Gdy nie wiesz, gdzie szukać pomocy. Gdy wydaje ci się, że na świecie nie ma już światła. Gdy wszyscy wokół nie widzą rozwiązania... okazuje się, że jest w Tobie siła, która umożliwia pozornie niemożliwe.
Nastoletnia Edyta ma wrażenie, że nie ma dla niej miejsca na świecie. Wyobcowana, z silną depresją, po ciężkim wypadku ma mroczne myśli. A jednak, z biegiem czasu, odnajduje sens i swoje miejsce w życiu. Znajduje przyjaciół, odkrywa, że rodzina jest siłą, choć nie zawsze oczywistą. I że ludzka wola, metodyczne dążenie do celu potrafią pokonać największe przeszkody. A szczęście - tak ulotne, czasami pozornie nieosiągalne - okazuje się znajdować na wyciągnięcie ręki. Bo szczęście jest w nas, bez względu na okoliczności.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Czy mieliście okazję czytać kiedyś książkę, która wbiła Was w przysłowiowy "fotel"?
Czytam dużo, bardzo dużo...
Raz się wzruszam, raz płacze...A czasami mam ochotę odłożyć książkę i do niej po prostu nie wracać, bo nie wiem co Autor miał na myśli pisząc daną historię...🙈🤷♀️
"Szczęściarze" Pani Agnieszki Lis to zdecydowanie pierwsza książka o takiej tematyce, którą przeczytałam! O jakiej? Zaraz Wam pokrótce opowiem...
I niech nie zwiedzie Was ta sielska okładka, bo gdy sie w niej zaczytacie to nie będziecie chcieli jej odłożyć na bok...
Otoż...
Zaczęło się wypadkiem rowerowym. Nastoletnia Edyta doznała urazu. Rokowania są złe. Prawdopodobnie ma złamany kręgosłup... już nigdy nie stanie na nogi... rodzice są przerażeni, ale zrobią dla swojego dziecka wszystko!
Kiedy poznajemy historię i rehabilitację Edyty to czytamy w międzyczasie historię Staszka - nastolatka, który doznał silnej depresji, checi popełnienia samobójstwa, niezrozumienia przez rówieśników czy też swojego ojca...
Kiedy zatapiałam się w historii Staszka powoli zaczęłam rozumieć o co chodzi. Pytania psychologa były tak zadawane, że z początku jeszcze nie byłam pewna, ale później wszystko sie wyjaśniło.
Czy byłam w szoku kiedy dowiedziałam się kim jest Staszek?
Może trochę, bo nie spodziewałam się że tak potoczy się ta powieść!
Aczkolwiek...
Cieszę się, że chłopak odnalazł swoje miejsce na ziemi i poradził sobie z wszystkimi przeciwnościami losu. Kibicowałam mu.
Nie wyobrażam sobie przez co przechodzą dzieci, nastolatki i dorośli, którzy cierpią na depresję... jakie myśli krążą im po głowie... Jak ważne jest, żeby w takich momentach mieć przy sobie kogoś bliskiego.
Dobrze, że Staszek jak i Edyta mieli takie osoby wokół. Pomimo tego co ich spotkało byli szczęściarzami💚
Pani Agnieszko - nie spodziewałam się takiej tematyki!
I wcale nie chodzi mi o depresję...
Nie chce Wam zdradzać tego jednego szczegółu o czym była ta powieść...
Jestem naprawdę pełna podziwu za napisanie takiej książki. Brawo!
Dziękuję, że mogłam poznać tę historię. Uważam, że powinna ona trafić do jak największej liczby czytelników. Bo takich historii jak ta... jest mało...albo wcale.
.
Moi mili... zachęcam do poznania tej historii. Nie mogę i nie chce Wam zdradzać czego głównie dotyczy książka. Chciałabym, żebyście sami przeczytali i ją ocenili ❤
.
Ktoś ma ja w planach?
Kiedyś dawno, dawno temu książkę tę polecała Kasia @ja_carpe_diem i pamiętam, że ta polecajka bardzo zapadła mi w pamięci a co za tym idzie zechciałam mieć ten tytuł w swojej domowej biblioteczce.
Czy sprostała moim oczekiwaniom? Absolutnie tak. Wzruszająca, przejmującą, zmuszająca do refleksji, do zajrzenia w nasze wnętrze.
Czym jest szczęście? Czym jest szczęście dla mnie? Szczerze? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam aż do teraz. Do chwili zapoznania się z historią pewnej rodziny spod Płocka.
Czytając stawiałam siebie na miejscu Teresy-matki i żony. Na miejscu Karola- ojca i męża aż wreszcie na miejscu Edyty... (A może Staszka? ).
Jedna chwila, jeden moment , jedno zdarzenie potrafi często zmienić nasze życie. Wystawić nas na próbę. I tak się też stało w przypadku wyżej wspomnianej rodziny. Czy przetrwają? Czy zdołają pogodzić się z wydarzeniem, które na zawsze miało ich zmienić? Czy będą na tyle silni by przetrwać?
A może tak naprawdę to nie wypadek będzie dla nich największą próbą tylko to co stało się wcześniej? To co oznajmiło im najmłodsze dziecko? Czy zaakceptują to co ma nastąpić? Czy przetrwają jako rodzina?
Bardzo gorąco polecam tę książkę. Ja dzięki niej wiem, że będę chciała sięgnąć po poprzednie powieści autorki oraz po kolejne, które powstaną.
Powiem wam, że każde wychowanie dziecka zależy w dużej mierze od jego rodziców. Jeśli oni pozwolą mu być sobą, to rozwinie skrzydła bez względu na to kim się stanie. Jednak jeśli uporczywie będą mu wmawiali, że ma być tym, kim oni chcą by był, to taka osoba zamknie się w sobie i będzie bardzo nieszczęśliwa. Wspominam tutaj o tym, gdyż ten temat jest tu poruszany w książce. Niby mama i tata kochają swoją najmłodszą córkę, jednak tak naprawdę tylko matka chce, by ona była szczęśliwa. Akceptuje to kim jest i kim chce się stać w przeciwieństwie do jej ojca, który woli udawać, że żadnego problemu nie ma. Dla niego liczy się to, co ktoś powie, jak go osądzi i czy będzie o nich mówił w złych intencjach. Totalnie nie rozumie, że z tego powodu jego córka jest nieszczęśliwa. Świadomie i nieświadomie zarazem podcina jej skrzydła. Co zatem musi się stać, by ujrzał ją taką, jaką ona sama siebie widzi?
Ta powieść to historia w historii. Rozpoczęta wypadkiem nastolatki, która uszkodziła sobie kręgosłup na tyle, że grozi jej wózek inwalidzki. Dokładnie poznajemy jej zmagania z czasem po operacji i całą rekonwalescencję. W międzyczasie czytamy historię Staszka, który opowiada ile trudu musiał przejść, by stać się samym sobą. Wygląda to na rozmowę z psychologiem, czy psychiatrą, który zadaje mu bardzo ważne pytania, a on szczerze na nie odpowiada. Skupia się w większości na opisach chwil w psychiatryku, gdzie spotykał innych nastolatków z dużo gorszymi problemami niż jego. Zdiagnozowali u niego kilka chorób nad którymi nie chce się zastanawiać, gdyż wie, że nic mu to nie da. On zwyczajnie ich nie widzi, choć z opisów wynika, że je odczuwa. Te dwie historie są ze sobą ściśle połączone i jedna nie mogłaby istnieć bez drugiej. Ukazują nie tylko reakcje społeczeństwa na inność, którą oni odczuwają, ale i ważne uczucia samych tych osób, których według nich los pokarał.
Książka jest napisana ze spokojem, choć bywa, że łezka się w oku zakręci. Autorka ukazała ważny problem życiowy z którym niektórzy nie potrafią sobie poradzić. Często osoby dotknięte innością nie mają w nikim oparcia, dlatego poszukują swoich rozwiązań w internecie. Dla mnie nie ma rzeczy o których bym z dziećmi nie omówiła, ale mój mąż byłby właśnie osobą z tej historii. Nie lubi poruszać tematów trudnych, dlatego tak ważne jest, by takie książki promować. Niech ludzkość zaakceptuje każdego człowieka bez względu na to kim się czuje. Każdy ma prawo wyboru, a my zanim osądzimy, przyjrzyjmy się bliżej takim ludziom. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy nas to nie dotknie.
Szczęście - czym ono jest? Dla każdego może oznaczać co innego. Dla jednych może to być szczęście w miłości gdzie można liczyć na kogoś obok w życiu codziennym, dla innych realizowanie pasji czy też stała idealna praca.
Będąc w parku im. Jarosława Dąbrowskiego w Ciechanowie tydzień przed rozpoczęciem wiosny pojawiłem się z książką i wiecie co? Każdy może odnaleźć szczęście, wystarczy tylko na nie się otworzyć. Najważniejsze w naszym życiu są dobre duszyczki wokół nas czy też rodzina, to na nich możemy liczyć i oni wskażą nam drogę ku szczęściu.
Mając książkę autorki Agnieszki Lis w ręku pierwszy raz zauważyłem, że to będzie idealna lektura na przeczytanie na początku marca kiedy to widać jak zbliża się wiosna. Na samej okładce możemy zobaczyć kobietę z rowerem wpatrzoną w krajobraz przed siebie, kobietę szukającą jakby szczęścia.
W książce możemy poznać historię Edyty, która jest dość trudna. Główna bohaterka boryka się z dość poważnymi problemami zdrowotnymi. Lekarze nie dają szans na wyzdrowienie. Bohaterka ma problem by poruszać się o własnych siłach. Edyta jednak może liczyć na swoich rodziców, którzy zrobią dla niej wszystko by wyzdrowiała. Czy bohaterce uda się wydobrzeć mimo złych prognoz lekarzy? Czy się podda? O tym możecie przekonać się sami czytając jej niezwykłą historię.
Historia Edyty nie jest jedyną w książce ,,Szczęściarze", pojawia się tu też drugi bohater o imieniu Staszek. Jest on nastolatkiem, który cierpi na depresję. Czy uda mu się ją pokonać? O tym też możecie przekonać się sami!
Polecam każdemu tę lekturę, w której możemy zobaczyć ile rozterek bywa u ludzi w życiu codziennym. Czytając możemy razem z bohaterami przeżywać emocje czy to trudne czy też poczuć wzruszenie. Determinacja bohaterów jest dość niezwykła ale i silna niezależnie od sytuacji. Bohaterowie mogą liczyć na miłość i wsparcie rodziców. Książka porusza wiele trudnych tematów życiowych, które pojawiają się w życiu codziennym. Możemy kogoś znać bardzo dobrze ale przez pomyłkę może jedną opinią zniszczyć komuś życie. Każdy boryka się z różnymi problemami, czy to ja, Ty czy ktoś inny, życie nie jest usłane kwiatkami ale determinacją możemy dotrzeć do własnego szczęścia, aby też tylko tego chcieć.
Za tym czym jest dla Was szczęście?
P.S. Temperatura na dworze coraz wyższa i jest cieplej, jest to idealna lektura do czytania na ławce w parku czy też w innym miejscu. Polecam gorąco :D
Ta książka to lektura pełna emocjonalnych zwrotów, nie jest ani lekka, ani łatwa, ale z pewnością ważna. Obok takich historii i takich książek nie powinniśmy przechodzić obojętnie.
Fabuła poprowadzona została dwutorowo, początkowo odbieramy ją tak, jakby dotyczyła dwóch różnych osób. Być może ona dotyczy dwóch osób, ale z pewnością łączy je jedno ciało. Fabuła odnosząca się do młodej dziewczyny, doświadczonej przez życie ciężkim urazem kręgosłupa przeplata się z fabułą odnoszącą się do młodego mężczyzny zmagającego się z problemami natury psychiczno-osobowościowej.
Narracja powieści również jest zmienna, raz w osobie trzeciej, a raz w formie wywiadu, czy może raczej zwierzeń.
Autorka wyjątkowo drobiazgowo przedstawia zarówno walkę wewnętrzną młodej osoby, która źle czuje się we własnym ciele, a później walczy z sobą, aby po wypadku zacząć w miarę normalnie funkcjonować ruchowo, ale pokazuje również jak silna i bezcenna potrafi być miłość rodzicielska.
Poświęcenie czasu dla własnego dziecka jest niczym w porównaniu z poświęceniem siebie, własnych pragnień, wewnętrznej siły i miłości będącej swoistym motorem w walce z czasem i emocjami drugiej osoby.
Dwa bardzo trudne tematy poruszone w tej powieści są być może dalekie w odebraniu istoty ich dramatyzmu dla wielu osób, ale czy możemy być pewni, że kiedyś nie będą dotyczyły nas, czy osób nam bliskich?
Zagłębiając się w problemy zarówno głównej bohaterki jak i postaci z nią związanymi, widzimy jak trudne czasami bywa funkcjonowanie w świecie pełnym sprzeczności. Jak różne może być zaangażowanie pracowników medycznych czy rehabilitantów w to, aby człowiek po wypadku uwierzył w siebie i walczył o siebie cały czas, tak aby dramatyzm jego życia nie stał się normą, a zmienił się w normalność (oczywiście w miarę tego, co człowiek sam sobie wypracuje).
Bardzo trudny temat odnoszący się do postrzegania siebie (lub kogoś) w innej niż obecnie osobowości, czy w innym ciele, to wciąż w naszym kraju temat tabu, a przecież tacy ludzie są i funkcjonują i... męczą się sami ze sobą.
Ile trzeba odwagi i determinacji, aby przyznać się do tego, że psychicznie czuje się kimś innym? Ile siły wewnętrznej i uczucia trzeba, aby móc zrozumieć taką osobę i zacząć ją wspierać zamiast krytykować? Dla jednych to bzdura, wymysł, fanaberia, a dla innych wewnętrzny dramat i marzenie do spełnienia.
Są sytuacje w życiu, w których największą siłą jest miłość i wzajemne wsparcie, bo tylko dzięki temu można przetrwać emocjonalną nawałnicę, która szalejąc może zniszczyć wszystko co napotka po drodze, ale gdy obok jest ktoś, kto ochroni przed tą burzą, kto otoczy uczuciowym parasolem, nie pozwoli porwać, to wkrótce zaświeci słońce.
Polecam tę lekturę całym sercem zwłaszcza wyrafinowanym czytelnikom, którzy potrafią czytać ,,między wierszami". Autorka bowiem nie tylko przedstawia nam kolejną historię, kolejnego człowieka, ale wręcz zagląda do ludzkiej duszy, która często kryje w sobie wiele niewiadomych.
i, którzy znają twórczość Agnieszki Lis doskonale wiedzą o tym, że nie stroni ona w swoich powieściach od tematów trudnych, a przez to bardzo często zamiatanych pod przysłowiowy dywan... Nie inaczej sprawa ma się w powieści ,,Szczęściarze", którą chciałabym Wam dziś nieco przybliżyć.
Główną bohaterką jest Edyta, nastolatka ulega ciężkiemu wypadkowi podczas jazdy na rowerze, doznaje wówczas urazu kręgosłupa, który powoduje paraliż od pasa w dół i nie wiadomo czy kiedykolwiek dziewczyna znów stanie na nogi.
Jednak nie tylko ten temat stanowi oś niniejszej opowieści. W książce poznajemy także historię Staszka. Przepełnioną emocjami i bolesnymi przeżyciami opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego szczęścia, samoakceptacji oraz potrzebie wsparcia ze strony najbliższych i ich bardzo różnych reakcjach w odniesieniu do poruszonej w powieści tematyki.
Autorka porusza również kwestie problemów małżeńskich, które nawarstwiają się w związku, gdy na wzajemne relacje małżonków nakłada się cała masa innych życiowych kłopotów - czy i jak wybrną oni z życiowego impasu? - przeczytacie na kartach ,,Szczęściarzy"
Historia ukazana przez Agnieszkę Lis pokazuje również niezrównaną siłę rodzicielskiej miłości, która jest w stanie udźwignąć nawet najbardziej skomplikowane i niejednokrotnie ogromnie trudne do przyjęcia decyzje i wybory latorośli.
Jeśli szukacie subtelnej wielowątkowej opowieści, która niewątpliwie da Wam do myślenia, a jej echa pozostaną z Wami na długo to książka Agnieszki Lis będzie idealnym wyborem.
W powieści tej dokładnie tak jak w życiu nic nie jest całkowicie oczywiste, a bohaterowie i ich losy zdecydowanie wymykają się utartym schematom.
Poznajcie pełną niejednoznaczności, a zarazem czytającą się z zapartym tchem opowieść ukrytą w ,,Szczęściarzach". Dowiedzcie się w jaki sposób połączony jest los Edyty i Staszka... Ta niezwykła powieść nie da Wam o sobie zapomnieć...
Polecam!
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2022/05/sia-czowieka-nie-polega-na-tym-ze-nigdy.html
NIEBIESKI - zdumiewająca opowieść o sile przeznaczenia. Justyna wychodzi za mąż i wyjeżdża na przemyską wieś. Próbuje odnaleźć się w nowym życiu z Hubertem...
Intrygująca opowieść o życiu, miłości, wierze w przeznaczenie i siłę ludzkiej duszy. Jaromira, żona rybaka, mieszka w stuletnim domu nad samym morzem...
Przeczytane:2022-03-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
Powieść wyzwoliła we mnie pokłady smutku.
Jako matka cierpiałam z Teresą, jako rodzic byłam zła na Karola. Jako dziewczyna starałam się zrozumieć Edytę.
To moje trzecie spotkanie z prozą Pani Agnieszki, nie ostatnie.
Kolejny raz napawałam się mocnym, klarownym przekazem. Stabilnymi zdaniami, wyrazistym przelaniem myśli na papier. Autorka po mistrzowsku ukazuje prawdę o ludziach. Opisuje skrajne emocje, kreśląc obrazy życia i sylwetki społeczne.
Takie powieści są nam bardzo potrzebne.
Czasem problem trzeba zobaczyć z perspektywy lub oczyma innej osoby. Umożliwia to wejrzenie w siebie, zmierzenie się z własnymi słabościami i uprzedzeniami, o których nawet nie wiemy.
Wyjątkowa, trudna tematycznie książka.
Chwilami powodowała we mnie wręcz wybuchy złości na treść. Bo nie tak chciałam, nie tak sobie wyobraziłam. Nie tak powinno się zadziać.
Doceniam powieści które potrafią dotknąć mnie bardzo głęboko. Wzniecają niepokój uczuć, zatrważają. Czytając czułam się jak dziecko we mgle.
Jesteście ciekawi o czym to?
empikgo e-book/audioboook