Testy

Ocena: 4.9 (10 głosów)

Są testy, które, zmieniają na zawsze twoje życie. Nigdy wcześniej nie trzymałeś tak mocno kciuków za bohatera powieści. Powieść, która pokazuje naturę naszego świata. I tom z trylogii „The testing”. Osiemnaście Kolonii stworzonych po nuklearnej apokalipsie Seven Stage War to rzeczywistość, w której młodzi ludzie przechodzą testy, aby trafić na elitarny uniwersytet. Kształci on naukowo-polityczną elitę społeczeństwa. Stawką w zmaganiach jest życie lub śmierć. Autorka na tle fabuły zarysowała tragiczną i fascynującą zarazem historię ludzkości. Stworzenie nowego świata, głębia psychologiczna bohaterów, okrucieństwo i brak złudzeń to najważniejsze cechy tej trylogii. Joelle Charboneau – pisarka i śpiewaczka operowa. Występowała na scenach w Chicago. Autorka bestsellerowej trylogii „The testing”.

Informacje dodatkowe o Testy:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-10-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-280-1413-8
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Testy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Testy - opinie o książce

Podobna do "Igrzysk śmierci"? W pewnym stopniu tak. Czy w trakcie jej lektury mi to przeszkadzało? Zdecydowanie nie. Wtedy byłam zajęta walką o przetrwanie, zasklepianiem ran w ogniu, naprawianiem znalezionych rowerów, ucieczką przed tajemniczym strzelcem z kuszą, omijaniem zmutowanych ludzi - potworów, zakochiwaniem się w jedynym towarzyszu niedoli, dzięki któremu jeszcze stąpam po tej wysuszonej kataklizmami, ziemi. Teraz każdy idzie na studia ot tak - gdzieś i tak się pewnie dostanie. Gdy wyobrażę sobie, po lekturze "Testów", że musiałabym wcześniej podchodzić do różnorakich egzaminów - grożących ciężkimi ranami, kalectwem, a nawet śmiercią, walczyć o miejsce na uczelni z setką innych, równie inteligentnych kandydatów.. Zaczynam doceniać polski system edukacji. :D
Link do opinii
Avatar użytkownika - xrosemarie
xrosemarie
Przeczytane:2015-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Sięgając po pierwszy tom otwierający cykl Testy nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać. Uwielbiam dystopie i zawsze sięgam po książki z tego gatunku, po prostu nie mogę sobie darować ich nieprzeczytania. "Testy" miałam na radarze już od bardzo długiego czasu, a porównania do świetnych "Igrzysk śmierci" tylko pobudzały moją ciekawość. Dodajcie do tego liczne pochlebne recenzje na temat tej serii i cóż - po prostu nie mogłam jej sobie darować. I całe szczęście, bo bym wiele straciła! Wojna Siedmiu Faz nieodwracalnie zmieniła Ziemię w jałowe zgliszcza. Jednak mimo to ludzkości udało się przetrwać, powstały liczne kolonie oraz ich stolica - miasto Tosu. Ludzie zaczęli więc stopniowo odbudowywać ziemię. Powstał też nowy system - Testy. Do Testów zostaje zakwalifikowana garstka wybrańców, która jeśli ostatecznie ukończy tą wymagającą próbę - będzie mogła podjąć studia na Uniwersytecie. Szesnastoletnia Malencia Vale, mieszkanka Kolonii Pięciu Jezior zawsze starała się być pilną uczennicą, aby zakwalifikować się do Testów. Gdy się to jej udaje, jest niezwykle podekscytowana, ale gdzieś tam w środku jest niepewna tego, jak wyglądają same Testy... Tak naprawdę będąc w tym nowym miejscu nie będzie mogła ufać nikomu, bo jej przyjaciel ostatecznie może okazać się jej wrogiem. Jednak czy zaufa Tomasowi, z którym zaczyna ją łączyć coraz więcej? Pierwsze słowo, które przyszło mi namyśl tuż po skończeniu lektury to: niesamowita. Dawno nie czytałam tak magnetyzującej i wciągającej książki jak "Testy". Skończyłam ją w jeden dzień, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam się od niej oderwać. Zaczynałam sprzątać, po czym po chwili i tak wracałam do czytania, ponieważ świadomość tego, co przechodzi bohaterka, wprost nie pozwalała mi się skupić na moich obowiązkach. To jest jedna z tych powieści, które prostu trzymają w napięciu już od pierwszej strony i aż do samego końca. Powiedzenie, że nie mogłam się oderwać od tej pasjonującej lektury byłoby ogromnym niedopowiedzeniem, ja wręcz wbijałam w nią swoje oczy, ciekawa tego, co wydarzy się dalej. Wojna Siedmiu Faz to moim zdaniem pomysł, który zdecydowanie się sprawdził. Wprawdzie Joelle Charbonneau w pierwszym tomie swojego cyklu jedynie zarysowała tą koncepcję, ale już widać, że można wyciągnąć z niej wiele interesujących wątków. Wszystko zależy od autorki, od tego, w jaki sposób zdecyduje się ona pociągnąć kierunek akcji, a możliwości ma bardzo wiele. Sam fakt, że ludzie mogą być na tyle okrutni, aby wywołać tak przerażającą w skutkach wojnę jest mrożący krew w żyłach. Jeśli chodzi o wspomniane konsekwencje... Nieraz w czasie lektury "Testów" nie mogłam uwierzyć, co człowiek jest wstanie zrobić drugiemu człowiekowi. Obszar poza koloniami jest prawdziwą niewiadomą, ponieważ poprzez zrzucenie bomb został on silnie napromieniowany. Zwierzęta się zmutowały, ale nie tylko. Czają się tam o wiele bardziej zatrważające stwory... Jesteście gotowi na "Testy"? Książkę, która ma nie tylko interesującą koncepcję dystopii, ale także i dynamiczną i wartką akcję, która gwarantuje niezapomnianą podróż. Nieraz w czasie czytania towarzyszyło mi przyśpieszone bicie serca, bowiem naprawdę zaangażowałam się w historię Cii oraz Tomasa. Kibicowałam im i wierzyłam, że uda im się przejść tą niesamowicie przerażającą próbę, do której zostali zmuszeni. Wszystkie upadki i wzloty przeżywałam razem z nimi. Świat w cyklu Testy budzi strach, ponieważ jest nieznany i pełen zagrożeń czyhających na każdym kroku. Nie chciałabym w takim żyć, ale o takim czytać jak najbardziej! Gorąco polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2015-02-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
W dzisiejszych czasach pójście na studia nie jest właściwie żadnym wyczynem. No dobra... niektórzy pewnie by się tutaj ze mną nie zgodzili - ,,zachowaj radość życia - nie idź na studia" i te sprawy. Sesja nie ma serca, a wykładowcy to nie ludzie. Prawda jednak taka, że jeśli tylko ktoś chce posmakować studenckiego życia, ma ku temu całe mnóstwo możliwości i nikt mu nie zabroni. Jednak w świecie Malencii Vale sprawy mają się zupełnie inaczej... Cia Vale jest mieszanką Kolonii Pięciu Jezior, jednego z miejsc, które ocalały po Wojnie Siedmiu Faz. Większość Ziemi jest jednak w rozsypce, a tylko wybrańcy są w stanie ją odbudować. Wydawałoby się, że każde ręce są potrzebne do pomocy, ale jednak nie. Aby dołączyć do tej elity trzeba zdać specjalnie przygotowane Testy, a jest to i tak zaledwie początek całej drogi. I nie myślcie sobie, że jest to tylko praca pisemna przypominająca maturę - uczestnicy Testów muszą wykazać się czymś więcej niż umiejętnościami, które my zdobywamy przez lata edukacji. Kandydaci muszą przekonać organizatorów, że będą w stanie przetrwać, że potrafią podejmować słuszne decyzje, wykorzystywać swój umysł do analizowania, osądzania i logicznego myślenia - a to, co czeka ich na tej drodze, pozostaje zagadką. ,,Testy" to książka, która na pierwszy rzut oka może przypominać wiele innych. Zdradzę Wam jednak sekret - jest w niej coś zupełnie odmiennego. Powielenia pewnych elementów nie da się uniknąć, ale zawsze da się je przedstawić w oryginalny sposób. Joelle Charbonneau widocznie doskonale zdaje sobie z tego sprawę, bowiem znakomicie przedstawia realia swojego świata, którego wizja narodziła się w jej głowie. Dostajemy klarowny obraz społeczeństwa, które stara się odbudować świat po zniszczeniach - każdy człowiek ma do odegrania swoją rolę i widać, że powstanie z popiołów jest celem nadrzędnym. Właściwie chwilami przypomina to filozofię Niccolo Machiavelli'ego - ,,cel uświęca środki". Przyznaję, że pozycja ta chwyciła mnie w swoje objęcia już od pierwszych stron. Już pomijam fakt, że największym atraktantem był motyw nauki i rozwoju technologii, co po prostu uwielbiam, ale sama historia po prostu potrafi nieziemsko wciągnąć. Autorka miała naprawdę znakomity pomysł na wprowadzenie poszczególnych etapów Testów, dogranie ich w logiczny i chronologiczny sposób oraz wprowadzenie wątków rozbudzających ciekawość czytelnika co do dalszych części serii. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, a język, jakim posługuje się autorka nie pozostawia nic do życzenia - kunsztu pisarskiego na pewno tej pani nie można odmówić, chociaż nie jest to typ literatury wzniosłej. Właściwie to nie ma się co dziwić tej lekkości pióra połączonej z różnymi zabiegami stylistycznymi i głębią, bowiem to przecież nie pierwsza (i zapewne też nie ostatnia) powieść pani Charbonneau. Kolejnym plusem tej książki są bohaterowie. Wyraźnie nakreśleni, posiadający różnorodne cechy osobowości, będący jak żywi - nic tylko sięgnąć po nich dłonią i można spokojnie postawić każdego z nich obok nas. Główna bohaterka, czyli Cia, jest osobą nieco zamkniętą w sobie, ale to daje nam możliwość stopniowego zapoznania się z nią. Dziewczyna jest po prostu ostrożna i rozważna, a nie ma się co dziwić, bowiem tak na dobrą sprawę, nie powinna ufać nikomu. Mądra, inteligentna i zaradna, idealnie radzi sobie w najcięższych sytuacjach, potrafi dobrze analizować i podejmować odpowiednie decyzje - chociaż nie zawsze przychodzi jej to z łatwością i czasami musi postawić na odrobinę ryzyka. Tak moi drodzy, ryzyka, lęku i strachu tutaj również nie brak. I chociażby lektura ta wydawałaby się chwilami nawet okrutna i brutalna, to ma w sobie pewien urok, który mnie oczarował i sprawił, że czerpałam z niej jak najwięcej się dało. ,,Testy" to znakomita powieść, obok której nikt nie powinien przejść obojętnie. Przedstawia przerażającą, ale jakże prawdziwą wizję świata po apokalipsie, gdzie próba przywrócenia ładu i składu wychodzi na pierwszy plan. Wyłonienie elity, która tego dokona i przeprowadzanie testów to motywy wiodące, a cała reszta jest dodatkowym uzupełnieniem i urozmaiceniem. Powieść ta charakteryzuje się niezwykle wciągającą fabułą i zaskakującymi zwrotami akcji, które nie pozwalają odłożyć jej na półkę choćby na chwilę. Pełna skrajnych emocji i przemyśleń, z niezwykle barwnymi opisami umożliwiającymi czytelnikowi przeniesienie się do świata Testów. A to czy staniecie się jedynie biernym obserwatorem, czy też może jednak ich czynnym uczestnikiem zależy tylko od Was. Nie żałuję ani jednej chwili - była to czysta przyjemność i było naprawdę warto! Polecam. bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkomania
ksiazkomania
Przeczytane:2014-12-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Recenzenckie,

Zaczytaj się i zalicz Testy.

