akcja też ma miejsce. Brzmi dziwnie? Wiem ale dlaczego tak to wygląda wyjaśnia się w połowie książki. Robert dziennikarz ,,Głosu Torunia" pisze o bzdurach żadnych sensacji i dostaje nagle list od kobiety poszukującej rodziców, którzy zaginęli paręnaście lat temu. Nie pragnie znaleźć ich grobu, lecz dowiedzieć się prawdy, co się stało i dlaczego? Ale prawda może być całkiem inna niż się wydaje. Najważniejsze w tej książce to niczego nie próbować się domyśleć, bo to zaprowadzi Cię tylko w ślepą uliczkę. Rozkręca się bardzo szybko niczym karuzela a co najważniejsze wciąga na całego... Pewna próba samobójcza doprowadzi kogoś do zagadki z dawnych lat. Ale ta podróż, kto by się spodziewał i to jeszcze spotkania powroty i ...
Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2013-06-30, Ocena: 6, Chcę przeczytać, Mam,
To nie jest standardowy kryminał, tu nic nie dzieje się z naszym przewidywaniem. Zaskakująca lektura , choć zanim wgryzłam się w fabułę odrobinę ciążyły mi szybkie przeskoki w czasie i miejscach. Jednak w miarę jedzenia apetyt zdawał się rosnąć.I rósł aż do ostatniej strony , która za szybko nastąpiła, bo można byłoby jeszcze coś dopowiedzieć. Jednak to tylko moje subiektywne zdanie, niedosyt po dobrej lekturze.
Link do opinii
Avatar użytkownika - lusiast
lusiast
Przeczytane:2016-04-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Sensacja/Kryminał,
Avatar użytkownika - AlaniemaKota
AlaniemaKota
Przeczytane:2016-01-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2016,
Inne książki autora
Lód nad głową
Piotr Głuchowski0
Okładka ksiązki - Lód nad głową

Polityczny thriller o mrocznych kulisach władzy, biznesu i mediów. W krwawym zamachu ginie minister sprawiedliwości i dwa tuziny prawników. Policja...

Pole Śmierci. Nieznana bitwa Polaków z Czerwonymi Khmerami
Piotr Głuchowski0
Okładka ksiązki - Pole Śmierci. Nieznana bitwa Polaków z Czerwonymi Khmerami

PIERWSZA POLSKA BITWA PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ Polska misja wojskowa w Kambodży (1992-1993) była przygotowana koszmarnie. Pojechali ludzie, którzy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy