Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2010-05-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Gdy zniknęły gołębie to wielowątkowa opowieść o dwóch kuzynach dokonujących wyborów...
Kiedy jej matka ginie pod kołami pociągu, Norma przeczuwa, że nie był to zwykły wypadek. Choć z trudem porusza się w labiryncie kłamstw i mistyfikacji...
Przeczytane:2019-03-10,
Napiszę to na samym początku. Ta powieść jest rewelacyjna! Sofi Oksanen odsłania czytelnikom historię Aliidy i Zary niespiesznie, powoli, bez porządku chronologicznego. Taki zabieg sprawia, że cały czas pozostajemy w napięciu. Nie do końca rozumiemy zachowania i motywacje głównych bohaterek, a dopiero następne odsłony pokazują, jak bardzo można się pomylić posługując się schematami czy też stereotypami. Dopiero z czasem, gdy obraz nabiera wyraźniejszych kształtów, a my rozumiemy więcej i więcej widzimy jak bardzo może zmienić się perspektywa. I to wszystko dotyczy przede wszystkim Aliide. Historia Zary jest bardziej przewidywalna… A wszystko rozgrywa się z Estonią w tle. Estonią, w której przemiany historyczno-społeczne poczynając od 1936 do 1949 roku zmieniały się jak w kalejdoskopie. Stagnacją był czas, gdy Estonia znalazła się pod powojenną okupacją ZSRR aż do 1991 roku.
Aliide. Co takiego w swoim życiu zrobiła, że w rodzinnej wiosce była znienawidzona i oznak tej nienawiści mieszkańcy w ogóle nie skrywali? Na czym polegał jej grzech? Czy kiedykolwiek zdoła się z niego oczyścić? Na czym polegał jej dramat? Czy kiedykolwiek w swoim życiu była szczęśliwa czy też jej dni wypełniała tylko gorycz? Jak to jest żyć wiecznie w cieniu swej idealnej siostry? Jak to jest przeżyć całe swoje dorosłe życie blisko kochanego mężczyzny, który jednocześnie jest tak daleko? Jaką cenę powinien ponieść ów mężczyzna za odrzucenie jej uczucia?
Aliide Truu to kobieta, która wszystkie decyzje podejmowała myśląc tylko o jednej jedynej osobie. Sama gotowa była wycierpieć wiele, aby tylko on był bezpieczny. Sama była w stanie przyglądać się cierpieniu innych, aby tylko jemu nic się nie stało. Wszystko miała przemyślane i trzeba przyznać, że przez wiele lat udawało jej się chronić ukochaną osobę. A że cenę przyszło płacić za to wysoką nie tylko jej… Cóż z tego… Takie były czasy.
Sofi Oksanen bardzo dobitnie opisała czasy opresji radzieckiej, jaka po zakończeniu drugiej wojny światowej rozpanoszyła się także w Estonii. Ale też poruszyła problem lat dziewięćdziesiątych, gdy wszyscy raptem zerwani ze smyczy wcale nie byli wolni. Temat mafii, dziewczyn szukających wysokopłatnej pracy na Zachodzie, a w rzeczywistości padających ofiarą prostytucji… Bestialstwo, szantaże i przemoc. Napiętnowanie. Brutalność.
Autorka nie bała się poruszać tematów sadyzmu, zwyrodnień i bezwzględności. Mimo to ten cały zdziczały i zezwierzęcony świat przestępców, czy to w mundurach czy nie potrafiła opisać bez przesadnej wulgarności. Tu wszystko jej wyważone. A mimo to czytelnik nie ma wątpliwości jak ciężkie doświadczenia stały się udziałem bohaterek.
Autorka rewelacyjnie nakreśliła portrety psychologiczne Allide i Zary. Obie odważne i silne. Obie pragnące zrealizować swoje marzenia. Obie okropnie doświadczone przez los. Obie skrzywdzone. Zara przez złych ludzi i swoją naiwność. Aliida przez swą zawiść i wyimaginowane upokorzenie. Ale obie łączy coś więcej…