Chyba każdy z nas zdawał w swoim życiu przynajmniej jeden test. Niektóre z nich były łatwe, inne trudniejsze ale zawsze każdemu egzaminowi towarzyszył stres. Jednak stres towarzyszący testom, przez jakie musiała przejść Cia Vale i inni bohaterowie książki Joelle Charbonneau, to ich najmniejsze zmartwienie.

Malencia Vale, przez przyjaciół i rodzinę nazywana po prostu Cia, mieszka w Koloni Pięciu Jezior. Jest to mała kolonia, jedna spośród 18, których tereny zostały rekultywowane po Wojnie Siedmiu Faz. Wojna Siedmiu Faz doprowadziła do prawie całkowitego wyniszczenia życia panującego na Ziemi. Ludzie, po niewielkiej i ciągłej odbudowie, muszą radzić sobie w ciężkich warunkach, często bez prądu i żywności. Prace odbudowy muszą nadzorować specjalnie wyszkoleni ludzie, którzy ukończyli studia. Studia również kończą przyszli przywódcy Zjednoczonej Wspólnoty. Aby dostać się na owe studia, każdy z kandydatów musi przejść specjalnie przygotowane testy. Testy te nie są zwyczajnymi testami, jakie przyszło nam zdawać na naszych studiach. Są to specjalnie dobrane etapy, by wyłonić tylko tych kandydatów, którzy w przyszłości będą mogli odpowiednio zarządzać i odbudowywać to co zostało zniszczone.

Cia oraz trójka jej przyjaciół z Kolonii Pięciu Jezior zostali zakwalifikowani do testów. Dla Cii od zawsze było to marzeniem. Jednak tuż przed rozpoczęciem testów, po rozmowie z ojcem, zaczyna mieć pewne obawy. Ojciec ostrzega ją, by nie ufała nikomu oraz dzieli się z nią informacjami na temat jego przygód z testami. Thomas, najbliższy przyjaciel, który również został zakwalifikowany do testów jest jedynym oparciem dla Cii, ale czy w takim razie może mu zaufać?

Po dotarciu do Centrum Egzaminacyjnego kandydaci zostają poddani testom podzielonym na cztery etapy. Pierwszy z nim nie różni się zbytnio od naszych sprawdzianów, gdyż jest to etap testów pisemnych. Trwa on dwa dni i sprawdza szczegółową wiedzę z historii, nauk ścisłych i przyrodniczych, matematyki oraz języka angielskiego. Ten etap można porównać do naszej matury, chociaż poziom naszych matur jest nieco niższy niż ten przedstawiony przez Charbonneau. Drugi etap to etap praktyczny, również często spotykany w naszym świecie. Tutaj wyłania się najlepszych kandydatów, którzy umieją zastosować teorię w praktyce. Najważniejsza zasada na tym etapie brzmi: ,,Jeśli nie znasz odpowiedzi, nie zgaduj", gdyż błędy będą surowo karane. Trzecim etapem jest praca w grupach. Może już mniej popularny u nas lecz również praktykowany. Poznajemy swoich współtowarzyszy, oceniamy ich i rozwiązujemy problemy razem w grupie, jednak nie do końca wszyscy okazują są uczciwi. Wreszcie czas na najtrudniejszy etap testów - etap czwarty. W tej części testów sprawdza się umiejętności podejmowania decyzji i zdolności przywódcze. Niby nic trudnego jednak może się okazać sprawdzianem życia. Pokonanie kilkuset kilometrów w trudnych warunkach, bez jakichkolwiek narzędzi, a już nie mówię o sprzęcie elektronicznym, może okazać się dla niektórych wędrówką życia, gdyż zagrożenia nie tylko czyhają ze strony środowiska. Współzawodnictwo jest tutaj bardzo dobrze podkreślone i to właśnie kandydaci powinni obawiać się najbardziej siebie nawzajem. Kandydaci, którzy ukończą czwarty etap zostają zaproszeni przez komisję na rozmowę indywidualną. Po tej rozmowie komisja wyłoni 20 osób, którzy rozpoczną studia na Uniwersytecie.

Jaki jest haczyk w testach? Otóż u kandydatów, którzy przejdą rozmowę indywidualną wspomnienia z przebiegu testów zostają wymazane. Pamiętają tylko przyjazd na testy i już świadomość, że dostali się na studia. Czy dobre jest takie rozwiązanie? To już musicie sami ocenić.

Cia i Tomas stworzyli drużynę. Wspierali się nawzajem, pomagali. Zaczęło się rozwijać między nimi uczucie ale oboje wiedzieli, że najważniejsze jest zdanie testu. Na miłość jeszcze przyjdzie czas, po zakończeniu testów, o ile zakończą je oboje.

Książka bardzo mnie zakończyła, oczywiście pozytywnie. Jest napisana dobrym językiem, zrozumiałym. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania. Zaskakujące, a czasami wręcz szokujące momenty sprawiają, że na długo nie zapomnimy tych testów. Śledząc losy Cii można się wiele nauczyć. No bo kto w dzisiejszych czasach może obyć się bez telefonu komórkowego? Cia musi poradzić sobie w skrajnie trudnych warunkach, bez żadnych elektronicznych pomocy, które dla nas wydawałby się niezbędne. Wielu z nas traci głowę, gdy zgubimy telefon komórkowy. Oczywiście nie wątpię, że znajdą się osoby, które potrafiłyby oczyścić skażoną wodę, zbudować rower czy zastawić sidła, jednak są też takie osoby, które nie umieją się posługiwać kompasem. Dlatego zdecydowanie zachęcam do lektury.

