Samuel ze wszystkimi szczegółami zapamiętał dzień, w którym opuściła go matka . Podobnie jak noc, kiedy pocałował ukochaną, i popołudnie nad stawem w lesie, gdzie ostatni raz widział najlepszego przyjaciela . Wszyscy oni nagle zniknęli z jego życia . Choć Samuel ukrył się w wirtualnym świecie Elflandii , by tam zabijać potwory, ani przez chwilę nie przestał myśleć o tych, których utracił . Gdy po latach wyruszy w podróż, by odkryć prawdę o swojej rodzinie, przekona się, że jego dotychczasowe życie było ulotną grą pozorów . Przyszedł czas, by zmierzył się z niksami , o których opowiadała mu matka . Niksy to demony, które oszałamiają i uwodzą, wciągają do swojego świata i nie pozwalają o sobie zapomnieć . Każdy widzi je inaczej . Niksa to ktoś, kogo kochałeś, ale nie potrafiłeś przy sobie zatrzymać, albo coś nieuchwytnego, czego szukasz przez całe życie, o czym marzysz, choć jest nieosiągalne . Każdy ma swoją niksę . Nathan Hill z maestrią łączy skandynawską mitologię ze światem gier komputerowych, zderza chicagowskie zamieszki z 1968 roku z ponadczasową miłością, tworząc wielowymiarowy obraz świata przenikniętego autentycznymi emocjami . Od tej powieści nie sposób się oderwać .
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-09-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 864
Tłumaczenie: Jerzy Kozłowski
Czy miłość od pierwszego wejrzenia może trwać całe życie? Elisabeth i Jacka przyciąga do siebie niepowstrzymana siła. Spotykają się i natychmiast stają...
Przeczytane:2020-06-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Literatura amerykańska,
Bardzo ciekawa historia. Klimatyczna.