Sabrina Galloway zatrudniona jako pracownik naukowy w słynnej firmie EcoEnergy spędziła pięć lat nad opracowaniem technologii produkcji paliwa alternatywnego. Pewnego dnia okazuje się, że trujące odpady powstające podczas produkcji paliwa spływają do pobliskiej rzeki. Czyżby w procesie technologicznym został pominięty kosztowny, acz niezbędny etap oczyszczania odpadów? Sabrina najpierw uważa to za swoje przeoczenie, lecz szybko stwierdza, że ktoś sfałszował dokumentację. Informuje o tym fakcie szefa firmy, lecz nie uzyskuje pomocy z jego strony.
Wydawnictwo: Harlequin
Data wydania: 2007-07-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Whitewash
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Ciążyńska
Ilustracje:Emotion Media
Lubię książki Alex Kavy, ale to chyba jedna ze słabszych pozycji. Za dużo osób i wątków. Produkcja oleju napędowego z kurzych wnętrzności i ponad osiemdziesięcioletnia staruszka pokonująca w pokojowy sposób płatnego zabójcę to nawet mnie przerasta, nie kupuję tego. Plusiki daję za sympatię do autorki, pomysł na fabułę i lekki styl.
Fabuła rozwija się wolno, ale sensownie i nawet ciekawie. Jednak gdzieś w połowie gdy wszystkie wątki są już dobrze rozwinięte wszystko się rozsypuje. Jest przewidywanie, nudno. Co jakiś czas wrzucane są quasi sensacyjne wstawki, które są naiwnie nierealne i niepotrzebnie wymuszone. Koniec to pastisz różnych wątków, które są zbyteczne.
Mimo wszystko książka lekka, całość brana "z wyłączonym mózgiem" czyta się całkiem przyjemnie.
"Trucizna" to jedna z ciekawszych książek Alex Kavy. Powieść opowiada o kobiecie, która pewnego dnia odkrywa zniknięcie swojego szefa, a następnie inne oszustwa firmy, w której pracuje. W między czasie obserwujemy poczynania innych bohaterów. Wszystkie wątki splatają się ze sobą i tworzą wciągającą już od pierwszych stron historię. Mamy tutaj problem przedstawiony z różnych punktów widzenia. Każdy bohater ma tutaj swoje zadanie, które musi wykonać. Pojawiają się też liczne przeszkody. Im bliżej końca tym trudniejsze do pokonania. Od książki trudno się oderwać. Czyta się ją szybko.
Piątek, dzień po Święcie Dziękczynienia. Największe centrum handlowe w USA. ŚCISK, ZAMIESZANIE, HAŁAS, NAPIĘCIE Najlepsze promocje, najtańsze oferty, najciekawsze...
Na Florydzie straż przybrzeżna wyławia z wody pojemnik z makabryczną zawartością. W środku znajdują się części ludzkiego ciała. Ich konfiguracja wskazuje...
Przeczytane:2019-05-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2019,
Alex Kawa ma w swoim dorobku wiele ciekawych pozycji. Głównie znana jest z serii o agentce Maggie O'Dell. "Trucizna" jest jedną z tych książek, gdzie nie spotkamy znanych z innych powieści bohaterów dzięki czemu kompletnie nie wiemy czego mamy się spodziewać. Od tej książki oczekiwałam, że autorka zaskoczy mnie ciekawym pomysłem, szybką akcją i napięciem budującym się od pierwszej do ostatniej strony. Niestety trochę się przeliczyłam.
W książce mamy do czynienia z opowiadaniem historii kilku wydawałoby się niepowiązanych ze sobą bohaterów, które koniec splatają się i zazębiają dając ciekawe zakończenie.
Główną bohaterka jest Sabrina Gallowey - miłośniczka rutyny i porządku, która przyjeżdża na Florydę opiekowac się ojcem oraz podejmuje pracę w EcoEnergy - firmie opracowującej technologię produkcji paliwa alternatywnego. Gdy nagle znika jej szef, a podczas oprowadzania gości po zakładzie słyszy. że nie wszystkie urządzenia pracują tak jak powinny, zaczyna podejrzewać, że dzieje się coś złego. Jej dociekania sprowadzają na nią kłopoty.
Drugim wątkiem podjętym przez autorkę jest polityka i kampania polityczne. Jako, że nie jestem miłośniczką polityki zbytnie rozbudowanie tego wątku było dla mnie nużące, oraz sprawiło, że akcja zwalnia, a książka zaczyna się dłużyć.
Małym, ale jak się okazało ważnym wątkiem, który w mojej opinii autorka mogła rozbudować są terroryści i planowanie ataku na polityków. Został on potraktowany bardzo pobieżnie i pod koniec książki czułam niedosyt. Myślę, że jego rozwinięcie uatrakcyjniłoby powieść i sprawiło, że bardziej trzymałaby w napięciu.
Autorka sprytnie połączyła ze sobą wszystkie wątki, sprawiając, że zakończenie stało się ciekawe i zaskakujące.
Powieść "Trucizna" uważam za poprawną. Autorka wybrała ciekawy temat, jednak akcja została poprowadzona tak, że chwilami tak zwalniała, że wiało nudą. Książkę ratuje zakończenie, gdzie akcja znacznie przyspiesza i w nie jednym momencie nas zaskakuje. Pomimo wszystko książkę warto przeczytać.