Wojna Siedmiu Faz, przedstawiona w książce, doprowadziła ziemię do poważnych zniszczeń. Jednak Cztery Fazy to zniszczenie spowodowane przez ludzi. Złe decyzje, złe zarządzanie, kłótnie - to doprowadziło do klęski i wojny atomowej. Książka daje do myślenia, trzeba się zastanowić nad własnym postępowaniem, wyborami, gdyż nasz świat chociaż nie jest idealny, to zawsze możemy sprawić żeby było choć trochę lepiej.

Książkę polecam nie tylko fanom ,,Igrzysk Śmierci", gdyż ,,Testy" są porównywane do tego typu lektur. Każdy powinien zdać ,,Testy" po prostu je czytając. Fabuła fascynuje, zaskakuje, ciekawi. Autorka umiejętnie dopracowała każdy szczegół. Czytałam wiele negatywnych opinii na temat "Testów", które są krytykowane głównie przez podobieństwo do ,,Igrzysk Śmierci". Kochani czytelnicy, bądźmy bardziej obiektywni. Jest mnóstwo książek podobnych do ,,Igrzysk Śmierci", mnóstwo książek typu paranormal romance o wampirach i innych stworzeniach nadnaturalnych. Porównywanie książek jest ok, ale trzeba to robić z rozwagą. ,,Testy" są w jakimś stopniu podobne do ,,Igrzysk Śmierci" ale komentarze typu ,,autorka splagiatowała Igrzyska" itp. są nie na miejscu. W obu powieściach mamy do czynienia z podobną tematyką, w jednej walczenie o wygraną, w drugiej walczenie o zdanie testów, jednak historie są całkiem różne.

Plusem bez wątpienia jest fakt, że pominięto tu wątki miłosnego romansu. Wprawdzie jest zarys kiełkującej miłości pomiędzy głównymi bohaterami, jednak nie jest on najważniejszy. Jestem zadowolona, że przeczytałam powieść bez burzliwych romansów, złamanych serc i dziewczęcego szlochania w poduszkę, z powodu złamanego serca.

Cieszy mnie również fakt, że ,,Testy" mają swoją kontynuację, która już niedługo będzie miała premierę w Polsce. Jednak tu się rodzi pewien minusik w powieści - zakończenie. Niestety zakończenie jest dość przewidywalne, bo nie trudno się domyślić, że główna bohaterka musi przejść testy by dostać się na studia. Mam nadzieję, że to nie zniechęci nikogo i każdy pochłonie ,,Testy" z takim samym entuzjazmem jak większość czytelników.

Link do opinii
Avatar użytkownika - xOxIvyxOx
xOxIvyxOx
Przeczytane:2015-02-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam,

Każdy z nas miał w życiu przed sobą taki egzamin, który zakończony sukcesem otwierał przed nami nowe możliwości. Z przeróżnymi testami mamy do czynienia już od małego dziecka, kiedy to musieliśmy nauczyć się samodzielnie jeść, chodzić, mówić czy ubierać. Z roku na rok życie stawiało przed nami tyle przeszkód, ale ominięcie ich było kolejnym szczeblem w naszej egzystencji.

Ile radości nam sprawiała wiadomość, że dostaliśmy bardzo dobrą ocenę ze sprawdzianu? Jak bardzo się cieszyliśmy, kiedy egzaminator siedzący obok ciebie w samochodzie potwierdzał na głos, że nie sprawiamy niebezpieczeństwa na drogach i otrzymaliśmy pozytywny wynik. Włożyliśmy w to tyle energii, jednak opłacało się zakończyć to w taki, a nie inny sposób. Bo cóż by nam było po porażce? Wielu z nas podniesie się i będzie walczyć dalej, lecz bywają też tacy, którzy całkowicie rezygnują z ważnych celów.

Malencia Vale należy do tej pierwszej grupy. Jest pilną uczennicą, wiele się uczy, jednak i tak nigdy nie była najlepsza w swoje klasie. To jednak daje jej kopa, gdyż sama główna nagroda kusi swym wdziękiem. Chodzi tutaj o Uniwersytet, gdzie trafiają tylko ci najlepsi. Są oni wybrańcami, którzy mają pomóc odbudować świat, który po tylu kataklizmach nie przypomina dawnego siebie.

Marzenia Vii psuje jedynie jeden szkopuł, a mianowicie - od wielu lat nikt z Kolonii Pięciu Jezior nie miał szans trafić w progi Uniwersytetu. Lecz w tym roku wszystko się zmienia.

Dziewczyna zostaje kandydatką i pragnie dowieść, że jest tego godna. Mimo niepokojącej rady ojca postanawia dać z siebie wszystko, byle tylko otrzymać wymarzone miejsce w tamtym, wręcz wychwalanym pod niebiosa, budynku.

A będzie musiała walczyć ze wszystkim. Nawet ze śmiercią.

Czy da radę podołać temu wszystkiemu? A może znajdzie oparcie w swoim najlepszym koledze z czasów dzieciństwa, Tomasie? A może lepiej nikomu nie ufać?

 

Książka już od jakiegoś czasu mnie intrygowała. Szło za nią wiele pozytywnych recenzji (trafiałam też na negatywne, ale wiadomo - jeszcze nic nie powstało takiego, by mogło zadowolić wszystkich), a dodatkowo opis na tylnej okładce sprawiał wrażenie, że ta historia to coś dla mnie. Jednak czy moje przeczucia były słuszne?

Przyszłość. Wojna Siedmiu Faz była katastrofalna w skutkach nie tylko dla ludzkości. Wiele wód jest skażonych, zwierzęta, by dostosować się do nowych warunków, same zmieniają swoje nawyki żywieniowe, a nawet swój wygląd. Większość ziem nie da rady odratować, jednak są również te, przy których trzeba nieco popracować, by przywrócić je do wcześniejszego stanu. To właśnie tymi zmianami zajmują się wybrańcy - ci, którym udało się dostać do elitarnej grupy mogącej dowieść swej potęgi, trafiając w progi Uniwersytetu.

Takim wybrańcem jest główna bohaterka: Malencia, przez innych nazywana Via. To dziewczyna, której umysł pochłania ogrom wiedzy, lecz bywa też tak, że czasami szwankuje, jednak częściej przynosi zamierzone efekty. Via bardzo kocha swoją rodzinę, chociaż wiele razy dochodzi między nimi do kłótni. W jej domu najwięcej do powiedzenia ma matka dziewczyny, chociaż to ojciec Malencii powinien być ,,władcą". Dlaczego tak? Otóż... on sam był (jest) wybrańcem! Czyżby zmiana warty w kwestii umysłowej?

 

,,Najlepsi przywódcy to tacy, którzy wprawdzie popełniają błędy, ale uczą się na nich i już nigdy więcej ich nie powtarzają. W takiej sytuacji jedynym sposobem poszerzenia swojej wiedzy jest zrozumienie popełnionych przez siebie błędów."

 

Bardzo polubiłam Malencię, jednak bywało też tak, że mnie irytowała. Przyznam szczerze, że praktycznie nie ma takiej osoby, która by mnie choć trochę nie denerwowała. W pewien sposób silniej odczuwałam jej emocje, bo kiedy czytałam tę książkę to aktualnie byłam w trakcie zdawania egzaminów semestralnych i bardzo dobrze wiem, jakie to są nerwy. Kibicowałam jej na każdym etapie tytułowych Testów, kiedy sama miałam przed sobą zeszyt z historii. Dopiero ostatni etap tych egzaminów nieco przypominał mi walkę na śmierć i życie bardzo dobrze mi znaną z innej powieści tego gatunku, a dokładniej z ,,Igrzysk Śmierci". Różnice polegały na tym, że tutaj więcej osób miało szansę na przetrwanie. Tak czy inaczej widać, skąd autorka czerpała inspirację do tej części książki.

Język, jakim posługuje się Joelle Charbonneau nie należy do najtrudniejszych, a gdybym spotkała się z opinią, że tak jest to chyba bym zapłakała. Ze śmiechu - oczywiście. Dodatkowo cała narracja jest prowadzona w pierwszej osobie czasu przeszłego, dlatego też mamy większą możliwość wniknięcia w umysł Vii. Pozwala nam to lepiej poznać jej myśli, znaczenie ruchów, które ona wykonała. Po prostu stajemy się nią!

 

,,Wprawdzie ziemia jest odporna i zdolna się odradzać, jednak trudno przypuścić, by to miejsce mogło kiedykolwiek stać się czymś innym niż tylko strachliwym przypomnieniem o potwornych zniszczeniach jakich my, ludzie, potrafimy dokonać."

 

Świat, który wykreowała autorka jest, moim zdaniem, bardzo surowy. Wszystko kręci się wokół nauki, by wspomóc Ziemię w jej odbudowie. Młodzi ludzie czują na sobie presję i nawet zwykła zabawa zazwyczaj jest odstawiana na bok, byle tylko zajrzeć do książek i dążyć do wyznaczonego celu przez tych najważniejszych. Również życie na Uniwersytecie ukazuje Malencii, że tamtym ludziom zależy jedynie na tych, którzy dają sobie radę. Tych słabych bardzo szybko eliminują i całkowicie ich usuwając ze swojej pamięci. Każdy trup to dla nich tylko kolejny kandydat do odhaczenia na liście strąconych.

Wątek miłosny w tej książce wydawał mi się naciągany. Już od początku było wiadome, że Via zacznie kręcić z Tomasem. Dodatkowo, jak to w serii młodzieżowej, natrafiamy na trójkącik miłosny. Tylko wziąć kalkulator i wyliczać pole i wysokość.

 

Podsumowując:

,,Testy" to idealna książka dla tych, którzy czują lekki niedosyt w materii wyobrażeń przyszłości. Polecam ją w szczególności fanom dystopii i antyutopii (nie mylić pojęć!).

Z chęcią sięgnę po dalsze tomy.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-01-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Po spektakularnym sukcesie trylogii "Igrzyska śmierci" autorstwa Suzanne Collins, jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się na rynku kolejne książki utrzymane w podobnym dystopijnym duchu, gdzie walka o przetrwanie nierozerwalnie wiąże się z rozwijającym się wątkiem romantycznym. Pytanie tylko, czy potrzeba nam więcej tego typu historii? Główną bohaterką, a zarazem narratorką, "Testów", pierwszego tomu trylogii o tym samym tytule autorstwa Joelle Charbonneau, jest Cia, a właściwie Malencia Vale. Wraz ze swoją rodziną mieszka w Pięciu Jeziorach - jednej z osiemnastu kolonii utworzonych po zakończeniu Wojny Siedmiu Faz, która na zawsze odmieniła oblicze świata. Poznajemy ją w dniu rozdania świadectw ukończenia szkoły średniej. To wyjątkowa uroczystość, bowiem z jednej strony oznacza, że oficjalnie wkracza się w dorosłość, z drugiej zaś daje szansę na to, że zostanie się zakwalifikowanym do Testów otwierających drogę na Uniwersytet. Było to największym pragnieniem Cii. Dodatkową motywacją był zaś fakt, że jej ojciec przeszedł pomyślnie Testy i ukończył studia. I choć nigdy nie zdradził jej, na czym one polegały i jak dalej wyglądała nauka, nie przestawała marzyć, że i jej się to kiedyś uda i że da tym samym ojcu powód do dumy. "Od dzieciństwa przyglądałam się rodzicom oraz innym dorosłym i wyczekiwałam dnia, w którym stanę się jedną z nich - pewną siebie i silną. Jednak teraz czułam się zagubiona jak nigdy dotąd." Marzenie Cii ziszcza się. Zostaje zakwalifikowana do Testów, a wraz z nią troje innych mieszkańców z jej kolonii. Jest wśród nich Tomas, z którym od lat łączą ją więzy przyjaźni. Tymczasem ojciec wyjawia jej niepokojące informacje na temat Testów i przestrzega, by nikomu nie ufała. Choć trudno jest jej uwierzyć w prawdziwość słów ojca, szybko przekonuje, że miał rację. Testy są zupełnie czymś innym, niż dotąd myślała. Ale teraz jest już za późno, aby się wycofać... Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna rozgrywka, od której zależeć będzie nie tylko jej życie, ale również przyszłość bliskich jej osób. Czy jest to więc odpowiedni czas na miłość? I czy słowa "kocham cię" wystarczą, by nie usłuchać ojca i jednak zaufać? "Wrzucili nas w swoją grę i żądali, abyśmy przetrwali." Już z okładki powieści atakują nas słowa Jonathana Maberry'ego, amerykańskiego mistrza horroru, dwukrotnego laureata nagrody Brama Stokera, zapewniające nas, że jeśli spodobały się nam "Igrzyska śmierci" Suzanne Collins, to z pewnością przypadnie nam do gustu historia opowiedziana przez Joelle Charbonneau. Nie jestem wielbicielką tego typu zabiegów - porównywania z tytułami, którym udało się wybić spośród tysięcy innych i osiągnąć światowy sukces. Może to być krzywdzące, gdyż z góry spodziewamy się czegoś równie świetnego co wspomniany bestseller i stawiamy zbyt wysoką poprzeczkę trzymanej w ręce książce, zamiast dać jej szansę, by wybroniła się sama. Mimowolnie postrzegamy ją przez pryzmat tej drugiej, znanej, docenionej i poszukujemy w niej lepszych elementów, podobieństw czy uchybień, odbierając sobie tym samym przyjemność z obcowania z lekturą. Jak to więc było z "Testami"? Czy faktycznie mogą się spodobać wielbicielom wspomnianych prędzej "Igrzysk śmierci"? Odpowiedź brzmi: TAK! Bo choć w historii Charbonneau wyraźnie widać, że autorka garściami czerpała z prędzej napisanych powieści dystopijnych - w tym oczywiście z trylogii Collins (np dystrykty = kolonie, Głodowe Igrzyska = Testy), to pozostaje ona na tyle samodzielną i interesującą opowieścią, że warto poświęcić jej swój czas. Nie oszukujmy się, przecież trudno jest wymyślić coś, czego dotąd nie było, o czym ktoś prędzej nie napisał. Najważniejsze jest to, aby umieć te znane już, momentami przejedzone do bólu elementy wykorzystać na nowo, opowiedzieć wszystko w taki sposób, aby zaintrygować czytelnika. Autorce "Testów" się to udało. "(...) przyrzekłam w duchu, że bez względu na czekające mnie wyzwania lub zagrożenia nie odrzucę wpojonych mi wartości, aby zdać Testy." Pierwszoosobowa narracja głównej bohaterki pozwala nam lepiej ją poznać. Kolejno następujące po sobie wydarzenia dają nam możliwość śledzenia stopniowej przemiany Cii. Na początku historii jest optymistką, która śmiało spogląda w swoją przyszłość. Co prawda nie jest do końca pewna, czym chciałaby się zająć, gdyby nie udało jej się zakwalifikować do Testów, jednak wie, że mając u boku kochającą rodzinę, mogąc liczyć na jej wsparcie, z pewnością sobie poradzi. Dzień, w którym dowiaduje się, że jej największe marzenie się spełni, jest początkiem końca jej dotąd szczęśliwego i nieświadomego niczego życia. Zakwalifikowanie się do Testów wszystko zmienia. Cia nagle staje w obliczu wyborów, które nieodwracalnie naznaczą jej dalsze życie. Strach, groza, śmiertelne przerażenie, poczucie zdrady i gniew to uczucia, które odtąd będą jej nieustannie towarzyszyć, a kolejno następujące po sobie noce nawiedzać będą koszmary senne. Tak, Testy to nie przelewki. To gra o najwyższą stawkę, w której wygrają najsilniejsi, najbardziej zdeterminowani i gotowi posunąć się dosłownie do wszystkiego kandydaci. Czy wśród nich będzie