Rój

Ocena: 4.33 (9 głosów)
Podporządkowanie. Posłuszeństwo. Służba. Flora 717 to twarda sztuka. Wywodząca się z rodu sprzątaczek, najniższej warstwy totalitarnej społeczności ula, dla Królowej gotowa jest na każde poświęcenie. Wychodzi cało z wewnętrznych pogromów, czystek religijnych i przerażających napaści drapieżnych os. Z każdym aktem odwagi zyskuje coraz mocniejszą pozycję, dzięki czemu poznaje ukrytych wrogów oraz mroczne tajemnice ula. Istnieje jednak coś silniejszego nad oddanie i posłuszeństwo, czyli naczelną zasadę rządzącą życiem wszystkim pszczelich sióstr. To własne dziecko… Żarliwa i – wszystkim poza Królową – bezwzględnie zakazana matczyna miłość sprawi, że Flora złamie najświętsze ze wszystkich praw…

Informacje dodatkowe o Rój :

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016-09-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8069-452-1
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Rój

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rój - opinie o książce

Avatar użytkownika - kozionka
kozionka
Przeczytane:2019-03-10,

Dawno nie czytałam tak wciągającej książki. Dobrze napisana, ciekawy temat, pozycja, która powinna na stałe zagość na półkach u każdego zapalonego czytelnika. Od momentu przeczytania tej pozycji, inaczej spoglądam na pszczoły, które latają w poszukiwaniu nektaru, obserwuję ich ciężką pracę i sieję miododajne kwiaty w ogródku. Naprawdę polecam tę pozycję, gdyż lektura jej potrafi przenieść czytelnika do ula i poznania zwyczai i zachowań owadów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - livingbooksx
livingbooksx
Przeczytane:2016-10-20, Ocena: 5, Przeczytałam,
Flora to pszczoła, która niczego się nie boi. Jej charakter jest niesamowicie silny, waleczny i sprawia, że nic nie jest w stanie stanąć na jej drodze i pokrzyżować jej planów. Pomimo, że w hierarchii panującej w ulu jest ona dość nisko usytuowana, jej ciepło i staranie pozwala jej wstąpić do grup, o których mogła jedynie marzyć. Zadania, które zostają jej przydzielane to ogromne wyróżnienie, jednakże chwilami, w świetle ogromnej odpowiedzialności, jaka na nią dość szybko spadła - nie radzi sobie i ma przez to niemałe problemy. Wszystko się zmienia, gdy w grę wchodzi miłość. I to nie miłość partnerska, a miłość do dziecka. W ulu jest to zabronione, a Flora łamie przez to wiele podstawowych zasad. Co się z nią stanie? Co z jej niewyobrażalnie wielką miłością do dziecka? Czy Królowa zabroni jej tego pięknego uczucia, wygna ją, a może po prostu przyjmie ponownie pod swoje skrzydła? Jej los jest niewiadomy, a miłość dalej trwa. "Ułomność to zło. Ułomność jest zakazana... Odmienność to nie to samo, co ułomność." Książka opisana jest z perspektywy Flory, czyli pszczoły pracującej w ulu. Początkowo dość trudno było mi się wdrożyć w powieść, ponieważ jakby nie było - nie miałam jeszcze okazji czytać opowieści z perspektywy owada, który walczy o swoje prawa. Szybko jednak przełamałam moje obawy i zagłębiłam się w treść, która okazała się niesamowicie życiowa i realistyczna. Pszczoły znajdujące się w ulu, opowiadające swoją historię, to nie zwykłe zwierzątka, które produkują miód. Ich żywot jest znacznie bardziej skomplikowany, ich uczucia zawiłe, hierarchie niesprawiedliwe, Królowa bezwzględna, zadania wymagające.. Flora przedstawia czytelnikowi świat od zupełnie innej strony, z jakiej my, jako ludzie, nigdy nie mieliśmy styczności. Powieść pomimo, że z perspektywy pszczoły, jest niesamowicie prawdziwa. Opowieść pszczół, którą przedstawiła nam autorka, w prosty sposób przełożyć można na ludzkie życie. Pobudki, które kierują owymi owadami, są w dużym stopniu spotykane w środowisku ludzi. Uczucia, które pojawiają się w ulu, wątpliwości, zawiłe tajemnice i ciężkie zakazy to problemy, które pojawiają się na całym świecie. Autorka w łagodny i delikatny sposób przedstawiła surowe zasady, które mają miejsce w różnych częściach Europy i nie tylko i subtelnie przełożyła to na historię Flory, pszczoły o ograniczonych prawach. Z całą pewnością każdy czytelnik odnajdzie w tej powieści inne przesłania i ukryte porady, jednakże uważam, że opowieść ta wniesie coś w życie i postrzegania świata każdego z nas. Autorka pisze w niezwykle wrażliwy i delikatny sposób, jej język jest bardzo przemyślany i perfekcyjne dobrany do danych sytuacji. Pisze z całą pewnością lekko i subtelnie, dzięki czemu książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. Trudne tematy, ciężkie sytuacje i problemy zaistniałe w ulu opisane zostały przystępnie, a czytelnik podczas czytania nie zazna zbyt powolnego tempa akcji ani nudnych, niepotrzebnych fragmentów. Ogromny plus dla autorki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2016-10-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Niezapomniana, niesamowita historia, która udowadnia, że nawet ktoś tak maleńki jak pszczoła zdolny jest do wielkich rzeczy. Naprawdę polecam. Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją dostępną na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/roj-laline-paull/
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2016-09-11, Przeczytałam,

