Druga Wojna Domowa toczyła się o prawa reprodukcyjne. Po latach krwawych walk między Obrońcami Życia a Zwolennikami Wolnego Wyboru uchwalono mrożący krew w żyłach kompromis: Życie ludzkie jest nienaruszalne od momentu poczęcia, aż do wieku lat trzynastu. Jednakże pomiędzy trzynastym a osiemnastym rokiem życia, rodzice mogą zdecydować się na „podzielenie” swojego dziecka, wskutek czego, wszystkie jego organy zostają przeszczepione różnym biorcom. Można się zatem takiego dziecka pozbyć, jednak formalnie rzecz biorąc jego życie nie dobiega końca, bowiem wszystkie jego części żyją w ciałach innych osób. Connor sprawia swoim rodzicom zbyt wiele kłopotów. Risa, wychowanka domu dziecka, nie jest wystarczająco utalentowana, aby opłacało się ją utrzymać przy życiu. Levi natomiast jest dziesięciorodnym – dzieckiem poczętym i wychowanym przez religijną rodzinę w celu złożenia w ofierze w procesie podzielenia. Connor, Risa i Levi – trójka nastolatków oddanych do podzielenia – uciekają z transportu i próbują uniknąć okrutnego losu. Udają się w desperacką podróż napędzaną przez nieustanną walką o życie. Jeśli uda im się przetrwać do osiemnastych urodzin – będą bezpieczni. Jednak w świecie, w którym system pragnie dopaść każdy kawałek ich ciała, pełnoletność wydaje się być bardzo odległa… „Podzieleni” to zapierająca dech w piersiach powieść, która fascynuje i przeraża wstrząsającym światem, który wykreował nam autor. Światem, który być może jest bliżej niż nam się wydaje…
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2012-10-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 448
Kiedy ostatni raz jakaś książka wami wstrząsnęła? Nie mogliście później się pozbierać, nie mogliście przestać o niej myśleć, bądź po prostu nie mogliście wgryźć się w inną książkę, bo poprzednia cały czas krąży wam w głowie?
Mam tak po najnowszej książce wydawnictwa Uroboros “Podzieleni. Unwind” autorstwa Neala Shustermana. To, co autor wymyślił jest dosłownie nierealne ale zarazem tak prawdziwe, że aż boli samo myślenie. Nie wiem nawet jak wam opisać, o czym ona jest, bo jest to tak bardzo brutalne, z drugiej strony genialne, a innej strony takie popaprane, że nie potrafię tego chyba objąć swoim umysłem.
Wyobraźcie sobie, macie lat kilkanaście, wkurzacie potężnie swoich rodziców, wagarujcie, kradniecie, przynosicie wstyd. Rodzice w końcu mają dość tego, nie potrafią do was dotrzeć, więc rząd daje im wybór: wsteczna aborcja. Podpisują dokumenty, was zabierają do specjalnego miejsca, gdzie rozkładają wasze ciało na wszystkie możliwe części, a te części są wysyłane w świat i przeszczepiane innym ludziom. A może trafiliście do domu dziecka, nie rokujecie dobrze, nie jesteście zdolni, tylko przeciętni, więc państwu nie opłaca się was utrzymywać, więc lądujecie na liście do “rozszczepienia”, wasze ciało będzie mogło służyć większemu dobru. Takich dzieci jest tysiące, to może być każdy, wasz kolega z ławki, dziewczyna, która przechodziła koło was w lodziarni, to możecie być wy. Przerażające prawda?
Po drugiej wojnie domowej, na której fronty okupowali zwolennicy życia i ci, co opowiadają się za wyborem, w końcu doszło do porozumienia. Tak oto powstała “Ustawa o życiu”, która mówi, że w wieku od 13 do 18 lat, rodzic może zdecydować się o podzieleniu swojego dziecka na części i narządy, ważnym aspektem oddania takiego dziecka do “rozszczepienia” , jest zapewnienie, że nic z takiego ciała się nie zmarnuje. Społeczeństwo miało czuć się bezpieczniej, wiedząc, że w razie choroby, czy wypadku, otrzymają pomoc i “część zamienną”, od zdrowego, młodego organizmu. Książka opowiada historię trzech dzieciaków, którzy trafiają na listę do “rozszczepienia”. Czy uda im się uciec przed tym strasznym końcem?