Cia? "Wiedziałam, że to niedobra pora na myślenie o miłości. Napięcie związane z testem, świadomość, że nasze życie jest zagrożone, sprawiły, iż nie mogłam ufać swoim uczuciom." Jak w każdej powieści młodzieżowej, bo do takiej zaliczają się "Testy", również i tu nie zabrakło wątku romantycznego. Cię i Tomasa od dawna łączyła serdeczna przyjaźń. Fakt, że oboje zakwalifikowali się do Testów, sprawia, że stają się sobie jeszcze bliżsi. Poczucie, że ma się obok kogoś, kogo od dawna się zna, dodaje im otuchy i sił, by zmierzyć się z nieznanym. Oczywiście z czasem przyjaźń ta przeradza się w coś więcej, co jest typowe dla tego typu powieści. Bez miłości dwojga nastolatków byłoby przecież nudno... Ważne jest jednak to, że wątek ów nie przytłacza całej historii, nie wysuwa się jakoś szczególnie przed szereg, a jedynie dodaje rumieńców całości wprowadzając dodatkowe napięcie podczas lektury. Główna bohaterka również w tym wypadku nie zawodzi - nie jest jakąś szczebioczącą, durną dziewuchą wzdychającą na prawo i lewo do ukochanego chłopca, i robiącą na jego widok maślane oczka. Przez cały czas ma bowiem w pamięci słowa ojca, by nikomu nie ufała. Nawet ukochanemu... I jak czas pokaże łączące ich uczucie poddane zostanie wielu próbom. Czy je przetrwa? Wizja przyszłości stworzona przez autorkę była już wielokrotnie wykorzystywana przez innych pisarzy. Jak to mówią - motyw znany i oklepany. Bohaterom jej powieści przyszło żyć w świecie zniszczonym przez trwającą przed laty wojnę, która ostatecznie doprowadziła do apokalipsy. W tym wypadku była to Wojna Siedmiu Faz. Pierwsze cztery z nich były dziełem ludzi, którzy zapoczątkowali ogólnoświatowy konflikt doprowadzając wszystko do upadku i zniszczenia. Kolejne trzy fazy były czasem, kiedy to Ziemia dokonała na nich odwetu. Obecnie trwają próby rewitalizacji, przywracania kolejnych terenów do takiego stanu, by dało się na nich ponownie zamieszkać. Jednakże skażenie wód, spalona i wyjałowiona ziemia, wszechobecne zgliszcza dawnej cywilizacji oraz zmutowane, śmiertelnie niebezpieczne stworzenia sprawiają, że nie jest to łatwe zadanie. Śledząc koleje losów bohaterów "Testów" jesteśmy świadkami tego, do czego doprowadzić mogą złe decyzje, nietrafione wybory i zwykła ludzka głupota. A najgorsze jest to, że taki czarny scenariusz jest całkiem możliwy. Zwłaszcza jeśli przyjrzymy się temu, co obecnie dzieje się na świecie... "Testy" autorstwa Joelle Charbonneau to ciekawie zapowiadający się początek trylogii. Z chęcią sięgnę po kolejny jej tom - zwłaszcza, że zakończenie historii nie pozostawia mi żadnego wyboru. Przy tej książce po prostu nie sposób się nudzić. Historia wciąga od samego początku i nawet nie wiadomo kiedy, a już docieramy do jej końca. Tu akcja goni akcję!. Non stop coś się dzieje i nie sposób przewidzieć, co też za moment się wydarzy. Jeśli więc lubicie czytać książki, w których stale coś się dzieje, pełne tajemnic oraz intryg, a do tego okraszone wątkiem miłosnym, to "Testy" powinny się wam spodobać. Moja ocena: 5/6 http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-testy-joelle-charbonneau/
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2015-01-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Joelle Charbonneau jest autorką serii młodzieżowej Testy. Pierwszy tom, o tym samym tytule, został wydany w 2014 roku przez YA! wydawnictwo. Cia Vale kończy szkołę i wkracza w dorosłe życie. Liczy na to, że jej edukacja nie zakończy się na lokalnej placówce - chce studiować. Aby jej marzenie się spełniło, musi zostać wybrana do Testów, które odbędą się w mieście Tosu. Od lat nikt z jej kolonii nie został jednak wybrany do Testów. Dziewczyna marzy o studiowaniu, chce być jak ojciec, który przeszedł próby pomyślnie i teraz dzięki jego pracy powstają nowe gatunki roślin, które mogą przetrwać na zniszczonych przez Wojnę Siedmiu Faz terenach. Ceremonia ukończenia szkoły przebiega jednak jak zawsze - nie pojawił się nikt z miasta Tosu. Cia jest rozczarowana. Po powrocie do domu matka naciska na nią, by wybrała w końcu, czym chce się zająć w życiu. Dziewczyna obiecuje, że przemyśli sprawę. Następnego dnia przychodzi dobra wiadomość - została jednak zakwalifikowana do Testów. Urzędnik spóźnił się na wczorajszą uroczystość, dlatego informacje przekazywane są z opóźnieniem. Dziewczyna jest dumna, jej ojciec także. Wyjawia jej jednak swoje obawy - od zakończenia Testów dręczą go koszmary, w których jego przyjaciele giną. Nic nie pamięta, ale martwi się o córkę i ostrzega ją. Cia bierze do serca jego rady i wyrusza wraz ze znajomymi ze szkoły do miasta, gdzie zmieni się jej życie. Narracja pierwszoosobowa pozwala poznać wszystkie myśli i pragnienia głównej bohaterki. Język jest ładny, nie ma w nim udziwnień. Czytelnik dowiaduje się wszystkiego stopniowo, co może momentami drażnić. O tym, co stało się ze światem, dowiadujemy się dość późno i nie do końca jesteśmy zorientowani w sytuacji. Cia to nastolatka, która została wybrana do Testów. Ponieważ jej ojciec jest badaczem, a bracia lubią majsterkować, zdobyła w domu wiele przydatnych umiejętności. Jest bystra, momentami zbyt ufna ale jednak silna psychicznie. Zjednuje sobie ludzi swoim sposobem bycia. Czasem jednak miałam wrażenie, że postać ta została niedopracowana. Owszem, Cia przejmuje