Podporządkowanie, posłuszeństwo i służba- te wartości determinują życie książkowych pszczół, zależnych od obowiązującej hierarchii. Najniżej znajduje się w niej ród sprzątaczek, z którego wywodzi się Flora 717. Jej decyzje, dylematy i błędy zmienią funkcjonowanie ula na zawsze. A co stanie się z nią samą?

Pszczoły w powieściach pojawiały się już wcześniej, dla mnie jednak ten temat wciąż jest świeży i intrygujący, dlatego po tę książkę sięgałam z dużym zainteresowaniem i z wieloma oczekiwaniami. Przede wszystkim doszukiwałam się w niej okazji do chwilowego odejścia od tematyki, po którą sięgam na co dzień. Ta powieść kojarzyła mi się także z oryginalnością i fantazją oraz swego rodzaju magią.

Główna bohaterka książki, Flora 717, przyszła na świat jako członkini rodu sprzątaczek, czyli najniższej klasy w ulowej hierarchii. Nie ma ona absolutnie nic do powiedzenia, za to zmuszona jest do słuchania niemalże wszystkich pszczelich sióstr. Dba o porządek, zajmuje się wynoszeniem ciał, jada najgorzej. Jej pozycja bynajmniej nie jest godna pozazdroszczenia. Przynajmniej do momentu, kiedy budzi się w niej buntowniczka i udowadnia, że zdolna jest do wielkich czynów. Flora, jako bohaterka, niewątpliwie jest interesująca. Jej poczynania urozmaicają akcję oraz prowadzą do jej zwrotów. Wielokrotnie balansuje na granicy życia i śmierci oraz posłuszeństwa i buntu. I gdyby przez cały czas jawiła się właśnie jako buntowniczka polubiłabym ją bardziej. Tymczasem przeszkadzały mi jej wyrzuty sumienia związane z każdą niesubordynacją. Te wahania i niepewności trochę mnie rozczarowały, choć z wielką radością muszę przyznać, że moim zdaniem to jedyny słabszy punkt tej powieści.

Autorka stworzyła niezwykle dopracowany i przemyślany świat. Wydaje mi się, że ciężko byłoby opisać to w ten sposób komuś, kto dobrze zna się na pszczołach, a posłużenie się w tym celu jedynie własną wyobraźnią i kreatywnością to coś niesamowitego. Paull bardzo obrazowo przedstawiła pszczele kasty, pozwalając czytelnikowi na wyrobienie sobie zdania na temat każdej z nich. I genialnie odzwierciedliła funkcjonowanie ula, w którym każda mieszkanka ma swoją rolę do odegrania. W tej książce poznajemy dramaty, problemy i decyzje tych małych stworzonek. Kiedyś usłyszałam, że świat bez pszczół nie miałby prawa bytu i po przeczytaniu tej książki zaczęłam lepiej rozumieć ten temat i w pewien sposób doceniać ich rolę w naszym życiu.

Co ciekawe, moim zdaniem pszczelą historię można by odnieść do naszego życia, bowiem ukryto w niej wiele istotnych kwestii dotyczących również ludzi. Konieczność szanowania autorytetów i podporządkowania się im, potrzeba zarobienia na własny byt, potrzeby i oczekiwania kobiet- to tylko część spraw, o których przeczytamy w tej książce. To powieść o pszczołach, aleja odniosłam wrażenie, że w pewien przewrotny sposób, te owady stanowią jedynie tło.

Paull dała mi do myślenia i przekonała mnie swoją historią. Cieszę się, że dałam jej szansę, bo książka jest lekka i czyta się ją szybko, a przy okazji skłania do refleksji i pozwala odpocząć od innych, powtarzających się gatunków. Autorka ciekawie miksuje ze sobą elementy charakterystyczne dla innych książek, wykorzystuje atmosferę lekkiego napięcia, zwroty akcji, zaskakuje zakończeniem. I pięknie łączy uczucia, emocje, tematy. Widać, że w trakcie pisania czuła się swobodnie i wierzyła w siłę swojego pomysłu. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-09-11, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Ułomność to zło. Ułomność jest zakazana... Odmienność to nie to samo, co ułomność." Powieść przekonała mnie, ciekawa, nieszablonowa i świadcząca o wielkiej wyobraźni autorki. Z łatwością dałam się zaangażować w opowiadaną historię, niezwykłą i przejmującą, także pouczającą i zachęcającą do refleksji na temat masowego wyginania pszczół, konsekwencjach tego procesu dla mieszkańców ziemi. Piękne wołanie o ratunek dla małych i niepozornych owadów, wyjątkowo potrzebnych i użytecznych, mających prawo do życia według własnych reguł. Biorąc książkę do ręki nie sądziłam, że opisywane przygody okażą się aż tak barwne i interesujące. Laline Paull pisze wrażliwie i plastycznie, odwołuje się do tajemniczości, potrafi używać mocnych przekazów, równocześnie pokazuje odmiany delikatności, czułości i miłości. Wspaniale jest spojrzeć na świat z perspektywy pszczoły, wraz z kolejnym rozdziałem wyzwala się w nas coraz więcej emocji, zrozumienia, podziwu i szacunku. Bo to nie tylko obraz kwiatu, nektaru i słodyczy, to coś bardziej złożonego i intrygującego. Chętnie poznałabym dalszy ciąg tej opowieści, choć z pewnością jakąś jej część odnajdę w ogrodach i na łąkach, uważniej wsłucham się wówczas w melodię apisowych skrzydeł, być może dostrzegę drgania czółek, a z pewnością docenię szczególny taniec w powietrzu. Śledząc fascynujące losy jednej z przedstawicielek pszczół, podążając śladem jej zaangażowania w dobro całej społeczności, kierowania się zakodowaną genetycznie mądrością doświadczeń wielu pokoleń, a także własną intuicją, zauważamy jak niepostrzeżenie owad ten staje się bliski naszym sercom. Z uwagą przyglądamy się jego codziennym pracom, zwyczajom i dbaniem o ład. Z wielką obawą spoglądamy na los całego ula. Pszczeli świat rządzi się odwiecznymi prawami, surowymi, bezwzględnymi, podległymi przetrwaniu gatunku. Nadrzędne przebrzmiewające wartości to podporządkowanie, posłuszeństwo i służba. Interesujące, że nawet w tak ściśle określonej hierarchii społecznej pojawia się niespodziewanie niezwykły osobnik, wybrany przez naturę, nie podlegający utartym standardom, postrzegany jako odmienny czy ułomny, szkolony do służby, poświęcenia, cennej pracy na rzecz ula, ale również mocno osadzony w indywidualności. A to właśnie on, a właściwie ona, jednostka Flora 717, wywodząca się z dołu hierarchii społecznej, zdaje się mieć moc zmieniania przeznaczenia, naczelnej inwestycji we wspólne dobro, niesienia prawdziwej inteligencji zbiorowości. Przypatrujemy się typom walk, w jakich uczestniczą pszczoły, ulowym perturbacjom, skutkom niesprzyjającej pogody czy wojnom z odwiecznymi wrogami. Obserwujemy potęgę kultu, niestabilność roju po śmierci królowej, stopniową degradację wartości i wydaje się, że nieuchronny rozpad ula. Laline Paull niezwykle pasjonująco przedstawia wkład i zaangażowanie poszczególnych grup pszczelej społeczności w kluczowy sens jej istnienia. Czytając powieść odnosimy wrażenie, jakbyśmy zespolili się z tą wspólnotą, doskonale wyczuwali jej niepewność, obawy i lęki, ale też oddanie, poświęcenie, radość i dumę z przynależności. Patrzymy jak degradacja środowiska, dokonywana przez człowieka ingeruje w pszczele życie, naraża na groźne choroby, doprowadza do głodu, destrukcji uli, śmiertelnej pułapki zimowego snu pszczół niemających okazji do należytego przygotowania się. Czy jako gatunek ludzki nie jesteśmy zobowiązani do chronienia innego gatunku? Dlaczego tak wielu z nas nie chce dostrzec grożącego pszczołom śmiertelnego niebezpieczeństwa? Ile jeszcze musi ich wyginąć, aby wywołana została prawdziwa chęć uczestniczenia w walce o ich ocalenie? Czyż nie jest to już naprawdę ostatni moment, aby obudzić ekologiczną świadomość człowieka i skłonić go do współpracy z naturą? bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olga_Majerska
Olga_Majerska
Przeczytane:2016-07-25, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,
O totalitaryzmie i przerażającym braku nadziei pisał już Orwell, Kafka z kolei ukazał nam konsekwencje biurokratyzacji i jej wpływ na życie szarych, przeciętnych jednostek. Dziś ich utwory stanowią nie tylko przestrogę, ale także wzór do naśladowania dla autorów wciąż zainteresowanych literaturą antyutopijną. Jednak historie o nieprzyjaznym świecie pożerającym nieprzystosowanego człowieka, zaczynają ewoluować i powoli odchodzić od makabrycznych i pozbawionych nadziei wizji nadchodzącej rzeczywistości. W schemat ten wpisują się chociażby młodzieżowe serie, opowiadające o nieświadomym swojej roli bohaterze, prowadzącym zniewolone społeczeństwo ku świetlanej przyszłości. "Rojowi" Laline Paull z całą pewnością bliżej do współczesnych młodzieżówek, niż klasycznych utworów pokroju "Roku 1984". Flora 717 jest robotnicą najniższego szczebla - urodziła się po to, by sprzątać po innych, usługiwać i skupiać się na dobru całego ula. Jednak ktoś szybko zauważa, że Flora stworzona jest do czegoś więcej. Pomimo swojego obrzydliwego ubarwienia, ma ona wszelkie przymioty, które charakteryzują mamki: może karmić królewskie dzieci drogocennym nektarem. To pierwsze wyłamanie się z pszczelej hierarchii okazuje się symbolem wielkich zmian, na których czele będzie stała Flora 717. "Podporządkowanie, Posłuszeństwo, Służba" - to często powtarzane hasło daje nam wgląd w umysły pszczół, które nie tylko nie mogą, ale także nie chcą myśleć samodzielnie. Każda z nich, przynależna do wyznaczonej z góry grupy społecznej, wykonuje jedynie zadania, do których została przeznaczona, niczym mały trybik w wielkiej maszynie. Tak działa ul: bezrefleksyjnie, lecz perfekcyjnie. Aż do czasu, gdy pojawia się w nim realne zagrożenie - choroba czy atak z zewnątrz. Paull skupia się właśnie na tych najbardziej alarmujących wydarzeniach w życiu pszczół, by tchnąć w historię odrobinę akcji, ale także refleksji na temat opresyjnego społeczeństwa, wymagającego bezwzględnego posłuszeństwa. Siłą mającą egzekwować dyscyplinę wśród pszczół, okazuje się religia. Mieszkanki ula wykształciły swój własny system wierzeń, w którym boginią jest królowa, jej miłość zaś staje się największym dobrem, zdolnym realnie wpływać na nastrój i decyzje wyznawczyń. Każda religia potrzebuje jednak nie tylko boga, ale także kapłanów. Paull ukazuje społeczeństwo napędzane przez religię, lecz również wszelkie pułapki z tym związane. Szałwie, będące kapłankami, a więc kastą uprzywilejowaną, wykorzystują swoją władzę do własnych celów. Towarzyszy im policja, posłuszna i zawsze gotowa do użycia siły. Autorka przedstawia więc dwa oblicza religii. Choć sam zamysł wiary wiąże się ze szczęściem i spokojem ducha, wykonanie nierzadko zmienia ją w siłę niszczącą, tłamszącą każdy przejaw odmienności. "Rój" porusza także tematykę miłości - nie bójcie się jednak, nie znajdziecie w tej powieści pszczelich romansów. Paull skupia się na miłości macierzyńskiej, którą przedstawia jako źródło największego oddania. Czy tylko królowa jest w stanie darzyć swoje potomstwo miłością? Czy uczucie to jest wyłącznie boskim przywilejem? Oczywiście z łatwością możemy domyślić się, jaka odpowiedź padnie na te pytania. Choć początkowo przyrównałam "Rój" do antyutopii, powieść ta przypomina bardziej baśń lub legendę. W tej historii aż roi się od księżniczek i książąt, sama Flora zaś podobna jest do Kopciuszka czy brzydkiego kaczątka, które, wzgardzane przez resztę otoczenia, przemienia się na naszych oczach. Paull wykorzystuje popularny motyw ,,od zera do bohatera", balansując na granicy powieści o poważnym wydźwięku społecznym i bajki o wewnętrznej sile. Wychodzi z tego mieszanka przyjemna, choć nie wzbudzająca większych emocji. Znamy to przecież doskonale, od samego początku doskonale wiemy, jak skończy się historia Flory. I chociaż po cichu liczyłam na mocniejsze nawiązanie do antyutopii, podskórnie wiedziałam, że się przeliczę. Bo "Rój" nie mógł skończyć się jak "Nowy wspaniały świat", Paull nie chciała przecież ani straszyć, ani ostrzegać. Być może chciała skłonić nas do zastanowienia się nad rolą jednostki w społeczeństwie, może pragnęła wydusić z nas trochę więcej wiary w siebie. Jednak to otrzymaliśmy już w setkach innych książek. Po co więc kolejna?
Link do opinii

Książka czytana w ramach uzupełnienia dzieciowego DKKu. I pozostanie niedoczytana. Poddałam się po około 1/3. Okłada przyciąga uwagę i zapowiada naprawdę fascynującą lekturę. Wydawało by się, że opisanie jak funkcjonuje rój w sposób sfabularyzowany będzie bardzo ciekawym doświadczeniem. Samo funkcjonowanie pszczół poznaliśmy na wcześniej wspomnianym DKKu, czytając książkę "Pszczoły" Piotra Sochy i  Wojciecha Grajkowskiego. To była skarbnica wiedzy, mimo, że przeznaczona dla dzieci. W Roju może i jest opisane życie pszczół, ale styl jest dla mnie nie do czytania. Infantylny, płaski, zupełnie bez polotu, chwilami wręcz prostacki. Mam wrażenie, że moja czterolatka lepiej opowiedziałaby tę historię. Po trzech tygodniach zmagań postanowiłam przestać się tym maltretować i mówię Laline Paull dziękuję.

Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2017-09-10, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Faustyna
Faustyna
Przeczytane:2017-02-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 100 książek na 2017, powieści,
Avatar użytkownika - Katarzyna_O
Katarzyna_O
Przeczytane:2016-10-10, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
Inne książki autora
Rój. Audiobook
Laline Paull0
Okładka ksiązki - Rój. Audiobook

Flora 717 to twarda sztuka. Wywodząca się z rodu sprzątaczek, najniższej warstwy totalitarnej społeczności ula, dla Królowej gotowa jest na każde...

Lód
Laline Paull0
Okładka ksiązki - Lód

Jak głęboko sięgają kłamstwa? Przenosimy się w nieodległą przyszłość. Pokrywa lodowa Arktyki stopniała. Nowe polarne pogranicze podzieliły między siebie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy