Hope Clinton to dwudziestoletnia studentka pierwszego roku literatury amerykańskiej. Dziewczyna robi wszystko, aby utrzymać mieszkanie, które dzieli z przyjacielem, a do tego spłaca kredyt studencki. Żeby zarobić na rachunki i móc studiować, Hope pracuje jako sprzątaczka w prywatnym szpitalu. Praca nie jest łatwa, bo na każdym kroku dziewczyna musi oglądać się za siebie w obawie przed molestującym ją szefem.
Pewnego dnia życie Hope się zmienia, i to na jeszcze gorsze. W szpitalu wpada na bardzo niebezpiecznego człowieka, który zmusza ją groźbą śmierci, aby opiekowała się jego bratem Anthonym Daviesem. Mężczyzna na skutek postrzału leży w śpiączce na jednym z oddziałów.
Dziewczyna nie ma wyboru. Decyduje się zająć jednym z pacjentów. Jest przekonana, że Anthony jej nie słyszy, więc oprócz czytania książek zaczyna mu się zwierzać ze swoich trosk. Hope nie ma pojęcia, że nieznajomy, któremu zdradza swoje troski, to groźny przestępca…
…a on niebawem może się obudzić i jej zapragnąć.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 332
Język oryginału: polski
🐦Recenzja🐦
Premiera: 06.12.2023 r.
„Ptaszyna” – Katarzyna Strawińska
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
Niebezpieczny przestępca. Niewinna dziewczyna. Jedna sala. Wiele myśli i tylko jedno uczucie.
Hope pracuje jako sprzątaczka. Jej zarobki nie pozwalają na wynajem czegoś samemu, więc chcąc nie chcąc musi dzielić mieszkanie z nieznośnym chłopakiem. Hope ma bardzo dobre serce, a miejscami wręcz naiwne. Robi wszystko o co ją ktoś poprosi. Nie umie się postawić. Oczywiście są pewne sytuacje, których się wstydzi, ale ta biedna dziewczyna nie ma możliwości. Z czasem nabiera kolorów i rozwija skrzydła. Staje się bardziej radosna i otwarta. Jednak chwile szczęścia przyćmiewają te niebyt miłe.
Anthony zostaje postrzelony i przewieziony do szpitala. Tam pozostaje w śpiączce, ale jest bardziej świadomy niż by się ktoś spodziewał. Pomimo, że to niebezpieczny facet, to ma dobre serce i starodawne upodobania. Jest wierny swoje kobiecie i z całego serca stara się pokazać ukochanej, że jest jej wart. Jako pierwszy okazuje swoje uczucia, ale nie naciska na nikogo.
Ona się nim opiekuje i przy okazji wyżala. Opowiada o wszystkim co ją spotkało i spotyka. Myśli, że jej sekrety są bezpieczne. Nic bardziej mylnego. On jest bardzo świadomy i przezywa wszystko razem z nią. Ona jest niepewna, ale dba o niego i pragnie spokoju oraz szczęścia. On chce sprawić aby zawsze się uśmiechała. Stara się ze wszystkich sił, niestety nie zawsze jest mu dane ją obronić.
Z jednej strony jest to totalna nowość od wszystkich dotychczasowych książek o mafii. Wszystko jest bardziej delikatne i skupiona na relacji tych dwojga. Z drugiej strony lubię jak jest więcej akcji mafijnej z niebezpiecznymi porachunkami lub mrocznymi rozmowami. A tutaj było ich niewiele.
Autorka skupiła się na ciężkim życiu bohaterki i jej przejściach. Niestety bohaterka bardzo wiele przeszła i nadal przechodzi. Jej znajomość z niebezpiecznym facetem łączy się z bólem i krzywdami. Nie raz miałam łzy w oczach za to co ona przechodziła. Chciałam jej pomóc, ale nie wiedziałam jak. Ogólnie w książce dużo się dzieje, jest wiele akcji, które nie przetłaczają, ale dają inną perspektywę na zaistniałe sprawy. Bohaterka czasem troszkę irytowała swoją naiwnością i chęcią bycia blisko aż obsesyjnie, ale da się ją też zrozumieć. Bo to czego doświadczyła nie życzyłabym nawet najgorszemu wrogowi.
Autorka stara się przekazać wiele ważnych życiowych spraw a mianowicie, że należy akceptować wszystkich bez względu na ich wygląd. Nie należy naciskać, tylko czekać aż ktoś się otworzy. A gdy są słabsze chwile otoczyć opieką.
Czytało mi się ją bardzo przyjemnie, bo była to taka mała świeżynka z nowymi pomysłami na fabułę i bohaterów. Autorka stworzyła coś nowego w dobrym stylu. Parę rzeczy bym poprawiła, ale nie umniejszyło mi to przyjemności z czytania. Widać, że autorka ma głowę pełną pomysłów i z chęcią poznałabym inne.
8/10❤️
Debiutancka powieść autorki była dla mnie niezwykła podróżą w świat niebezpiecznych mężczyzn i dziewczyny dla której życie nie jest łatwe.
Nie czytałam historii na Wattpadzie i nie będę porównywała ja w oryginalnej wersji.
Zacznę od tego,że lektura jest bardzo fajnie napisana.Z lekkością i przyjemnością czyta się każdy kolejny rozdział.Poznając Anthony’ego aż trudno uwierzyć,że jest szefem w mafii.Przy Hope staje sie zupełnie innym mężczyzną.Potrafił mnie oczarować i sprawić,że chciałam poznać go również w innej wersji.Mamy okazje poznać go w kilku krwawych momentach,choć pryznam,że czekałam na więcej takich scen.
Zdecydowanie to dopiero początek wyboistej drogi naszych bohaterów.Skrywane tajemnice nie wróżą niczego dobrego a poznanie prawdy zawsze niesie ze sobą ból i rozczarowanie.
Nie brakuje postaci drugoplanowych,którzy ubarwiają fabułę czyniąc historię bardziej ciekawszą.Zabawni bracia,szalona mama bądź dziwni rodzice Hope to tylko część osób powodujących,że przepadłam z powieścią.
Jeśli szukacie dobrego debiutu z ciekawą historią,tajemnicami,które są zatajane oraz nowym uczuciem to zachęcam do poznania „Ptaszynki”. Spędzicie z bohaterami świetny czas i będziecie czekać na kontynuację ich historii
🕊Polecam🕊
"Ptaszynka" to debiut literacki Katarzyny Strawińskiej, po który miałam sięgnąć już w zeszłym roku, ale wiecie, jak to jest -- moja lista książek do przeczytania jest tak długa, iż obawiam się, że zabraknie mi życia, bym mogła zapoznać się z wszystkimi interesującymi mnie tytułami.
Do sięgnięcia po "Ptaszynkę" zachęcił mnie przede wszystkim opis historii, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać publikacji, w której jedna z głównych postaci jest w śpiączce. Czy zatem historia Hope Clinton -- dwudziestoletniej studentki, która zarabia na życie, pracując jako sprzątaczka w prywatnym szpitalu i Anthony'ego Daviesa -- trzydziestoletniego mężczyzny, który prowadzi narkotykowy biznes, przypadła mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Zacznę od tego, że naukowcy od lat spierają się o to, czy osoba, która jest w śpiączce, słyszy to, co dzieje się w jej otoczeniu. Jedni twierdzą, że tak, drudzy, że nie, ale jak jest naprawdę? Nigdy nie miałam do czynienia z taką sytuacją, więc trudno mi stwierdzić, jak jest naprawdę, jednak myślę, że chciałabym wierzyć w to, że jednak takie osoby wiedzą i rozumieją to, co się wokół nich dzieje, chociaż ich ciało w żaden sposób nie jest w stanie zareagować. Bardzo podobnie do tematu podeszła również autorka "Ptaszynki", ponieważ Anthony doskonale słyszy to, co mówi do niego Hope oraz czuje jej dotyk, pomimo przebywania w śpiączce, czego młoda kobieta nie jest świadoma. I muszę przyznać, że ta część ich historii bardzo mi się podobała i szczerze żałuję, że autorka nie wydłużyła nieco tego wątku, ponieważ wydaje mi się, że wówczas Anthony stałby się dla Hope kimś ważniejszym i jego późniejsze zachowanie nie byłoby dla niej takie irracjonalne.
Chociaż uwielbiam debiuty, muszę przyznać, że ta konkretna książka ma dość sporo niedociągnięć. Zabrakło mi w niej wyjaśnienia niektórych kwestii, które miały znaczący wpływ na przebieg fabuły, takich jak, chociażby wątek dotyczący ordynatora, czy rodziców Hope. Myślę, że gdyby czytelnik zapoznał się z podstawami tych relacji, zupełnie inaczej spojrzałby na postać Hope i być może lepiej zrozumiałby jej skrajne, a w niektórych momentach wręcz abstrakcyjne zachowanie.
Zresztą podobne odczucia mam również względem samego Anthony'ego. Chętnie dowiedziałabym się nieco o jego życiu przed poznaniem Hope, ponieważ trudno jest mi sobie wyobrazić gangstera, czy przemytnika, który niejednokrotnie postępuje tak, jakby był nastolatkiem, a nie trzydziestoletnim mężczyzną. Przez to zdecydowanie bardziej polubiłam jego młodszych braci, którzy oczywiście również nie są idealni, ale znacznie lepiej wykreowani.
Myślę, że największym minusem tej historii jest jednak samo zakończenie, po którego przeczytaniu długo przewracałam oczami. Mam jednak świadomość, że niekoniecznie był to wybór samej autorki, ponieważ owszem dodała ów scenę do swojej historii, ale być może wcale nie chciała dzielić powieści, a zostało to narzucone przez wydawnictwo. Osobiście uważam jednak, że książka była na tyle krótka, że wcale nie musiała zostać podzielona.
Niemniej jednak uważam, że historia Hope i Anthony'ego ma potencjał, który wprawdzie nie został w pełni wykorzystany, ale należy pamiętać o tym, że "Ptaszynka" to debiut literacki, a autorka jest dopiero na początku swojej pisarskiej drogi. Mam jednak nadzieję, że odrobi lekcję i jej kolejne publikacje będą bardziej dopracowane. Nie wiem, czy będzie to już zauważalne, przy kontynuacji losów tej konkretnej pary, czy dopiero w jej kolejnych publikacjach, ale z pewnością sięgnę po jej kolejne teksty, aby osobiście się o tym przekonać.
Trzeci tom historii Hope i Anthony’ego. Hope wraca do domu ze stanowczą decyzją, że już nigdy nie pozwoli Anthony’emu się do siebie zbliżyć...
Hope budzi się w mieszkaniu całkiem sama. Szybko dociera do niej, że Anthony odszedł, a wszystko, co było między nimi, jest już skończone. Zrozpaczona...
Przeczytane:2024-01-05, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024,
[Reklama] Wydawnictwo NieZwykłe
Różnice społeczne oraz duża różnica wieku to tylko szczypta tego, co znajdziemy w debiucie Katarzyny Strawińskiej.
Lektura zaczyna się dość mocno i zaskakująco. Mamy pełne napięcie zamieszek, spisków i intryg oraz romantyczną stronę, która spodoba się fankom takich wątków. Później natomiast wszystko zmienia się w humorystyczną powieść z elementami zaskoczenia, sensacji i niepewności.
Z jednej strony czytało mi się książkę bardzo dobrze i przyjemnie spędziłam z nią czas. Z drugiej strony pierwsza część i druga dość mocno się od siebie różnią i są kontrastem. Troszkę zabrakło mi spójności.
A tak w ogóle to kreacja głównego bohatera idealnie nadaje się komedii romantycznej. Natomiast do mrocznych zagrywek, gdzie śmierć i krew są na porządku dziennym był zdecydowanie nie na miejscu. Z jednej strony ogromnie mi się podobali wszyscy bracia i ta świetna normalność a z drugiej trochę mi się to gryzło z przestępczością i mrokiem, którego swoją drogą było za mało.
Całkiem pozytywny w odbiorze debiut. Autorka ma fajny, lekki i przyjemny styl. Bohaterów nie da się nie lubić. Tylko biorąc całokształt historii pod lupę albo zabrałabym świat mrocznej strony życia zostawiając całą resztę, która bardzo mi się podobała, była wciągająca, przejmująca z elementami zaskoczenia, albo bardziej skupiłabym się właśnie na tym mroku rozbudowując go i umiejętnie łącząc z całością. Może kolejny z braci pokaże jak dogłębnie wygląda ich biznes. Może właśnie taki zamysł był. Nie wiem ale z chęcią sprawdzę. Na bank będę chciała przeczytać historie dwóch braci. Zacieram swe rączki a was mimo wszystko zachęcam do czytania.
Polecam