się wieloma rzeczami, ale jest to dość płytkie i chwilowe. Refleksje przychodzą i odchodzą, wyrzuty sumienia są pokazane jakby urywkowo. Głównym wątkiem powieści są tytułowe Testy. Kandydaci zostają poddani kilku próbom - zdają egzaminy, pokazują umiejętności, muszą przetrwać w trudnych warunkach. Ponieważ poprzednie pokolenia doprowadziły do wielu wojen i kataklizmów, władze chcą, by przywódcami zostali tylko wybrani, odpowiedni młodzi ludzie. Dlatego się ich sprawdza. Testy są brutalne, choć chyba mało kto się tym przejmuje. Ogólnie książka nieco mnie rozczarowała. Niektóre wypowiedzi były sztywne, a Cia nie do końca przekonała mnie jako główna bohaterka. Wydawało mi się, że to jeszcze bardzo małe dziecko, które zostało wrzucone w brutalny świat i nie bardzo wie, jak sobie z tym poradzić. Głównie starała się być twardą, ale czasem aż do przesady się z tym obnosiła, była niczym robot. Pomysł na książkę jest dobry, choć czasem czułam, że mógłby być lepiej dopracowany. Porównanie do Igrzysk śmierci jest chyba słuszne. Schemat ten sam - młodzież, która musi dokonywać trudnych wyborów, zabijać, nie ufać nikomu i walczyć o swoje, choć w tym przypadku nie tylko by przetrwać, ale też by móc studiować. Nie wyczułam jednak atmosfery grozy, która wisiała nad młodzieżą, wręcz przeciwnie. Wielu z nich bawiło się doskonale, mimo że niedawno ktoś zginął. Trzeba jednak przyznać, że książka wciąga. Czytelnik chce wiedzieć, jak potoczą się losy dziewczyny. Na dodatek wprowadzono tu wątek miłosny, który może zainteresować. Także fakt, że Cia musi zdecydować, komu ufać, a komu nie, jest dość ciekawy. Sprawy zmieniają się jak w kalejdoskopie a szybka akcja miesza się z chwilowymi stagnacjami, co sprawia, że nie można się znudzić, czytając. Poleca tym, którzy szukają powieści młodzieżowej z oryginalnym pomysłem. Testy były moim zdaniem średnie, ale czekam na kontynuację z nadzieją, że znowu dam się wciągnąć w świat brutalnych zasad, które eliminują niedostosowanych i sprawiają, że przyjaciel może w sekundę stać się śmiertelnym wrogiem.
Link do opinii
Cia Vale, a właściwie Malencia od dzieciństwa marzy by zostać wybraną do Testów, których celem jest wyłonienie najlepszych i najmądrzejszych ludzi, którzy pomogą odbudować świat. Wojna Siedmiu Faz wyniszczyła ziemie, dlatego Cia pragnie się przyczynić do jej ocalenia. Kiedy zostaje wybrana do Testów jej szczęście szybko się kończy, tym bardziej, że rada ojca wzbudza lęk- ,,Nie ufaj nikomu". Cia aby przeżyć musi być silna i uważnie wybierać sojuszników. Tomas, przyjaciel z Koloni Pięciu Jezior zostaje je powiernikiem a przyjaźń przeradza się powoli w głębsze uczucie, ale czy dziewczyna dobrze wybrała? Motyw segregacji społeczeństwa oraz selekcja najlepszych z najlepszych jest często wykorzystywany, co powoduje porównania. Zauważyłam, że książka jest często porównywana do innych powieści, jednak czy warto doszukiwać się podobieństw? Praktycznie w każdej książce można dopatrzyć się wspólnych cech z inną lekturą, szczególnie, jeśli ktoś czyta bardzo dużo. Osobiście wolę oddać się całkowicie lekturze i już na wstępie nie oceniać książki. Malencia jest sympatyczną dziewczyną z wielkimi ideami. Od początku do końca stara się zachowywać należycie i uczciwie, tak została wychowana. Jej postanowienie jest trudne szczególnie, gdy pozostali kandydaci rzucają jej kłody pod nogi. Z każdą stroną bohaterka hardzieje i dorasta doświadczona okrutnymi i bezwzględnymi czynami innych ludzi. ,,Nie ufaj nikomu" - te słowa podziałały nie tylko na Cie, ale i mnie. Popadłam w lekką paranoje, która narastała wraz z rozwojem akcji. Podejrzewałam o niecne zamiary dosłownie każdego, Tylko Tomas wzbudził moje zaufanie i jeszcze nie jestem w stanie powiedzieć czy je zawiódł czy też nie. ,,Test" to idealny tytuł, który doskonale oddaje treść książki. Skupiamy się głównie na testach. Książkę mogłabym podzielić na dwie części. Pierwsza jest o wyborze kandydatów oraz testach pisemnych. Przyznaję, że ta część mnie nużyła o duża ilość opisów i skłonność bohaterki do zagłębiania się w szczegóły, jak dla mnie często mało istotne, zwyczajnie mnie nudziła. Druga część okazała się zaskakująca i całkowicie pochłaniająca. Akcja nabrała tempa a bohaterowie otrzymali zadanie obfitujące w niebezpieczeństwa. Okrucieństwo oraz krwawe i barbarzyńskie walki zdumiały mnie. Śledziłam uważnie poczynania bohaterów i szukałam rozwiązania kolejnych tajemnic. Wątek miłosny jest obecny, lecz przyćmiony przez ciągłe napięcie . Z chęcią zagłębiłabym się szczegółowo w uczucia bohaterów i poznała ich sekrety oraz emocje. Mam nadzieję, że ten wątek zostanie rozwinięty i nabierze rumieńców. ,,Testy" to wspaniały początek trylogii. Pani Joelle Charbonneau stworzyła przerażający świat. Mrożące krew w żyłach opisy oraz bohaterka, której nie sposób nie lubić hipnotyzują czytelnika. Bezwzględność ludzi, która ujawnia się w najmroczniejszych momentach życia skłania do przemyśleń. ,,Testy" to wartościowa, dojrzała i błyskotliwa powieść, której warto poświęcić czas. Polecam! 4+/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - wegorz666
wegorz666
Przeczytane:2017-09-04, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - BoRoWiK
BoRoWiK
Przeczytane:2015-02-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy