Ofiara
Graham Masterton

Trzon fabularnych thrillerów Mastertona stanowią bez wątpienia przerażające polityczne scenariusze. Były w Krzywej Sweetmana, Ikonie i mamy je także w Ofierze. Globalne spiski zakrojone na szeroką skalę, zdrady, zamachy, morderstwa, podwójni agenci. 

Ofiara z 1985 roku jest rozwinięciem pomysłu użytego 2 lata wcześniej wIkonie. Masterton kolejny raz zadaje pytanie "co by było, gdyby?". Fabuła powieści koncentruje się na ponownym zdefiniowaniu wpływów USA i ZSRR. Sowieci zgadzają się wycofać swoje poparcie dla działań na Kubie, natomiast amerykańscy żołnierze zrezygnują ze stacjonowania w Europie. Na Starym Kontynencie lada moment dojdzie do rewolucyjnych zmian, które zmienią oblicze świata. 

W tej grze stawką jest bezpieczeństwo całego świata i weźmie w niej udział wiele osób. Trudno wskazać głównych bohaterów powieści, ponieważ jest ich tu wielu i każdy spełnia swoją określoną funkcję. W obliczu największej w historii ludzkości zdrady wezmą udział Amerykanie, Anglicy, Rosjanie, Niemcy a także przedstawiciele innych narodowości. Poznamy Michaela Townsenda, który jest specem od komputerów. Charlesa Krogha, agenta, który będzie musiał wrócić do służby czy rosyjskiego marszałka T.K. Gołowanowa, który jest jednym z najpotężniejszych ludzi na świecie. Tę ekipę uzupełni m.in. sadystyczna niemiecka prostytutka Inga Schultz skrywająca mroczną tajemnicę, Prezydent Stanów Zjednoczonych, premier Wielkiej Brytanii czy młody i gorliwy senator David Daniels. Losy wszystkich tych ludzi będą się splatać ze sobą na tle największego na świecie politycznego manewru. 

Masterton jest pisarzem, który nigdy nie hamuje swojej wyobraźni, dlatego przedstawione wydarzenia, choć mało prawdopodobne, wydają się być wiarygodnie opisane i dostarczają masę rozrywki. Niesie to ze sobą niestety pewne wady. Fabuła, która osiąga taką skalę jak w tej książce, nadawała by się na powieść liczącą sobie tysiące stron. Skupienie tylko na kilku bohaterach, którzy są marionetkami nie wpływa dobrze na realizm powieści. Czytelnikowi wydaje się bowiem, że wydarzenia opisywane w książce są pozbawione sensu. Można powiedzieć, że w efekcie dostajemy powieść dość naiwną, za mało rozbudowaną, aby uwierzyć we wszystko co czytamy. Od książki mimo to trudno jest się oderwać. Jest zasługą stylu autora i jego umiejętnością tworzenia nietuzinkowych bohaterów. 

Ofiara to powieść wciągająca, dostarczająca sporo rozrywki, ale uczciwie trzeba przyznać, że jest to jeden z gorszych thrillerów Mastertona. Pomimo genialnego pomysłu, którego rozwinięcie w powieści było ambitnym zadaniem, czytelnik pozostaje po przeczytanej książce ze sporym niedosytem. Jesteśmy ciekawi, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, a także co stało się po tragicznych wydarzeniach.