Noc świętojańska. Troje młodych ludzi spotyka się na odludnej leśnej polanie, by w siedemnastowiecznych kostiumach i perukach świętować letnie przesilenie. Żadne z nich nie podejrzewa, że ich zabawę obserwuje morderca.
Na komendzie policji w Ystadzie panuje letni zastój. Komisarz Wallander bezskutecznie stara się prowadzić zdrowy tryb życia i zwalczyć poczucie osamotnienia. Leniwy nastrój przerywa niespodziewana wiadomość o zamordowaniu szanowanego przez wszystkich policjanta. Wallander prowadzi śledztwo, które zmusza go do zgłębienia sekretów prywatnego życia kolegi. U ofiary znajduje między innymi zdjęcie trójki młodych ludzi przebranych w historyczne kostiumy...
Jaki związek miał zamordowany policjant z tragiczną nocą świętojańską? Co jeszcze ukrywał? Czym kieruje się morderca?
W kolejnej części mrocznych kryminalnych przygód szwedzki komisarz tropi zabójcę, który jednak wyprzedza go zawsze o krok.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2012-10-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Steget efter
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Irena Kowadło-Przedmojska
'' Każde społeczeństwo ma taką policję na jaką zasługuje '' Hmmm...
W końcu jakiś '' normalny '' kryminał, bez zwłok obdartych ze skóry , wymyślnie wywleczonych flaków , czy innych '' atrakcji ''. Pełen klasyk, trupy z kulami w samym środku czaszki . Najpierw troje młodych ludzi w czasie zabawy w wigilię święta letniego przesilenia , czyli po naszemu to by była noc Kupały. Potem w pewnych , raz większych raz mniejszych odstępach kolejne trupy, które zdają się nie mieć ze sobą zupełnie nic wspólnego . W tym wszystkim prawie pięćdziesięcioletni komisarz Kurt Wallander , który, jak wielu facetów w tym wieku prowadzących niezbyt zdrowy tryb życia, zaczyna mieć zdrowotne kłopoty . Śledztwo jest trudne i żmudne i mimo iż wszyscy współpracownicy komisarza są bardzo zaangażowani i nikt się nie '' obija '', idzie to wszystko jak po gruzie . Wygląda na to że morderca to bardzo inteligentny i bardzo bezwzględny człowiek. Oczywiście w końcu udaje się go schwytać (co to byłby za kryminał, gdyby było inaczej) i powiem wam, że motywacja, czyli powód przez który zabijał spowodował opadnięcie mojej szczęki na kapciuchy, bo okazał się dość niekonwencjonalny . W całą treść książki Pan Mankell powtykał różne spostrzeżenia odnośnie szwedzkiego społeczeństwa, rządu czy policji , gdzie, według autora przestępczość rośnie niemal odwrotnie proporcjonalnie do spadku nakładów na policję . Bardzo się cieszę że wróciłam do pisarstwa tego autora . Znowu poczułam się '' jak w domu '' , czyli jak wtedy kiedy nie potrzeba nie wiem jak wymyślnych morderstw, by przeprowadzić interesujące i ciekawe śledztwo . Tych którzy znają twórczość Henninga Mankella nie muszę przekonywać że to jest naprawdę dobry kryminał . Ci którzy jej nie znają, niech żałują, albo spróbują poznać . Ja polecam :)
Piętnastoletni Joel właśnie skończył szkołę i zamierza zostać marynarzem. Nieoczekiwanie otrzymuje jednak tajemniczy list, w wyniku czego postanawia odnaleźć...
Skania, sielski zakątek Szwecji, upalne lato 1994 r. Na polu rzepaku dokonuje samospalenia młoda cudzoziemka, dzień później od ciosu siekierą w...
Przeczytane:2024-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
Kolejne skomplikowane śledztwo w dorobku Wallandera. W czasie zabawy świętojańskiej zostaje zabitych troje młodych ludzi. Niedługo po tym ginie jeden z bliskich współpracowników komisarza. Ku zdumieniu wszystkich sprawy zdają się łączyć a do tego okazuje się, że cichy i spokojny policjant skrywał kilka tajemnic.
Jak zwykle mamy nieco senny klimat Skanii i raczej wolno toczące się śledztwo. W trakcie czytania miałam wrażenie, że Wallander prowadzi je sam jeden. Tradycyjnie wszystko wyjaśnia się na ostatnich stronach. Ale ogólnie wrażenie bardzo pozytywne.