Za każdym razem gdy Selmie śni się okapi, na mieszkańców jej wioski pada blady strach.
Sen ten oznacza bowiem, że w ciągu 24 godzin ktoś z nich umrze.
Kto i w jakich okolicznościach pozostaje niewyjaśnione.
Każdy próbuje przygotować się na to, co ma nadejść.
Dziesięcioletnia Luiza opowiada o śnie Selmy swojemu przyjacielowi. Optyk zbiera się, by w końcu wyznać Selmie miłość. Matka Luizy rozważa, czy odejść od męża, a on sam marzy o wielkim świecie.
To, co się wydarzy, na zawsze zmieni ich wszystkich...
Arcyzabawna i czuła opowieść o dojrzewaniu, przyjaźni, miłości i śmierci.
Joanna Bator
W ciemności ludzkich losów Mariana Leky odnajduje światło. Piękna opowieść!
Ignacy Karpowicz
Pełna humoru i empatii książka o sile przyjaźni, o lęku i stracie, i o pułapkach codzienności. W historii o mieszkańcach małej wioski Mariana Leky w intrygujący sposób miesza świat realny z tym, co magiczne, wyobrażone, ze snu...
Michał Nogaś, ,,Gazeta Wyborcza", ,,Książki. Magazyn do czytania"
W pewnej wiosce, która mogłaby być wszędzie, żyje niewielka społeczność bliższa sobie niż niejedna rodzina. Ludzie znają się na wylot, a mimo to pozostają dla siebie największymi zagadkami i wciąż są siebie ciekawi. Marianie Leky udało się stworzyć współczesną baśń o wspólnocie, w której zdarzają się złe rzeczy, ale nikt nie zostaje ze swoim cierpieniem sam. Nie jest to utopijna kraina szczęśliwości, ale myślę, że tak mogłoby wyglądać wystarczająco dobre życie.
Katarzyna Kazimierowska, ,,Pismo. Magazyn opinii"
Po kilkudziesięciu stronach pomyślałam: oho, do zakochania jeden krok. Gdy kończyłam czytać, byłam już po uszy zakochana w bohaterach i klimacie tej książki. Ta opowieść otula ciepłem.
Agnieszka Kalus, prowadzi blog Czytam, bo lubię
Bullerbyn dla dorosłych.
Claudia Voigt, ,,Literatur Spiegel"
Arcydzieło!
Ariane Heimbach, ,,Brigitte Woman"
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Was man von hier aus sehen kann
Tłumaczenie: Agnieszka Walczy
Historię Selmy, której śnią się sny o okapi, oznaczające, że w ciągu 24 godzin umrze ktoś jej bliski, poznajemy oczami jej wnuczki Luizy, bo to ona jest narratorką powieści. Początkowo dziesięcioletnia dziewczynka, później młoda kobieta przybliża nam sytuację związaną ze śnieniem babki, prowadzi przez pozornie nudną i całkiem zwyczajną codzienność bohaterów. Pozornie, bo autorka potrafi ukazać niezwykłą magię codziennych czynności, zwykłych gestów. Pokazuje, że to właśnie te małe, niepozorne momenty codziennego życia czynią je niezwykłym. Akcja powieści nie jest szybka i bardzo dobrze. To jest jedna z takich książek, w które trzeba wniknąć głęboko, przeżywać całym sobą, a zbyt dynamiczna akcja tego nie ułatwia. Dlatego, jeśli chodzi o ten tytuł, uważam, że akcja jest tu idealnie dopasowana do treści. W świat przedstawiony zanurzamy się powoli, chłonąc wszystkimi zmysłami ukazaną w powieści rzeczywistość, ludzi, ich przeżycia i emocje. A także skomplikowane wzajemne relacje. Książka porusza trudny temat, który dotyczy każdego z nas. Dobitnie pokazuje, jak często nie doceniamy tego, co mamy, nie pozwalamy sobie na przeżywanie, na spełnianie pragnień, budowanie wartościowych relacji. Ciągle coś nam w tym przeszkadza, ciągle za czymś gonimy i odsuwamy to, co powinno być w naszym życiu najważniejsze na jakieś odległe „kiedyś”. A co, jeśli to „kiedyś” nigdy nie nadejdzie? Jeśli to nasze „tu i teraz” to jedyne co mamy? Daje ta powieść mocno do myślenia. Cały czas podczas lektury tłuką się w głowie różnorodne myśli i mnóstwo pytań, często niewygodnych i bolesnych, ale też niezwykle istotnych. Autorka zachęca czytelnika do zastanowienia się nad tym, co zrobiłby, gdyby okazało się, że właśnie ten dzień jest jego ostatnim. Co chciałby zmienić, co chciałby robić, jakie osoby mieć przy sobie. Przesłanie powieści jest być może banalne, ale wciąż aktualne. Powieść mówi o życiu chwilą bieżącą, łapaniu uciekających chwil, cieszeniu się z tego, co zostało nam dane. Bo przyszłość nie jest pewna i chociaż każdy z nas to wie, dobrze jest sobie o tym czasem przypomnieć. Szczególnie w takim wydaniu, jakim jest ta książka. Piękna, wyjątkowa, uniwersalna i ponadczasowa. Z jednej strony pełna czułości i urzekająca, z drugiej smutna i poruszająca do głębi. Ogromny plus dla autorki za autentyczne emocje płynące z lektury. Za klimat, baśniowy, zniewalający. I za przebijający z każdej strony zachwyt nad życiem.
"Sen o okapi” to książka posiadająca niezwykłą moc poruszania ludzkich serc i wierzę w to, że znajdzie swoje miejsce w wielu z nich. W wielu również zagości na dłużej. Bo to powieść, którą nie tylko warto przeczytać, warto do niej wracać. Wracać i delektować się pięknym stylem, cudowną atmosferą, wrażliwością autorki i magią, idealnie wkomponowaną w realistyczną rzeczywistość. To wyjątkowa lektura. Ciepła, mądra, wartościowa. Szczerze polecam 💛
Wierzycie w magię? Jeśli nie to ta opowieść sprawi, że uwierzycie. Odnajdziecie ją w okruchach codzienności, w drobnych gestach, sile natury i głębi uczuć. Mnie oczarowała niesamowitym ciepłem, mądrością i zachwytem nad pięknem życia, mimo jego ulotności i cierpienia będącego jego nieodłączną częścią.
Budzimy się wraz z babcią Selmą w niewielkiej, klimatycznej niemieckiej wiosce. Ale nie jest to przyjemne przebudzenie, bo tej nocy kobiecie przyśniło się okapi zwiastujące rychłą śmierć kogoś bliskiego. Wieść z prędkością błyskawicy obiega małą społeczność wywołując nawet wśród niedowiarków niepokój, budząc chęć dokończenia ważnych spraw, wyjawienia dręczących sekretów. Każdy zadaje sobie pytanie, czy tym razem padnie na niego?
Historię śledzimy oczyma wnuczki Selmy, Luizy, wpierw z perspektywy dziesięcioletniej dziewczynki, później młodej kobiety. Przedstawia nam kolejno bohaterów powieści, osoby barwne, charakterystyczne, dręczone własnymi ułomnościami, ograniczane strachem. Osoby podążające za marzeniami i te, które nigdy się na to nie odważą, poszukujące tożsamości w dalekim świecie i uciekające przed mrokami własnej duszy.
Chcesz śmiać się, kochać i cierpieć wraz z bohaterami? Być z nimi, gdy doświadczają ich chwile wywracające ich życie do góry nogami? Kibicować miłości, którą dzieli odległość nie do pokonania? Otworzyć walizkę wypełnioną najpiękniejszymi wyznaniami miłości? Wpuść „Sen o okapi” do swojego serca, a on wypełni je emocjami.
Narratorką "Snu o Okapi" jest Luiza, wnuczka Selmy. To właśnie babci dziewczynki śni się tytułowe Okapi. Nie jest to zwykły sen,bo po wiadomości o nim mieszkańcy wioski zaczynają się szykować na najgorsze. Kiedy we śnie Selmy pojawia się okapi to ktoś w ciągu doby umiera. Nigdy nie wiadomo, kto to będzie i w jaki sposób umrze. Mieszkańcy piszą listy, zdradzają swoje od dawna skrywane tajemnice, szykując się na śmierć. Luiza opowiada o śnie babci swojemu przyjacielowi Martinowi. Dzieci starają się żyć swoim życiem, a dorośli przygotowują się na możliwe odejście. Optyk zbiera się, by wyznać swoje dawno skrywane uczucia, matka dziewczynki zastanawia się czy odejść od męża, a on marzy o podróżach. To co się wydarzy po śnie Selmy zmieni ich życie na zawsze.
"Okapi jest całkowicie nieprawdopodobne, zarówno w rzeczywistości, jak i w złowieszczych snach pewnej mieszkanki Westerwaldu"
Jednym z pierwszych cytatów (parafrazując), które mnie urzekły było to, że jeśli istnieje coś takiego jak okapi to wszystko jest możliwe. I niestety było i w tej historii. Już podczas czytania nie byłam równocześnie zła i wzruszona. Sięgnęłam po tę ksiażkę znając zarys opisu ale kompletnie nie spodziewałam się, że dostanę taką piękną historię o rodzinie, stracie i dojrzewaniu. Miałam wrażenie, że nie czytam tej historii, a opowiada mi ją Luiza siedząca obok mnie. Bardzo podobał mi się styl autorki, dzięki któremu płynęłam przez nią. Bohaterów nie dało się nie lubić, chociaż nie zawsze do końca rozumiałam ich poczynania - szczególnie rodziców Luizy. Zabrakło mi również rozwinięcia wątku ojca dziewczynki. Pomimo tych dwóch minusów ta książka ma zdecydowanie to coś. Nie mam pojęcia dlaczego ta historia aż tak mnie urzekła, ale wracam do niej myślami bardzo często i wiem, że na długo zostanie w moim sercu.
"Ludzie, których widujemy, mogą przecież szwendać się po naszym życiu, które toczy się gdzieś bardzo daleko, i wprowadzać zamęt, jak niewidzialne duchy, które chyłkiem upuszczają kosztowności"
Rozczarowałam się. Spodziewałam się czegoś, co mnie wciągnie tak, że zapomnę o świecie dookoła.A to była taka sobie historia o życiu i śmierci. Dość zwyczajna.
Piękna i klimatyczna książka. Autorka opowiada o sile przyjaźni, lęku, stracie i miłości. Mieszkańcy małej wioski mają swoje codzienne troski i sprawy. Gdy Selmie przyśni się okapi, ktoś z wioski umiera. Każdy próbuje się do tego przygotować na swój sposób. Poruszająca książka.
Pamie?tasz swoje sny?Co ostatnio Ci sie? ciekawego przys?niło?
.
Ze SNEM O OKAPI mam niemały problem.Lektura ta z pewnos?cia? jest inna i na swo?j sposo?b pełna ludzkich dramato?w,lecz ja niestety nie poczułam w niej tej wyja?tkowej magii.Nie zostałam takz?e oczarowana ta? historia? tak,jak tego z pocza?tku oczekiwałam.Gdzies? w głe?bi duszy czuje jednak lekkie rozczarowanie.Ale drogi czytelniku mam nadzieje?,z?e Ty odnajdziesz w niej to wyja?tkowe”cos?” czego ja nie odnalazłam.
.
Czytanie tej ksia?z?ki szło mi dos?c? opornie.Nie mogłam jakos? poczuc? tego bas?niowego klimatu,kto?ry miał roztaczac? ta? niesamowita? powies?c?.Fabuła jest niewa?tpliwie prosta w odbiorze,jednakz?e styl,w jakim została ona przedstawiona nie do kon?ca mnie oczarował.I choc? sama akcja toczy sie? w niej niespiesznie,odsłaniając przed nami codzienne z?ycie bohatero?w małego miasteczka,to nie wywołała ona we mnie szczego?lnego poz?aru emocji.Moge? sie? nawet s?miało pokusic? o takie stwierdzenie,z?e miejscami niesamowicie sie? przy niej wynudziłam .
.
SEN O OKAPI to pozycja,kto?ra jest niewa?tpliwie specyficzna.Ta ksia?z?ka albo Was zachwyci,albo niestety rozczaruje.Historia w sumie opowiedziana jest o wszystkim i o niczym jednoczes?nie.W pewnym monecie miała takie wraz?enie,jakby autorce nagle zabrakło pomysłu na dalszy przebieg tej niespiesznej fabuły.Niestety z przykros?cia? musze? stwierdzic?,z?e ta pozycja z literatury pie?knej nie do kon?ca trafiła w mo?j gust.Ponadto nie zapadnie mi ona na dłuz?ej w pamie?ci.
.
@wydawnictwootwarte
5/10?
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Książka autorki bestsellera ,,Sen o okapi" Kojąca opowieść o odnajdywaniu szczęścia wśród codziennych trosk Lisa przeżywa pierwszy zawód miłosny....
Przeczytane:2022-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, Z biblioteki,
Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej bibliotece miejskiej, wypożyczyłam, przeczytałam i muszę przyznać, że nie zawiodłam się. I mnie " Sen o okapi" przypadł do gustu a nawet mogę powiedzieć, że zauroczył swą fabułą i jej lekkością chociaż Mariana Leky porusza w niej również i traumatyczne dla bohaterów wątki.
Lubię , gdy książka, którą czytam wprawia mnie w dobry nastrój. Daje mi nie tylko przyjemność czytania, ale również radość obcowania z postaciami pełnymi szczególnego uroku i wewnętrznego ciepła, które się mi w trakcie czytania udziela a przynajmniej jeden z jej fragmentów pozostaje na dłużej w mej pamięci. I taką właśnie była dla mnie powieść Mariany Leky "Sen o okapi".
Gdy bohaterka książki, jako mała dziewczynka pyta przyjaciela swojej babci Selmy "Dlaczego nie otworzyły się drzwi po mojej stronie", a pytanie dotyczy sytuacji, w której zginął jej najlepszy szkolny kolega ten tłumaczy jej, że na to pytanie nie ma odpowiedzi. Ale później kładzie dłoń na jej małej rączce i :
"Zdarzą się w twoim życiu chwile, kiedy będziesz się zastanawiała, czy kiedykolwiek zrobiłaś coś należycie - powiedział. To zupełnie normalne. Jest to również bardzo ciężkie pytanie. Tak na sto osiemdziesiąt kilo, powiedziałbym. Ale na to pytanie jest odpowiedź. Zazwyczaj pojawia się późno w życiu. Nie wiem, czy Selma i ja będziemy jeszcze na świecie. Dlatego powiem ci to już teraz : Kiedy nastąpi ten moment, kiedy pojawi się owo pytanie, a tobie nic nie przyjdzie natychmiast do głowy, przypomnij sobie wówczas, że swoją babcię Selmę i mnie uczyniłaś szczęśliwymi tak bardzo, że starczyło na calutkie życie, od początku do końca. Im się robię starszy, tym mocniej wierzę w to, że zostaliśmy stworzeni tylko dla ciebie. I jeśli istnieje jakiś dobry powód do tego, żeby zostać stworzonym, to jesteś nim ty".
Może jestem stara i sentymentalna, ale tym fragmentem swej powieści Mariana Leky wzruszyła mnie ogromnie a kupiła mnie jako czytelniczkę stworzoną w powieści, pełną ciepła i zwykłej ludzkiej życzliwości, atmosferą.
Polecam "Sen o okapi" , bo wydatnie poprawia nastrój.