Wydawnictwo: Muza
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 152
Cóż, Adele i Hazel były bardzo naiwne i łatwowierne! Przecież tutaj nie trzeba było nawet lustra, żeby stwierdzić że wcale nie są poparzone! Wystarczyło, żeby samemu obmacac sobie twarz palcami, żadnych wypukłości blizn, całkiem gładkie policzki to chyba najlepszy dowód że nie ma oparzeń... To nietypowa książeczka, bo ma dwa różne zakończenie historii. Bardziej pasuje mi to pierwsze, gdzie Hazel wyjeżdża z Francoise, bo w drugiej opcji pielęgniarka poniekąd kontynuuje uwiezienie Hazel, co wydaje mi się po prostu podłe.
To cieniutka książeczka, ale zawiera treść, która naprawdę porusza czytelnika i daje do myślenia. Ostatecznie tak zupełnie nie można potępić uczynku kapitana. Z rozpaczliwej miłości porwał Adele i utrzymawał ją w przekonaniu że jest szpetna, ale przecież zarówno ona, jak i jej nastepczyni- Hazel, mogły wychodzić z domu i same przekonać się że wcale nie uległy poparzeniom (jaki to bylby dziwny pożar, który zostawił by ślady tylko na twarzy, a nie na dłoniach czy innej części ciała? )
Kolejna książka Amélie Nothomb nazywanej przez media ?niesfornym dzieckiem literatury?. Autorka z właściwą sobie werwą opisuje pierwsze trzy lata życia...
Są to wspomnienia z dzieciństwa i okresu dorastania autorki. W związku z pracą ojca rodzina co parę lat zmieniała miejsce zamieszkania. Miejsca pobytu...
Przeczytane:2015-09-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,