Para w ruch


Tom 40 cyklu Świat Dysku
Ocena: 4.2 (15 głosów)

Najnowsza powieść z cyklu Świat Dysku!

Ku zaskoczeniu Patrycjusza, lorda Vetinariego, w Ankh-Morpork pojawia się nowy wynalazek - wielka i hałaśliwa machina, wykorzystująca potęgę wszystkich czterech żywiołów: ziemi, powietrza, ognia i wody. A że to Ankh-Morpork, już wkrótce ściąga tłumy zachwyconych gapiów; niektórzy wcześniej dostrzegli ducha czasów i przybywają uzbrojeni w notesy i płaszcze przeciwdeszczowe.

Moist von Lipwig nie należy do miłośników ciężkiej pracy. Oczywiście, kierując Urzędem Pocztowym, Królewskim Bankiem i Mennicą wnosi swój wkład, ale polega on głównie na słowach. A słowa na szczęście nie są zbyt ciężkie i rzadko wymagają smarowania. Jednakże Moist bardzo lubi pozostawać przy życiu, co sprawia, że nowa oferta Vetinariego jest trudna do odrzucenia...

Para idzie w ruch nad światem Dysku, a jej poganiaczem jest pan Simnel, człowiek z kaszkietem i suwakiem logarytmicznym, mający ciekawy układ z sinusem i cosinusem. Jeśli Moist chce się utrzymać na torze, musi się zmierzyć z wiadrami smaru, człowiekiem, który niekiedy zrzuca pracowników ze schodów, i grupą mocno rozgniewanych krasnoludów...

Informacje dodatkowe o Para w ruch:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-04-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7839-751-9
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Raising Steam
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

więcej

Kup książkę Para w ruch

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Para w ruch - opinie o książce

Im wyższa góra, tym większy upadek. Pierwsze dwie części przygód Moista, mojego ulubionego bohatera, oceniłam na najwyższą notę. "Para w ruch" niestety powstała jako jedna z ostatnich książek Pratchetta, kiedy choroba już mocno przeszkadzała mu w tworzeniu. Przy redagowaniu jej załamywał się Rob Wilkins, asystent pisarza, o czym opowiadał w biografii "Życie z przypisami".


Zniknęła cała błyskotliwość typowa dla tego fantastycznego cyklu, a bohaterowie, mimo najszczerszych chęci, stali się cieniami samych siebie. Dokładnie widziałam sceny, w których nie następowało "to coś". Dialog dwóch postaci był zbyt prosty, Moist przesuwał się z miejsca na miejsce, zamiast skakać po rozżarzonych węglach, jak to tylko on potrafił. Lektura bardzo mnie wymęczyła.


Polecam wyłącznie fanom pisarza, którzy postawili sobie za cel przeczytać wszystko, co wchodzi do Świata Dysku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brzoza_dg
brzoza_dg
Przeczytane:2015-12-04, Ocena: 5, Przeczytałem, 2015,
Bardzo ciekawie opowiedziana historia i wartka akcja. Wielka szkoda, że nie będzie możliwości przekonania się w jakim kierunku podążały by zmiany na Dysku.
Link do opinii
Żelazna kolej w Świecie Dysku Wspaniała! Najnowsza powieść Terrego Pratchetta z serii Świata Dysku, na wskroś pratchettowska. Pełna zgrabnych zdań, niebanalnych sformułowań i absurdalnych żartów. Po raz kolejny autor opowiada o rozwoju na Dysku najnormalniejszych i najpopularniejszych dla nas technologii. Tym razem historia dotyczy kolei i lokomotyw parowych, a tłem do wydarzeń są krasnoludzie zatargi, między krasnoludami postępowymi a zatwardziałymi konserwatystami. Swoją rol e w historii odgrywa również Vetinari oraz Sam Vimes i jego Straż, bez nich nie mogłoby się nic ważnego w mieście wydarzyć. Ale pierwsze skrzypce gra niezaprzeczalnie Moist von Lipwig, który z właściwą sobie gracją pokonuje wszelkie przeszkody stojące na drodze rozwoju kolei oraz Dick Simnel, twórca idei kolei i konstruktor pierwszej na Dysku lokomotywy- Żelaznej Belki. W "Parze w ruch" świat technologii przeplata się ze światem magii, a przedmioty nieożywione bywają czasem aż nadto żywiołowe.
Link do opinii
Avatar użytkownika - blackithilien
blackithilien
Przeczytane:2015-06-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,
Chociaż cykl biznesowy to zaraz obok Straży mój ulubiony cykl Świata Dysku, ten tom akurat coś wyjątkowo mi nie podszedł. Przynajmniej na początku. Wciągająca akcja zaczyna się dopiero gdzieś w okolicach połowy albo i za nią. Trochę rzeczy irytuje, jednak zakończenie z Vetinarim i tajemnicą króla krasnoludów nadrabia nieco zbyt chaotyczną całość. Ostatnie zdania książki pięknie kończą cały Świat Dysku. Zupełnie jakby Pratchett przeczuwał, że więcej nic nie napisze... aż łezka się zakręciła w oku...
Link do opinii
Avatar użytkownika - dallea
dallea
Przeczytane:2014-09-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
na początku trochę się ciągnie, ale po kilku rozdziałach nabiera pary ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2014-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014, Mam,
Świat Dysku wkracza triumfalnie w epokę pary i suwaka logarytmicznego, a wielbiciele angielskiego pisarza z niepokojem obserwują nowe oblicze cyklu.Na scenę ponownie wkracza Moist von Lipwig, mający już w swoim CV szefowanie Mennicy, Poczcie oraz Bankowi, tym razem musi od podstaw zbudować cała infrastrukturę kolei, nie zważając na podziały, niesnaski oraz zamachy terrorystyczne. Te ostatnie są dziełem krasnoludów stanowczo odmawiających wkroczenia w epokę pary i żelaza. Gragowie, krasnoludzki odpowiednik ortodoksyjnych fundamentalistów, nie tylko podburzają swoich rodaków, ale także dokonują coraz brutalniejszych ataków na wszystko, co jest uosobieniem nowoczesności. Najnowsza powieść angielskiego pisarza jest błyskotliwa i miejscami zabawna, choć nietrudno zauważyć brak zabaw słownych, wariackich rozwiązań fabularnych, skrzących się dowcipem dialogów. ,,Para w ruch" jest gorzką opowieścią o szaleństwie nietolerancji, szkodach, jakie potrafią wyrządzić zamknięte umysły w imię religii oraz tradycji, sprawia także wrażenie przygotowania fanów na to co nieuniknione: pożegnanie z twórcą Świata Dysku i jego dotychczasowymi bohaterami...
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2014-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Na kolejną powieść ze Świata Dysku czekałam z niecierpliwością od dawna. Niestety, nie wiem, czy to ja się zestarzałam i coraz trudniej mnie zaskoczyć i zadziwić (no cóż, z wiekiem coraz częściej przekonujemy się, że ,,wszystko już było" i to nie raz), czy też Autorowi przybywa lat a ubywa finezji, ale od pewnego czasu czytając kolejne opowieści z tego uniwersum zauważam, wyraźniejszą z każdym tomem, tendencję spadkową. A może po prostu czterdzieści części (tak, tak, ,,Para w ruch" to już czterdziesta opowieść ze świata dysku) to za dużo nawet dla geniusza. Może mistrz się wypalił, a pomysł zużył? Żeby było jasne - Pratchett jest mistrzem tej klasy, że nawet schodząc w dół, długo jeszcze będzie znacznie powyżej średniej, szczególnie, że w literaturze fantastycznej średnia ostatnimi czasy boleśnie się zaniża. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma książek dobrych. Oczywiście, że są. Ba! Trafiają się nawet pozycje wybitne, ale jednocześnie boleśnie rośnie ilość chłamu, a przecież wiadomo jak działa średnia. Oj, jak zwykle dałam się ponieść dygresji. Wróćmy do Pratchetta i jego najnowszej powieści ,,Para w ruch". Nie będę owijać w bawełnę i zacznę od odpowiedzi na proste pytanie: dlaczego najnowsze dzieło Mistrza rozczarowało mnie. Tym, co mnie onegdaj urzekło w twórczości Pratchetta, była niesamowita lekkość, ironia, poczucie humoru i mistrzowskiego opanowanie sztuki niedopowiedzenia. Autor w cudowny sposób zacierał różnice między tym co realne, a tym co baśniowe. Pełen magii świat dysku był subtelną alegorią otaczającej nas rzeczywistości. Niestety, do Ankh-Morpork dotarła rewolucja techniczna, miasto wkroczyło w wiek pary, przeganiając magię. Co gorsza, magia wyparowała też ze stron powieści - może jeszcze nie całkiem, może jeszcze tu i tam się pojawia, ale są to już ostatnie bastiony, które lada chwila padną pod naporem racjonalizmu. Kiedyś magia rządziła Światem Dysku, a nauka i technika tylko nieśmiało wyglądały zza węgła, teraz dzieje się dokładnie odwrotnie. Opisywany świat jest do bólu dosłowny i toporny. Jedźmy dalej. Humor. Kolejna broń Pratchetta. Z każdym tomem jest go coraz mniej. Nie wiem, ile razy uśmiechnęłam się podczas lektury ,,Pary w ruch". Dwa, może trzy? Nie chodzi mi tutaj o śmiech typu ,,boki zrywać" - tego nigdy nie było, ale o uśmiech spontanicznie pojawiający się na twarzy po odkryciu kolejnej perełki: żartu słownego, aluzji, zabawy słowem, ironii, czy zawoalowanego szyderstwa. Humoru jest w nowej powieści jak na lekarstwo, a do tego jest on niczym lekarstwo gorzki. Nie ratują sytuacji postaci. Choć na kartach ,,Pary w ruch" spotykamy dobrze znanych bohaterów: jest Vimes, jest Vetinari, jest Moist, są Colon i Nobby, ale w przeciwieństwie do poprzednich tomów stracili to ,,coś", pazur, który czynił ich niepowtarzalnymi. Lubimy ich, ale głównie dlatego, że już wcześniej zaskarbili sobie naszą sympatię. W końcu trzydzieści dziewięć części to dość, by się z postaciami zaprzyjaźnić. Niestety, czytelnik, który zacznie przygodę ze ,,Światem Dysku" od ,,Pary w ruch" takiego handicapu bohaterom nie da. Ogromną wartością dodaną książek Pratchetta, było zawsze przesłanie. Pod płaszczykiem uciesznej opowiastki autor opowiadał o tolerancji, akceptacji, polityce, miłości, honorze, uczciwości, lojalności, oddaniu sprawie. Tym razem też tak jest, ale... zabrakło owego ,,płaszczyka". Przez zbytnią dosłowność rzecz wali dydaktyzmem niczym obuchem po głowie. I tak, z żalem konstatuję, że "Para w ruch" nie jest dziełem wybitnym. Miłośnicy Pratchetta mogą spokojnie po nią sięgnąć, ale zaczynać przygody ze Światem Dysku od tej akurat pozycji nie radzę. Opinia pochodzi z bloga: http://polekturze.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Vejne
Vejne
Przeczytane:2024-07-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,

,,Para w ruch" to trzecia i ostatnia część podcyklu o Moiście von Lipwigu. W moim odczuciu jest nieco lepsza od ,,Świata finansjery", chociaż i jej nie udało się uciec od pewnej nudnawej momentami powtarzalności, typowej dla kreacji tego bohatera i jego relacji z otoczeniem.
Powieść wprowadza ciekawy motyw rewolucji technologicznej, archetypy członków cechów rzemieślniczych czy szkodliwości nadgorliwości ideologicznej.
Pozycja niezła, choć chyba nie odmieni niczyjego życia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2018-03-09, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2018,

Najsłabsza ze wszystkich powieści Pratchetta poświęconych Moistowi von Lipwigowi. Bohater, choć nadal intrygujący, mocno się wyeksploatował i pomagając przy powstaniu pierwszych linii kolejowych bywa czasami nużący.

Sporo ciekawych przemyśleń autora podanych jednak w nienajlepszej formie, jak na niego. Jednak dla miłośników cyklu to jak każda ze Świata Dysku - pozycja obowiązkowa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - amrr
amrr
Przeczytane:2023-10-22, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Grzegorz74
Grzegorz74
Przeczytane:2020-09-30, Ocena: 5, Przeczytałem, 2020, 52 książki 2020,
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2015-02-10, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Zimistrz
Terry Pratchett0
Okładka ksiązki - Zimistrz

Toffany zrobiła jeden niewłaściwy krok, popełniła jeden drobny błąd... A teraz duch zimy się w niej zakochał. Daje róże i góry lodowe, wyznaje uczucie...

Panowie i damy
Terry Pratchett0
Okładka ksiązki - Panowie i damy

Trzy wiedźmy wróciły do domu z wyprawy czarownic. Królestwo przez ten czas przyzwyczaiło się do nowego władcy, on do królestwa też. Nagle widmo strachu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy