Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-03-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Omerta - zmowa milczenia; nieformalne prawo sycylijskie zabraniające członkowi mafii informowania o przestępstwach mafii osób z tym przestępstwem niezwiązanych, w szczególności sędziów i policji.1
„Nie licz na wdzięczność za to, co już uczyniłeś dla ludzi. Musisz sprawić, by byli wdzięczni za to, co uczynisz dla nich w przyszłości.”2
Omerta to kolejna wielka powieść Maria Puzo, osadzona w klimatach mafijnych, jednak nie dotyczy już ona rodu Corleone. Dodatkowo większość akcji rozgrywa się w Ameryce, w samym środku Manhattanu, choć oczywiście kolebki włoskiej mafii nie mogło tutaj zabraknąć. W miasteczku Castellammare del Golfo na łożu śmierci spoczywa wielki don Vincenzo Zeno. Jeden z największych donów w historii sycylijskiej mafii zostawia po sobie bardzo młodego potomka. Chłopiec ma zaledwie dwa lata, a jego matka zmarła przy porodzie. Na jego przybranego ojca don Zeno wybiera jednego ze swoich trzech uczniów, Raymonde Aprila. W taki oto sposób dziedzic don Zeno porzuca rodzinne strony i wraz z don Aprilem przenosi się do Ameryki. Jednak gdy osiąga odpowiedni wiek, aby poznać prawdę o swoim pochodzeniu, wszystko się zmienia. Choć i tak zawsze było w nim widać prawdziwego sycylijczyka.
Czy Omerta jest słusznie nazywana najwybitniejszą, obok Ojca Chrzestnego, powieścią Maria Puzo? Prawdopodobnie tak. Mam za sobą wszystkie jego powieści o mafii i zdecydowanie mogę napisać, że Omerta plasuje się na drugim miejscu, tuż za najsłynniejszą jego powieścią, która doczekała się ekranizacji w reżyserii Francisa Coppoli. Mario Puzo uwielbia zagłębiać się w szczegóły i nie inaczej jest tym razem. Z niezwykłą starannością prezentuje nam sekrety mafijnego świata, ukazuje funkcjonowanie sycylijskiej mafii w Ameryce, nie zapomina o specyficznej atmosferze, która jest po prostu bezbłędna w jego powieściach. Nie sposób zapomnieć o tym, o jakim świecie czytamy.
Kolejną zaletą tej książki jest jej przemyślana i wciągająca fabuła, a także dopracowanie historii w każdym calu. Z ogromną przyjemnością obserwowałam poczynania Astorre, syna don Zeno, bowiem to on jest tutaj głównym bohaterem. Ma w sobie prawdziwego ducha Sycylii, dlatego wiele zyskał w moich oczach już na samym początku, a każde jego kolejne działanie utwierdzało mnie w przekonaniu, że to naprawdę świetna postać. Nie tylko dobrze skonstruowana, po prostu taka, która wzbudza podziw i sympatię. Nie brakuje tutaj jednak postaci, które wzbudzają w nas pogardę. Ale to w przypadku powieści Maria Puzo nie powinno nikogo dziwić. Pozostali bohaterowie nie są już jednak tak mocno nakreśleni, choć jednak mają swoje role do odegrania – mniej lub bardziej istotne.
Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć przedstawianie wartości takich jak rodzina, lojalność, honor czy przyjaźń, ale też dobrze znanych motywów, którymi są zemsta, władza i pieniądze. I choć mogłoby się wydawać, że otrzymamy tutaj dokładnie to samo, co w Ojcu chrzestnym bądź innych powieściach tego autora, to jednak Puzo potrafi momentami zaskoczyć. A nawet jeżeli ktoś jest zbyt obeznany, to i tak nie będzie się doszukiwał tutaj drugiego dna, tylko będzie czerpał przyjemność z tego, co ta książka oferuje. Prezentowane tutaj wartości są ponadczasowe, zawsze aktualne, zawsze skłaniają do refleksji i przemyślenia pewnych spraw. Osobiście uwielbiam klimat sycylijskiej mafii, ten sposób myślenia i podejścia do życia. Ten honor, zimną krew i rozsądek.
Omerta to zdecydowanie godna polecenia powieść, nie tylko tym, którym spodobał się Ojciec chrzestny. To książka dobra sama w sobie, z morałem i życiową nauką – jak większość książek Puzo.
1 Wikipedia
2 Omerta Mario Puzo
www.bookeaterreality.blogspot.com
Bylo oczywista rzecza,ze "Omerta" nawet nie zblizy sie poziomem do "Ojca chrzestnego",ale brakuje jej bardzo wiele chocby do "Sycylijczyka".Az dziwne,ze Mario Puzo napisal tak bardzo slaba powiesc.Chociaz zostala stworzona w 2000 roku,to stylem opowiesci przypomina mi "ramotke".Gdyby jeszcze miala lekkosc narracji,to moze nie byloby to az takim zarzutem? Ale napisana jest bardzo topornie,a autor musi wszystko podac czytelnikowi niemal "lopatologicznie".I jeszcze te momenty,gdzie od pompatycznosci i emfazy niemal bola zeby.Ogromny zawod.
"Ojciec Chrzestny" był wybitny, "Sycylijczyk" bardzo dobry, a "Omerta" smakuje trochę jak risotto z krewetkami i kotletem schabowym - odgrzewanym.
Urywana, pośpieszna akcja i brak wyrazistych postaci bolą najbardziej.
Książka opowiada o losach kilku znajomych, którzy spędzali ze sobą czas w Vegas grając w kasynie. Jordan po bardzo dużej wygranej, popełnia samobójstwo...
Historia rodziny Angeluzzich-Corbo, ale przede wszystkim niezłomnej i dumnej Włoszki, uwięzionej w nieudanym małżeństwie i toczącej heroiczny bój, by wychować...
Ocena: 6, Przeczytałam,
Tytułowa omerta to zmowa milczenia, nieformalny kodeks, który zabrania członkom mafii ujawniania przestępstw mafijnych. Karą za jej złamanie jest śmierć i utrata honoru. „Omerta” Mario Puzo to wielka powieść mafijna, bardzo mocno osadzona korzeniami na Sycylii, z akcją, podobnie jak Ojciec Chrzestny, rozgrywającą się głównie w Ameryce. A jednak, tę nostalgię za Sycylią, za jej niepowtarzalnym światłem, słonymi oliwkami wyjadanymi prosto z beczki i powolnym życiem czuć to bardzo mocno, podobnie jak odwoływanie się do źródeł i zasad stworzonych dawno temu na Sycylii. „Omerta”, podobnie jak Ojciec Chrzestny, bo trudno nie nawiązać do najbardziej znanej powieści Mario Puzo, w udany sposób przekazuje kodeks niepisanych zasad, szczegóły dotyczące sposobu funkcjonowania i mentalności Sycylijczyków, bo, jak to u Puzo, wszystko bierze swój początek na słonecznej wyspie właśnie i bez zrozumienia kodeksu sycylijskiego nie można zrozumieć tego, co dzieje się również na odległym kontynencie. Czy jednak odwieczne zasady honorowe przestaną obowiązywać w zderzeniu ze światem wielkich pieniędzy i bossów narkotykowych Ameryki? Fabuła rozpoczyna się na łoża śmierci ostatniego wielkiego dona sycylijskiego, aby potoczyć się gładko na odległy kontynent, gdzie śledzimy losy Astorre – jego syna, wychowywanego przez zaufanego człowieka umierającego dona. Astorre okazuje się być rasowym Sycylijczykiem, który kodeks mafii rozumie i, podobnie jak sentyment do Sycylii, od dziecka ma we krwi. Jest doskonale skonstruowaną postacią, której losy śledziłam z zapartym tchem. „Omerta” to kawał dobrej fabuły, odsłanianej krok po kroku, jak to w kryminalnej fabule. Czyta się doskonale.