Testament
Remigiusz Mróz

Seria z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim, to zdecydowanie jedna z najlepszych serii jakie miałam możliwość czytania w całym swoim życiu. Zawsze zastanawiam się skąd autor czerpie inspiracje, zdecydowanie nie brakuje mu wyobraźni, ale przede wszystkim nie brakuje mu również odwagi. Myślę, że odwaga w tym wypadku jest kluczowa, gdyż Remigiusz Mróz nie boi się podejmować drastycznych kroków w życiu bohaterów, niejednokrotnie takich na które nikt by się nie zdecydował, gdyż wywracają poukładane już życie bohaterów do góry nogami. 

Po raz kolejny autor zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, których nie spodziewa się nawet czytelnik z największą wyobraźnią. 

Joanna tym razem po trudnych życiowych przejściach, których doświadczyła na polu życia prywatnego staje przed trudnym wyzwaniem wyciągnięcia z więzienia Zordona, któremu niestety w więzieniu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo z uwagi na zaszłości i wcześniej podejmowane w życiu decyzję. W tym samym okresie czasu do kancelarii zgłaszam się ginekolog Rafał Krantz, który prowadził ciążę Joanny i sugeruje, że znajduje się w trudnej sytuacji, i tylko ona może mu pomóc uniknąć kłopotów, a w zamian on może pomóc wyciągnąć z więzienia Zordona.

Chyłką podejmuje kolejną walkę o klienta, który również nie jest łatwym współpracownikiem, gdyż nie chce rozmawiać ze swoją adwokat, co zdecydowanie komplikuje sprawę i zmusza Joannę do samodzielnego dogrzebywania się do prawdy, która jak zawsze może zaskakiwać. W trakcie odkrywania kolejnych mrocznych tajemnic całej sprawy oczywiście nie zabrakło wielkich zaskoczeń, kolejnych ofiar i wielu niezrozumiałych decyzji podejmowanych przez głównych bohaterów.

Czytając książki z tej serii nigdy nie możemy być pewni jakie losy czekają naszych bohaterów, gdyż charyzmatyczna, pewna siebie i bezczelna Joanna Chyłka wyznaczając sobie cel, nie zawaha się przed użyciem każdego rodzaju broni, aby następnie go osiągnąć.

Książka jak zawsze nie zawodzi, trzyma w napięciu i zaskakuje, a rozwiązanie zagadki i samo zakończenie wbija w fotel i sprawia, że od razu nabieramy ochoty na poznanie dalszych losów bohaterów. Joannę i Zordona, albo uwielbiamy albo nie jesteśmy w stanie ich znieść. Ja zaliczam się do pierwszej grupy i z czystą przyjemnością sięgam po ich kolejne tomy, gdyż to jedna z nielicznych książek, które nigdy nie rozczarowały mnie przewidywalnością. Zdecydowanie polecam całą serię.

Kolejny tom przygód mecenas Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego obfituje w wiele ciekawych wydarzeń, trafne nawiązania do obecnej sytuacji politycznej oraz niezwykłe zwroty akcji. Autor jak zdążył nas już przyzwyczaić używa zwinnych dialogów, krótkich i konkretnych opisów sytuacji. Poziom adrenaliny również utrzymuje na wysokim poziomie.
Nasi ulubieni prawnicy bardzo doświadczeni przez życie rozpoczynają kolejną walkę z niesprawiedliwością. Tym razem zajmują się obroną znanego i kontrowersyjnego ginekologa, który niespodziewanie otrzymuje spadek od pacjentki, którą widział raz w życiu. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż wraz z testamentem odnajduje się również ciało tejże kobiety. Chyłka nie mogła przejść obojętnie obok tego przypadku.
W tle pojawiają się również problemy z prawem Kordiana, żałoba Chyłki oraz William McVay. Po raz kolejny Remigiusz Mróz na zakończenie tomu dokonuje przewrotu w życiu Chyłki i Orynskiego co nie do końca mi się podobało. Zbyt wiele już tego było. Ale nie spowoduje to, że nie sięgnę po kolejne perypetie dwójki bohaterów. Mistrzyni ciętej riposty jeszcze nie raz mnie zaskoczy i doprowadzi do czytelniczej ekstazy.

Niestety trochę się zawiodłam tą częścią. Jak dla mnie zbyt dużo w niej rozwiązań, których można się domyślić od razu (chociażby sprawa ze zdjęciem). Sprawa kończy się wręcz identycznie jak w "Kasacji", więc niestety zaskoczenia brak.
Co do Chyłki i Zordona: dla mnie ich relacja powoli staje się męcząca. Zakończenie książki jest smutne, ale mam wrażenie, że nie z takich opresji Chyłka wychodziła. 
Podsumowując: Książka nie wciąga tak jak poprzednie części, momentami wieje nudą, a Chyłka straciła swój dawny zadzior i nie była w stanie uratować tej książki :( 
Mam nadzieję, że dane mi będzie trochę dłużej poczekać na kolejna część przygód Chyłki i Zordona, a co za tym idzie- powieść będzie bardziej dopracowana i zaskakująca.

„(…) James Bond ma licencję na zabijanie, a my na kłamanie. Tylko dla niepoznaki nazywamy ją dyplomem ukończenia studiów prawniczych” – ten cytat wiele mówi o Joannie Chyłce i stylu Remigiusza Mroza 😊

Joanna Chyłka i Kordian Oryński znowu w akcji. Remigiusz Mróz nie kazał nam długo czekać na kolejną część cyklu, którego bohaterami są prawnicy z kancelarii Żelazny & McVay, a właściwie prawniczka, bo Oryński, jak sugerowało nam zakończenie poprzedniej części, na dobre pożegnał się z karierą w tym zawodzie. Tym razem Chyłka prowadzi sprawę lekarza ginekologa, który prowadził jej ciążę. Doktor Rafał Kranz otrzymał spadek od byłej pacjentki – Beaty Widery, którą – jak twierdzi – widział tylko raz w życiu w swoim gabinecie, po czym w odziedziczonej nieruchomości odkrył jej zwłoki oraz list świadczący o samobójstwie. Mimo to policja podejrzewa zabójstwo. Kranz przekonuje Chyłkę do zajęcia się jego sprawą, twierdząc, że ma coś, co pomoże wyciągnąć Oryńskiego z więzienia. Pomysł, jaki doktor Kranz podsuwa Chyłce jest bardzo ryzykowny, wręcz szalony, ale w sytuacji, gdy w więzieniu na Oryńskiego dybie wściekły Gorzym, Joanna decyduje się na desperacki krok. Oczywiście może liczyć na pomoc niezrównanego Kormaka, który za wszelką cenę stara się znaleźć coś, co przechyli szalę zwycięstwa na stronę Chyłki. Sprawa jednak nie jest łatwa – do czego zresztą autor zdążył nas przyzwyczaić.

 Więcej na temat fabuły nie powiem, żeby nie psuć nikomu lektury. Dodam tylko, że wśród wątków pojawia się reprywatyzacja w Warszawie, a także wiele odniesień do współczesnych wydarzeń i polityki.

W książce znalazłam wszystko, za co cenię Mroza: skomplikowaną zagadkę, poczucie humoru, cięty język bohaterki, zaskakujące zwroty akcji. Jest też to, czego u Remigiusza Mroza nie lubię – czyli popisywanie się wiedzą z różnych, często dziwnych dziedzin, ale do tego trzeba przywyknąć, jeśli chce się czytać jego książki, a seria o Chyłce warta jest przymknięcia oka na takie szczegóły. A że zakończenie ponownie pozostawia kilka otwartych wątków (w tym jeden taki, że buty spadają!!), możemy się spodziewać, że za jakiś czas znów spotkamy się z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim.

Podsumowując: czyta się dobrze, chociaż trochę mnie w pewnym momencie zaczęły męczyć te przepychanki słowne, ciekawostki z róznych dziedzin wiedzy i opisy rozprawy sądowej. Niemniej jednak na pewno sięgnę po kolejną część tej serii, bo jestem ciekawa, co autor jeszcze wymyślił dla swoich bohaterów – dwie bomby, jakie wypuścił na koniec, wymagają z pewnością szybkiego rozbrojenia…

Jak dotąd najnudniejsza część

W tym tomie przygód Chyłki i Kordiana, autor chwyta się tematu trudnego i z pewnością niewygodnego - reprywatyzacji majątków po wojnie. Temat jest tak wpleciony w losy bohaterów, że całość nie przytłacza.
Całość czyta się szybko i z rosnącym zaciekawieniem.

Chyłka stara się zakopać w pracy i zapomnieć o stracie dziecka, któremu nie zdążyła nawet nadać imienia. Kordian jest w więzieniu. Pewnego dnia Chyłkę odwiedza jej były ginekolog, który dostał pokaźny spadek od pacjentki. Pacjentki, której ciało znalazł w nieruchomości. Jak można się domyśleć faceta magluje policja. A on nie chce wyjawiać swoim tajemnic, reprezentuje się jak ktoś, kto kłamie w żywe oczy.
„Żyję z problemów klientów, z ich brudów, tajemnic i przewinień. „
Ten tytuł niesie ze sobą wątek nadużycia władzy, reprywatyzacji, zadawnionej chciwości.
Standardowo dobre tempo i słowne przepychanki. Kordian i Chyłka zmierzają do tego, by na nowo określić swoje relacje.
OCENA 5/6

Kolejna część o dwójce prawników. Po przeczytaniu poprzednich 6 tomów serii miałam detoks od Chyłki. Książki Remigiusza Mroza wciągają niesamowicie, ale czasem przydaje się trochę przerwy. "Testament" bardzo mi się podobał, jednak powiem szczerze, że zakończenie mnie nie zaskoczyło. Nie mniej jednak warto było przeczytać tą książkę.

Jak zwyle główna bohaterka podejmuje walke , która okazuje sie wcale nełatwa w połączeniu z życiowymi doświadczeniami, które ją doświadczają.Koniec końców klient dopina swego jednak cała prawda jest zupełnie inna.Przed Chyłką jednak teraz niezwykle trudny okres co bęzdzie w zamkniętej kopercie z wynikami ? To dopiero się okaże .Zapraszam do kontynuacji kolejnych przygód Chyłki.