Nocny patrol


Tom 1 cyklu Patrole
Ocena: 5 (20 głosów)

Współczesna Moskwa. Trwa tysiącletni rozejm między siłami Ciemności i Światła. Każda ze stron, w ramach Wielkiego Traktatu powołała do życia organa stojące na straży porządku. Tytułowy "Nocny Patrol" obserwuje poczynania sił Ciemności, by działały one zgodnie z traktatem. W ten sam sposób pracuje "Dzienny Patrol", pilnujący, by dobro nie rozprzestrzeniało się na świat. Status quo zostanie utrzymany, póki któraś ze stron nie obejmie znaczącej przewagi lub nie złamie warunków porozumienia.

W sam środek "wojny" zostaje wrzucony świeżo upieczony strażnik "Nocnego Patrolu" - Antoni. Nie zdaje sobie sprawy, że jego udział będzie znaczący w końcowym rozrachunku między siłami Ciemności i Światła.

Informacje dodatkowe o Nocny patrol :

Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2007-07-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7480-061
Liczba stron: 436
Język oryginału: Rosyjski
Tłumaczenie: Ewa Skórska

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nocny patrol

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nocny patrol - opinie o książce

Avatar użytkownika - veronica333
veronica333
Przeczytane:2015-06-30, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2015,
Całkiem przyjemna książka. Ciekawa, wciągająca i spójna. Oddaje wyraźnie klimat rosyjskiej literatury. Chętnie przeczytam dalsze części cyklu :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2015-03-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Jakoś tak jesienią ubiegłego roku wydawnictwo MAG wznowiło serię "Patroli" Siergieja Łukjanienki. Zwieńczeniem tego przedsięwzięcia była publikacja piątej części cyklu - "Nowy patrol". Stało się to dla mnie pretekstem do ponownego spotkania z cyklem, który znałam ze "starego" wydania KiW. Jako że o "Nocnym patrolu" napisano już wszystko, co można było napisać (a nawet znacznie więcej), chciałabym skoncentrować się na tym co "Patrole" wydane przez MAG-a różniod wydania KiW? Po pierwsze, tłumacz: tym razem wszystkie tłumaczenia wyszły spod pióra Ewy Skórskiej. Może to i lepiej, bo choć przekład Zbigniewa Landowskiego bardzo mi się podobał, to jednak przy czytaniu kolejnych tomów tłumaczonych przez panią Skórską czuło się wyraźną różnicę pióra. (W wydaniu KiW po pierwszym tomie mieniono tłumacza). Po drugie, wizualna strona wydania: na plus trzeba zaliczyć MAGowi przygotowanie dwóch wersji okładek: nowej nawiązującej do stylistyki KiW (niektórzy bibliofile cenią sobie jednorodność serii) i nowej. Aczkolwiek co do wartości artystycznej okładki uczucia mam "zmieszane". Jak dla mnie zarówno stary, jak i nowy projekt są paskudne. Ale może się nie znam, nigdy nie byłam znawcą sztuk plastycznych. Ponadto bardzo żałuję, że chociażby niewielka część nakładu nie została wydana w twardych okładkach. Z pewnością taką bym kupiła, aczkolwiek... Po trzecie, czyli "aczkolwiek": jakość tego co mamy w środku. Auuuu! Boli! Auuuu! Takiej ilości literówek nie widziałam od czasu słynnych "klubówek". Moja technika czytania sprawia, że większość drobnych błędów pisowni zwyczajnie nie zauważam. (Z przykrością muszę się przyznać, że nie dostrzegam ich także we własnych tekstach). Nie widzę i już - tak jak osoby pozbawione słuchu muzycznego nie słyszą fałszywej nuty. Jeśli więc nawet JA zauważyłam, że jest ich mnóstwo, to musi być źle. Naprawdę źle. Niektóre, są doprawdy irytujące, np. "powiedziałam" zamiast "powiedziałem" sprawia, że czytelnik przez chwilę czuje się zagubiony. Czy "Nocny Patrol" wytrzymał próbę czasu? Jak najbardziej. Nadal pozostaje jedną z moich ulubionych książek SF.
Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2014-11-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014, Mam,
Witajcie w Moskwie, mieście gdzie przed tysiącami lat zawarto rozejm między siłami Ciemności i Światła. Każda z nich  powołała specjalny patrol: Nocny dba, by Ciemność działała zgodnie z traktatem, Dzienny by siły dobra nie przesadzały z nawracaniem zbłąkanych duszyczek. Główny bohater, Anton, to nowy członek Nocnego Patrolu i jego oczami obserwujemy wydarzenia mogące zmienić układ sił. Niezdarne, choć szlachetne poczynania Antona wciągają go w sam środek walki między siłami, których nazwy są bardzo mylące.Pisarz czerpie także pełnymi garściami z pozornie bliskiego nam, ale mimo wszystko  egzotycznego, folkloru rosyjskiego, ze starych podań i miejskich legend.  Mroczna i naturalistyczna proza wciąga od pierwszej strony, serwując nam nagłe zwroty akcji, niespodziewane rozwiązania i wielopiętrowe zagadki

Bohaterowie są mocno niejednoznaczni, wbrew wyraźnemu podziałowi na Nocny i Dzienny Patrol, pełni sprzeczności negatywnych i pozytywnych cech, trudni do zaszeregowania. ,,Nocny Patrol" zawiera idealną mieszankę patosu, czarnego humoru i niespodziewanych zwrotów akcji, wrzuconą w przemyślany i spójny świat. Łukjanienko pokazuje, jak powinno tworzyć się oryginalne urban fantasy.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Heyter
Heyter
Przeczytane:2014-10-01, Ocena: 6, Przeczytałam,

Literatura rosyjska nie cieszy się w Polsce specjalnym powodzeniem, często bywa wręcz dyskredytowana. W niektórych czytelnikach tkwi jakieś uprzedzenie - być może ma to związek z przeszłością, a może to po prostu specyfika, niepowtarzalny rys, który odnajdujemy na kartach książek zza wschodniej granicy. Bo jest rzeczywiście coś charakterystycznego, co odróżnia je od amerykańskich chociażby (chyba ten słowiański duch). Wiem jedno - to co niektórych odrzuca, mnie pochłonęło do reszty.

 

Na Patrole - najbardziej znany cykl Łukjanienki i przy okazji klasykę urban fantasy, trafiłam stosunkowo późno, ale jak już trafiłam, to nadrobiłam od razu wszystkie części. Czytając XX-wieczną fantastykę oraz SF nie mogę wyjść z podziwu dla pomysłowości autorów oraz samej realizacji ich koncepcji (ubolewam przy okazji nad poziomem aktualnych powieści, chociaż są rzecz jasna chlubne wyjątki).

Nocny patrol otwierający osławioną serię nie jest pod tym względem w tyle. Biorąc pod uwagę czas powstania, umieszczanie elementów fantastyki w realiach wielkomiejskich nadal uznawano za odkrywcze. Z kolei podział jednej historii na trzy uzupełniające się części wnosi powiew świeżości do konstrukcji powieści.

 

Jesteś zwyczajnym, szarym (a przynajmniej tak ci się wydaje) człowiekiem przemierzającym ulice Moskwy końca lat 90. Co jakiś czas oglądasz się za siebie i zerkasz na swój cień. Nie masz pojęcia, że jesteś Inny, że mógłbyś wkroczyć w rzeczywistość Zmroku. Ale już niebawem się dowiesz. Albo od Jasnych albo od Ciemnych, a każda ze stron będzie próbowała przekonać cię do swoich racji (wierz mi, są urodzonymi sofistami).

Jednak czy drogi światła i ciemności rzeczywiście są tak rozbierzne, ja chcieliby to przedstawiać rywalizujący ze sobą od stuleci zwierzchnicy patroli? Czy w Moskwie czarodziejów, wiedźm, wampirów i wilkołaków istnieje jedynie dobro i zło, czerń i biel? A może cała historia Patroli to ocean szarości, wszechobecny relatywizm moralny, a ocena etyczna działań zależy jedynie od punktu widzenia? Nic zatem dziwnego, że Anton Gorodecki - główny bohater Nocnego Patrolu, który z czasem przejmuje rolę maga działającego w czasie stanów wyjątkowych - gubi się niekiedy w tych realiach paranormalnych intryg i ustawicznych przepychanek. Ale właściwe wyjście z sytuacji nie istnieje. Nawet kiedy masz pytania i watpliwości, wybranie "jasnej strony mocy" zobowiązuje. Nawet kiedy wydaje ci się, że wiesz i rozumiesz, nagle pojawia się drugie dno.

 

Wieloznaczność jest siłą Patroli, co udowadniają zwłaszcza kolejne książki z cyklu (np. Dzienny Patrol, gdzie poznajemy punkt widzenia Ciemnych). Wykreowane przez Łukjanienkę postaci przykuwają uwagę, a na przestrzeni wszystkich części pojawia się ich cała plejada (do moich "ulubieńców" należą min. Zawulon, Kostia i Edgar). Gorodecki to również bohater, z którym można sympatyzować mimo jego wad i potknięć, a nawet przywiązać się do niego, głównie dzięki narracji pierwszoosobowej, utrzymanej w raczej potocznym i autoironicznym tonie (mnóstwo komentarzy Jasnego wywołało mój szczery uśmiech).

 

Podsumowując - myślę, że wszyscy, którzy już zetknęli się z twórczością Łukjanienki nie mają wątpliwości, czy sięgnąć po nią ponownie. Nieprzekonanym polecam, zwłaszcza jeżeli nigdy dotąd nie zetknęli się z literaturą rosyjską, bo warto spróbować. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Almiria
Almiria
Przeczytane:2014-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Łukjanieńko stworzył bardzo spójny świat, z niespójnymi ludźmi i jeszcze bardziej rozdartymi innymi, gdzie okazuje się, że światło i ciemność wcale nie są tak oczywiście jednoznaczne jak dobro i zło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaJo
AnnaJo
Przeczytane:2011-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Uwielbiam tę serię i polecam każdemu serdecznie ! Łukjanieńko to genialny autor ;)
Link do opinii

Wiele lat minęło od kiedy czytałem tę serię. Wtedy były trzy książki, dziś widzę, że jest ich aż sześć. Jeśliby sięgnąć pamięcią bez ponownego czytania dałbym całej serii osiem na dziesięć. Bardzo dobrze wspominam czas spędzony przy tej lekturze.
A teraz? Była promocja, więc wziąłem całą serię ;-).
Już po przesłuchaniu pierwszego tomu muszę powiedzieć, że nic się nie zestarzało. Pierwszy tom jest świetny. Dalej oryginalny i zupełnie inny niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni jako ,,zachodnia Europa".
Oczywiście pełna opinia, całej serii dopiero po ostatnim tomie.
Gryzą mnie tylko te ciągłe filozoficzne dywagacje, za dużo tego.

Link do opinii
Wspaniała opowieść fantasy, wciąga do końca
Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaMc
MagdaMc
Przeczytane:2019-02-18, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - AsiaSobieraj
AsiaSobieraj
Przeczytane:2018-02-15, Przeczytałam,
Inne książki autora
Labirynt odbić
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Labirynt odbić

Tom 1 słynnej dylogii uhonorowanej prestiżową nagrodą Bolszoj Zilant Głębia - świat wirtualny, alternatywna rzeczywistość, wykreowana w pamięci globalnej...

Ostatni patrol
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Ostatni patrol

Młodzi Rosjanie, dwudziestokilkuletni Witold i jego dziewiętnastoletnia dziewczyna o imieniu Waleria kryją się przed nadspodziewanie palącym wrześniowym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy