Część trzecia
Jest rok 1946. Tatiana i Aleksander chcą wreszcie żyć jak normalna rodzina. Przytłoczeni bagażem tragicznych wspomnień, nie potrafią już cieszyć się sobą. Przemierzają Amerykę mieszkalnym samochodem, uciekając przed demonami przeszłości i ,,zimną wojną". O Aleksandra, byłego radzieckiego oficera, pytają już w Waszyngtonie, a Anthony - ich ukochany syn - pójdzie niebawem na wojnę w Wietnamie...
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 816
Tytuł oryginału: Summer Garden
Żałuję bardzo, że autorka zdecydowała się napisać ostatnią część. Dwa poprzednie tomy opowiedziały nam piękną, dramatyczną historię o miłości, która potrafi znieść wszystko. O cierpliwości, o oddaniu i tęsknocie. Drugi tom idealnie zakończyłby całą historię, ale nie! Trzeba było wypocić 800 stron paplaniny, żeby czytelnik mógł poczuć odrazę do Aleksandra - za jego wieczne fochy, za niesłuchanie żony, za wymuszanie swoich racji seksem, za ohydną , podwójną właściwie, zdradę. Naprawdę, brzydziłam się nim po pewnym czasie, ale, żeby nie było zbyt jednostajnie - brzydziłam się również Tanią. Mąż obściskuje się z jakąś striptizerką na kawalerskim i biedniutki nic nie pamięta? Oj taam, seks i po sprawie. Mąż nudzi się i idzie na tylne siedzenie z kobietą, całując jej piersi i dając zrobić sobie dobrze? Ooooj tam, seks i po sprawie. Nie rozumiem, do cholery, jak można tak bardzo nie mieć do siebie szacunku.
Wydawałoby się też, że bohaterowie mogą w końcu zapomnieć o chorej przeszłości, jednak nie. Nie będzie tak łatwo. Tatiana tak rzuca się w wir pracy, że zapomina, kogo kocha i po co uciekała z Rosji.
Kolejna rzecz - syn naszej pary - Anthony. Od dziecka rodzice trąbili mu o zgubnych skutkach wojny, widział, ile problemów ma jego rodzina, jakie traumy wciąż dręczą rodziców, tymczasem dorasta i zostaje... żołnierzem. Cholernym żołnierzem, pakującym się w misje w Wietnamie.
Absurdalne i nic nie wnoszące historyjki z przeszłości Tatiany również nie poprawiają jakości tej książki. Jestem zażenowana, że autorka po dwóch wyśmienitych częściach stworzyła coś tak pokracznego i obrzydliwego.
Królestwo nędzników, druga część trylogii Kres wieczności Paulliny Simons, opisuje dalszy ciąg perypetii związanych z uczuciem Juliana i...
Powieść o losach rodziców Aleksandra, poprzedzająca uwielbianą przez polskie czytelniczki trylogię ,,Jeździec miedziany". U progu XX wieku Gina...
Przeczytane:2017-09-10,
Długo wzbraniałam się przed lekturą ostatniego tomu „Jeźdźca miedzianego”, bynajmniej nie dlatego, że powieści Paulliny Simons były słabe lub rozczarowujące. Bardzo nie chciałam rozstawać się z bohaterami wykreowanymi przez amerykańską pisarkę, ponieważ ich pełne pasji uczucie oczarowało mnie, a historia dramatycznych i burzliwych losów pary wielokrotnie wywoływała u mnie łzy wzruszenia. Jednocześnie – nie będę tego ukrywała - obawiałam się nieco „Ogrodu letniego”, gdyż odniosłam wrażenie, że Simons w „Tatianie i Aleksandrze” powiedziała już wszystko na temat swoich bohaterów. Bałam się rozczarowania, wodolejstwa i niepotrzebnego rozciągania opowieści. Finał drugiego tomu serii naprawdę mógł stanowić pełnowartościowe zamknięcie historii Tani i Szury, a jednak pisarka zdecydowała się na dopisanie kontynuacji. Czy Simons postąpiła słusznie?
Fabuła „Ogrodu letniego” obejmuje 54 lata wspólnego życia Tatiany i Aleksandra. Życia wypełnionego wzlotami i upadkami, chwilami nieopisanego szczęścia i namiętności, ale również momentami przepełnionymi bólem, wzajemną niechęcią, strachem, niebezpieczeństwem i walką. Jak to bywa w prawdziwym życiu, bohaterów dopadają kryzysy i nie zawsze jest idealnie. Na Tanię i Szurę czekają nowe wyzwania – począwszy od walki z zespołem stresu pourazowego, próbę odnalezienia się w rzeczywistości, w której nie trzeba walczyć o życie, aż po konflikt w Wietnamie. Aleksander po raz kolejny zanurzy się w brutalnym świecie wojny. Czy wystarczy mu jeszcze sił, by przetrwać i ocalić to co kocha?
„Ogród letni” to część „Jeźdźca miedzianego”, która wzbudza najwięcej kontrowersji wśród miłośników opowieści o Tatianie i Aleksandrze. Wielu czytelników uważa, że ta część jest zbędna, że przez nią niesamowita historia miłosna bohaterów staje się trywialna i traci swój urok. Ja nie zgadzam się z tymi opiniami, dla mnie „Ogród letni” stanowi wspaniałe dopowiedzenie losów Tatiany i Szury. Simons uwiodła mnie i po raz trzeci zafundowała mi mega emocjonalny rollercoaster.