Żebyście wiedzieli, jakiego ja mam kaca książkowego. Od dnia, w którym skończyłam “Podzieleni. Unwind” Neala Shustermana, nie mogę wciągnąć się w żadną książkę. Najchętniej sięgnęłabym po kolejny tom Podzielonych, jednak nie wiadomo kiedy go dostaniemy w tym pięknym wydaniu od wydawnictwa Uroboros. “Podzieleni.Unwind” jest wznowieniem, poprzednim razem, gdy seria ukazała się na polskim rynku, zostały wydane tylko dwa tomy, mam nadzieję, że tym razem dostaniemy wszystkie, a jest ich aż 7.
Cały czas powracam do 61 rozdziały tej książki, brutalność, prawdziwość i przekaz, jaki dał ten rozdział, łamie serce i psychikę. Autor zadbał o każdy szczegół, co mnie osobiście powaliło, byłam w takim szoku, że nawet nie uroniłam ani jednej łzy. Jednak to końcówka rozbiła mnie jeszcze bardziej, to przyjęcie urodzinowe to była wisienka na torcie, brakowało mi takiego akcentu w tej książce, dającego nadzieję i ukojenie.
Książka przedstawia tyle ciekawych wątków, że chce je się jeszcze bardziej zgłębiać, wiedzieć jak powstał projekt bocian, który z jednej strony jest genialny, a z drugiej przerażający. Klaskacze to również bardzo ciekawe postacie, które są albo zdeterminowane, albo zmanipulowane lub po prostu czują się tak beznadziejnie, że nie widzą innego wyjścia, jak zostać klaskaczami.
Nie można również zapomnieć o samej ustawie o życiu, która jest tak chorym pomysłem, że nie wiem, jak on mógł się zrodzić w głowie autora. Przyznamy szczerze, nielegalny handel organami ludzkimi jest i póki będzie zapotrzebowanie, to będzie ten proceder. Nie ma znaczenia czy to dziecko, niemowlę, nastolatek, czy dorosły. Autor przygotował nam krótkie teksty na początku każdego rozdziału, gdzie niektóre są faktami z naszego świata, obiecuję są równie zatrważające jak sama książka.
Ta książka zostanie z wami na długo, nie będziecie mogli przestać o niej myśleć, obiecuję wam to. Ja idę leczyć kaca kolejnymi książkami, życzcie mi szczęścia, bo idzie mi dość opornie. Dziękuję bardzo wydawnictwu Uroboros za książkę do recenzji.
Na samym początku muszę Was poinformować, że jeśli lubicie klimaty antyutopijne to ta książka jest dla Was i nie ma znaczenia ile macie lat, ta pozycja jest dosłownie dla każdego.
Neal Shusterman przenosi nas w bardzo ciekawie wykreowany świat, lecz jednocześnie przerażający.
W świecie tym, rodzice bez żadnych konsekwencji mogą oddać swoje dzieci (które skończyły trzynasty rok życia lecz nie osiągnęły jeszcze pełnoletności) na tzw. "podzielenie"- czyli przeszczepienie wszystkich organów innym ludziom, którzy akurat ich potrzebują.
Taki los właśnie ma spotkać trójkę głównych bohaterów. Connora, którego rodzice postanowili oddać, ponieważ sprawiał problemy wychowawcze. Risę, wychowankę domu dziecka, dla której nie ma już miejsca w placówce bo ta jest przepełniona oraz Leva, który jest dziesiątym dzieckiem- "dziesięciorodnym"- czyli według religii, którą wyznaje jego rodzina, musi został złożony w ofierze i być podzielony.
Gdy Connor postanawia sprzeciwić się decyzji podjętej przez jego rodziców i ucieka, ścieżki trójki dzieciaków niespodziewanie się krzyżują i od tego momentu śledzimy ich niebezpieczną przygodę.
Gdy trafiają na Cmentarzysko czyli miejsce, które do osiemnastego roku życia powinno służyć im i wielu innym niedoszłym Podzielonym za schronienie (a którym dowodzi surowy Admirał) sprawy komplikują się jeszcze bardziej i okazuje się, że wcale nie są tak bezpieczni jak myśleli. Teraz, nie dość że żyją w strachu przed złapaniem i podzieleniem to muszą też poradzić sobie z wewnętrznym buntem w ich tymczasowym azylu.
Tak jak napisałam na samym początku: autor wykreował bardzo ciekawy świat, zasady w nim panujące i historię, która się z tym wiąże, jednocześnie wzbudzając w czytelniku wielki niepokój i przerażenie na samą myśl, że coś takiego mogłoby wydarzyć się naprawdę.
Podobały mi się również postacie, które poznałam podczas tej lektury, każda inna, ciekawa i na swój sposób wyjątkowa. Bardzo dobrze pamiętamy, każdą z nich i od razu lubimy albo nienawidzimy- tyczy się to nie tylko głównych bohaterów ale i postaci pobocznych.
Cała historia wciąga i jest to kolejna książka, od której bardzo ciężko się oderwać, nie myśląc z zaciekawieniem co wydarzy się dalej.
Warto też wspomnieć o samym zakończeniu, które gwarantuję, że usatysfakcjonuje niejednego czytelnika i nie da wam odłożyć książki, aż nie doczytacie do ostatniej strony.
W tym roku (przybliżona data to wrzesień 2016 r.) ma zostać wydany drugi tom pt. "Rozdarci" i przyznam szczerze, że jestem bardzo ciekawa czy utrzyma on ten sam poziom co pierwszy. Na pewno będę chciała się o tym przekonać.
??
Po zakończeniu długiej wojny domowej obie strony - zwolennicy życia i opowiadający się za wyborem - doszły do porozumienia, na mocy którego postanowiły chronić ludzkie życie. Wyjątek stanowi jednak wiek od trzynastego do osiemnastego roku życia. W tym czasie dziecko może na prośbę rodziców lub opiekunków zostać rozszczepione, czyli podzielone na narządy, które następnie trafią do osób potrzebujących przeszczepu. Takie rozwiązanie pozwoli eliminować niechciane w społeczeństwie osoby, bez zabijania ich, (teoretycznie).
Connor, Risa i Lev to trójka nastolatków, którzy z różnych powodów mają zostać poddani rozszczepieniu. Na skutek pewnych wydarzeń i niefortunnego spotkania, udaje im się jednak uciec. Starają się razem znaleźć sposób na to, by przetrwać do osiemnastych urodzin i uwolnić się od widma rozszczepienia.
??
Słyszałam świetne opinie o tej książce i nie zawiodłam się! Styl autora jest tak angażujący, że wkręciłam się w lekturę już od pierwszej strony i tak pozostało do końca.
Świat wykreowany przez niego jest naprawdę przerażający, a niektóre sceny sprawiły, że aż ścisnęło mi się serce.
Choć bohaterowie nie zawsze zachowywali się logicznie, od razu poczułam z nimi więź i współczułam im tego, przez co musieli przechodzić.
Baaardzo polecam Wam ten tytuł i już nie mogę się doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów!
??
,,Podzieleni. Unwind" to książka Neala Shustermana wydana przez Wydawnictwo Uroboros. [współpraca reklamowa]
Wyobrażacie sobie świat, w którym własne dziecko, niezależnie od powodów, możecie oddać do rozszczepienia? Nowa dystopia young adult od autora niesamowitych ,,Kosiarzy" wprowadza nas w realia, gdzie normalnym jest, iż dziecko w wieku w wieku 13-17 lat można właśnie rozszczepić, czyli oddać do podzielenia na narządy i przekazać do przeszczepu. Jeśli masz dość swojego dziecka, a nie skończyło ono 18 lat, podpisz papierek i pozbądź się problemu. Dasz innym potrzebne narządy ze swojego dziecka, a sam zagwarantujesz sobie spokój. Dream life.
Co z dziećmi do 13 roku życia? Są one chronione ustawą. Do takiego kompromisu doszło po długiej i krwawej wojnie domowej zwolenników życia i zwolenników wyboru. Zawsze jednak możesz ,,odstawić bociana" i podrzucić noworodka sąsiadom, którzy muszą się nim zająć. Uważaj tylko, żeby nikt Cię nie nakrył, bo będziesz musiał z powrotem wziąć dzieciaka do siebie!
Wszystko powinno działać sprawnie, skoro osobniki sprawiające kłopoty lub niechciane są eliminowane, ale formalnie nie umierają, prawda? W końcu to działania ukierunkowane na bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa :')
W historii poznajemy trzech głównych bohaterów. Connor ma zostać rozszczepiony ze względu na to, że jest problematyczny - wszczyna bójki, jest niespokojny, no i ogólnie średnio pasuje rodzicom, którzy wolą zostawić sobie jego brata i wyjechać szczęśliwą trójką na ,,odkupieńcze" wakacje. Risa będzie rozszczepiona, bo w sierocińcu są cięcia budżetowe i trzeba się kogoś pozbyć. Padło na nią. Lev zaś jest dziesięciną, czyli dziesiątym dzieckiem od urodzenia wychowywanym z myślą, że zostanie, zgodnie z wiarą, ofiarą od rodziny. Historia ,,Podzielonych" zaczyna się w momencie, kiedy drogi tej trójki przecinają się podczas ucieczki Connora z transportu do ośrodka transplantacyjnego.
Co prawda ,,Podzieleni" spodobali mi się w mniejszym stopniu niż ,,Kosiarze", których będę darzyć miłością nieskończoną, ale i tak autor ponownie sprawił, że nie mogłam oderwać się od lektury. Świetnie, choć brutalnie, wykreowany świat. Do tego bohaterowie, których zawsze będziemy pamiętać i którzy nie do końca są czarni lub biali, mimo że z początku mamy takie wrażenie. To są właśnie dwa największe plusy książki - genialna kreacja świata i bohaterowie, nawet drugo czy trzecioplanowi, którzy zainteresują czytelnika swoją historią w największym stopniu. Każda z postaci wywoływała u mnie emocje. Po niektórych wiedziałam, czego mogę się spodziewać, inni zaskakiwali mnie każdym swoim działaniem. Tutaj też warto wspomnieć o opisanych przeróżnych motywacjach rodziców do podjęcia decyzji o rozszczepieniu dziecka (np. sytuacja Haydena) lub o postaci Cyrusa Fincha, który z zupełnie innej perspektywy pokazuje nam proces rozszczepienia. Sam nie jest rozszczepieńcem, jest biorcą, który w 7/8 mózgu jest sobą, a w 1/8 kimś innym. Tutaj dodatkowo autor dostarcza nam tej drugiej strony, innej perspektywy, która wnosi niesamowicie dużo pod samym względem rozważań o śmierci rozszczepieniowej.
Plusem książki jest opisywanie historii każdej z postaci bezpośrednio w osobnym rozdziale. Mimo iż mamy narrację trzecioosobową, to czujemy się tak, jakbyśmy byli naprawdę blisko z każdym z bohaterów. W szczególności mam na myśli rozdział 61 książki (Roland). Nie będę spojlerować, ale jeśli czytaliście, to z pewnością zgodzicie się ze mną, że w tamtym momencie nastąpił jakiś przełom, który wywrócił emocje i nastawienie czytelnika o 180 stopni.
Ogólnie jak bardzo mogłabym książkę polecać i wychwalać, tak równie bardzo była ona dla mnie okropna. Wizja świata, jaki został stworzony przez Neala Shustermana, to piekło zgotowane dzieciakom w wieku rozszczepieniowym i wmawianie im, że lepiej być po rozszczepieniu ,,częściowo wspaniałym niż w całości bezużytecznym". To zatarcie się pewnych moralnych dróg i przyzwolenie na dokonywanie bestialskich aktów w imię... Właśnie, w imię czego? Spokoju, wyznania, taktyki wychowawczej, chorych przekonań - tutaj w zależności od motywacji i sytuacji rodziców, podejmujących decyzję o rozszczepieniu dziecka.
Autor, pokazując nam świat zupełnie odmienny od naszego, wplata w lekturę tematy bardzo aktualne - nie/możliwość decydowania o własnym ciele, władzę nad dziećmi, porzucanie dzieci, aborcję, odwieczne konflikty między pro-life a pro-choice, kwestię wartości życia i zasadności śmierci. Z książki można wynieść warstwę rozrywkową (dobrze wykreowany świat, przyjemność z czytania i poznawania historii), a i całą tę otoczkę do głębszych przemyśleń, które, podsycone przeżyciami postaci, dają nam nowe postrzeganie problemów.
Jeśli lubicie światy dziwne, inne, kontrowersyjne i zapadające w pamięć, to sięgnijcie po ,,Podzielonych". Będzie to z pewnością książka, która Was nie zawiedzie.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Po Zimowym Konklawe Citra i Rowan rozdzielają się. Obydwoje czują, że skostniałe struktury Kosodomu wymagają gruntownych zmian, ale każde z nich ma inny...
Będziesz zabijać. Świat bez głodu, wojen, chorób i cierpienia. Ludzkość uporała się już z tym wszystkim. Pokonała nawet śmierć. W tej chwili żywot człowieka...
Przeczytane:2024-03-24,
Uwielbiam science fiction równie mocno co fantasy, uwielbiam dystopie, postapo itd., dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok "Podzielonych" Neala Shustermana. Bo wszystko, co tworzy ten autor, również uwielbiam. Jak się możecie domyślić już po samym wstępie, podobało mi się. I to bardzo. Ale do rzeczy..
"Podzieleni. Unwind" to powieść, która wstrząsa i prowokuje do głębokich przemyśleń na temat wartości życia, moralności i bezduszności społeczeństwa. W tej dystopijnej wizji świata autor prezentuje brutalną rzeczywistość, w której dzieci są traktowane jak towar, a ich życiem można dysponować jak przedmiotem. Powieść przenosi nas do świata, w którym po długiej i krwawej wojnie domowej przyjęto "Ustawę za życiem", która chroni ludzkie istnienie od momentu poczęcia do trzynastego roku życia. Jednakże między trzynastym a osiemnastym rokiem życia rodzice mają prawo zdecydować o "rozszczepieniu" swojego dziecka, czyli jego podzieleniu na części do przeszczepu. To makabryczne rozwiązanie, które w oczach władz państwa ma zagwarantować zdrowie społeczeństwa i jego bezpieczeństwo. W świecie pełnym przerażających decyzji i moralnych dylematów poznajemy trójkę głównych bohaterów: Connora, Risę i Leva. Każdy z nich ma swoje własne powody do oporu przeciwko systemowi, który traktuje ich jak przedmioty. Ich walka o przetrwanie i próba ucieczki przed nieuchronnym losem stanowi centralny wątek powieści.
Shusterman mistrzowsko buduje świat pełen napięcia i niepewności, w którym każda decyzja może mieć drastyczne konsekwencje. Jednym z najbardziej przekonujących aspektów powieści jest jej zdolność do wywoływania u czytelnika silnych emocji. Autor w mistrzowski sposób kreuje postacie, których losy, decyzje i przeżycia skłaniają do utożsamienia się z nimi. Dzięki temu czytelnik śledzi losy bohaterów z zapartym tchem. Każdy z głównych bohaterów ma swoją własną historię, swoje motywacje i tęsknoty, co sprawia, że są oni realistyczni, wielowymiarowi i wypadają przekonująco. Widzimy w nich ludzi walczących o swoje życie, o swoją tożsamość, co sprawia, że jako czytelnicy przeżywamy z nimi każdą chwilę, każdy moment zwątpienia, nadziei czy desperacji. Trójka nastolatków to nie są jedyni bohaterowie, których spotykamy w tej powieści. Jest ona bogata w różnorodne postaci, zarówno te zdolne do poświęceń, jak i takie, których zachowanie jest wątpliwe moralnie, aż po bohaterów godnych potępienia, zdolnych do najgorszych podłości.
Równie istotne jest to, że powieść nie jest jedynie opowieścią o bohaterach i ich ucieczką przed czekającym ich losem, ale także społeczną refleksją nad wartością życia, moralnością jednostki i manipulacją władzy. Świat przedstawiony przez Shustermana jest miejscem, gdzie ludzkie życie jest traktowane jak towar, gdzie decyzje o życiu i śmierci podejmowane są przez dorosłych, którzy często kierują się własnymi samolubnymi interesami czy przekonaniami, z pominięciem prawdziwych potrzeb i uczuć młodych ludzi. W tym kontekście procedura rozszczepienia staje się metaforą dla wyzysku i kontroli, a opowieść o ucieczce nastolatków staje się symbolem buntu przeciwko bezdusznej machinie społecznej. Dodatkową warstwę wzbogacającą powieść stanowi zróżnicowany gatunkowo styl narracji. Wprowadzenie elementów science fiction, takich jak chociażby sama procedura rozszczepienia, niezwykle przerażająca zresztą, dodaje powieści dodatkowego wymiaru, dynamiki i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Autor umiejętnie balansuje pomiędzy momentami akcji a introspekcyjnymi fragmentami, co sprawia, że czytelnik nie traci zainteresowania, a jednocześnie ma czas na przemyślenia i refleksje nad poruszanymi tematami. Pomimo silnego przekazu moralnego, Shusterman unika moralizatorstwa, pozwalając czytelnikowi samemu wyciągnąć wnioski i rozważyć dylematy, jakie stawia przed nim opisywany świat.
"Podzieleni. Unwind" to poruszająca i przejmująca dystopia young adult, która skłania do refleksji nad fundamentalnymi wartościami życia, manipulacją władzy nad jednostką i nie tylko. Pełna napięcia i zaskakujących zwrotów akcji nie pozostawia czytelnika obojętnym i zostaje w pamięci na długo po jej przeczytaniu. To ważna i mądra lektura, która nie tylko zapewnia emocjonującą rozrywkę, ale też prowokuje do głębszych rozważań nad kondycją ludzkości i jej moralnością. Serdecznie polecam!