Historia zimna jak lód, straszna i wciągająca! Naprawdę dla ludzi o mocnych nerwach.
Upiorny i bardzo ekscytujący thriller, który można czytać tylko wtedy, gdy okna i drzwi są zaryglowane.
Ódinn zamieszkał sam z jedenastoletnią córką Rún po śmierci byłej żony, która wypadła z okna. Ale ojciec i córka nie są ze sobą zżyci...
Pewnego dnia otrzymuje w pracy nowe zadanie: ma ustalić, co działo się wiele lat temu w Krókur, położonym na odludziu i zamkniętym domu wychowawczym dla chłopców. Bada między innymi sprawę śmierci dwóch z nich - chłopcy w tajemniczych okolicznościach udusili się spalinami w samochodzie.
Im bardziej Ódinn zagłębia się w tę sprawę, tym częściej wydaje mu się, że dopadają go upiory z przeszłości.
Czy przedwczesna śmierć jego żony ma z tym coś wspólnego?
Ódinn rozpaczliwie poszukuje odpowiedzi na to pytanie i czuje, że atmosfera grozy narasta...
W wydawnictwie MUZA ukazało się do tej pory 7 powieści tej autorki.
Z wyjątkiem Pamiętam cię pozostałe tworzą cykl, w którym główną bohaterką jest prawniczka Thora.
* Trzeci znak (2006)
* Weź moją duszę (2008)
* W proch się obrócisz (2009)
* Lód w żyłach (2010)
* Spójrz na mnie (2011)
* Pamiętam cię (2012)
* Statek śmierci (2013)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Óđinn, wskutek tragicznej śmierci byłej żony, samotnie wychowuje nastoletnią córkę, Run. Nie łączy ich głęboka więź, ponieważ Óđinn był do tej pory tatą weekendowym, niemniej z powodu nagłej śmierć matki Run, powoli odbudowują relacje pomiędzy sobą. Óđinn, pracownik państwowego urzędu kontroli, otrzymuje zlecenie dotyczące sprawdzenia prawidłowego działania domów wychowawczych znajdujących się w latach 70-tych XX wieku na Islandii. W Krókur w 1974 roku ginie dwóch wychowanków, a okoliczności ich śmierci do dnia dzisiejszego nie są znane. To właśnie Ođinn jest odpowiedzialny za wyjaśnienie zagadki sprzed lat.
Dwutorowa akcja w powieści wzbogaca całość, przenosząc nas równolegle w odrębne światy i czas. Z jednej strony tu i teraz w Reykjaviku poznajemy historię Óđinna i jego córki Run, wraz z nimi uczestniczymy w terapii dziewczynki, której poddaje się po śmierci matki. Terapii, która uświadamia Óđinnowi, że i on wymaga pomocy specjalisty z powodu demonów krążących wokół niego, tych obecnych i tych, które należą do przeszłości i nie pozwalają mu prawidłowo funkcjonować. Z drugiej strony pisarka przenosi nas do roku 1974, do domu wychowawczego dla chłopców w Krókur, odciętym od świata i ludzi. Mrocznym i tajemniczym miejscu, gdzie właściciele Veigar i Lilja - małżeństwo, skrywają ponury sekret, nieświadomi zupełnie tego, że mają niemego świadka swojego czynu.
Yrsa Sigurdardóttir specjalizująca się w kryminałach również i w Niechcianych dołożyła starań, aby czytelnika przestraszyć i utrzymać w napięciu od początku do ostatniej strony. Warsztat pisarski też nie pozostawia żadnych złudzeń, Yrsa jest pisarką bardzo dobrą, posługującą się słowem świadomie i z precyzją. Ale... No właśnie. Doceniam i ciekawą historię i rzemiosło, niebanalny początek, który jest jednocześnie końcem powieści, choć oczywiście nie wyjaśnieniem zagadki. Podoba mi się sposób, w jaki Sigurdardóttir wprowadza stopniowo napięcie do całej opowieści powodując dreszcz zaniepokojenia w czytelniku, tylko niestety nie we mnie. Uwielbiam emocje podczas lektury, ten moment, kiedy myślę, że ktoś mnie złowrogo obserwuje, czuję oddech strachu na karku, zwyczajnie boję się przy czytaniu. I choć wydawca sugeruje, że historia mrożąca krew w żyłach. Można ją czytać tylko wtedy, gdy drzwi i okna są zaryglowane, to ja się nudziłam. Choć zakończenie książki nie jest banalne, to według mnie przewidywalne, przez co miałam wrażenie naciągania całej historii.
Siłą tej książki jest z pewnością jej głębszy wymiar, tło, które widać dopiero po zamknięciu. Ułomność rodzicielska wobec dzieci bije czytelnika dosłownie po twarzy, uświadamiając konsekwencje nieprawidłowości, jakie niosą za sobą opieszałość wobec dziecka, jego niezrozumienie, być może nawet niepodejmowanie takiej próby. Ale to również obraz niszczycielskiej siły, jaką niesie za sobą uczucie nienawiści i zazdrości, które w nadmiarze prowadzą do szaleństwa i niekontrolowanych zachowań. To „drugie dno” jest według mnie zdecydowanie bardziej ciekawe i niebezpieczne niż sama akcja powieści. Ale oczywiście ostateczną ocenę pozostawiam Wam.
Opowieść o mężczyźnie, który po śmierci żony musi stać się samotnym ojcem, dodatkowo jest to dla niego problematyczne, bo wcześniej nie zajmował się nastoletnią córką. Śmierć matki jest dla dziecka ciężkim przeżyciem, dlatego zarówno Rut jak i jej ojcu ciężko jest zacząć normalnie żyć. Dodatkowo Odin zaczyna w pracy nowy projekt, który przejmuje po zmarłej koleżance, dotyczący nieprawidłowości w nieistniejącym już domu dla chłopców. Zagadkowe śmierci wielu osób w tej książce to norma. Nie wiadomo dlaczego Lara wypadła z okna, dlaczego dwóch chłopców przed laty udusiło się spalinami w samochodzi, ani dlaczego Roberta zmarła przy swoim biurku w pracy. Odin, żeby uporać się ze wszystkimi problemami musi rozwikłać te tajemnice. Ciężko mi ocenić tę książkę, ponieważ nie tego spodziewałam się po jej zakończeniu. Do końca nie umiem stwierdzić kto jest złym bohaterem, czy Odin, który nie był za życia byłej żony dobrym ojcem, czy była teściowa, z którą Rut niewiedzieć czemu nie chce się spotykać. Wszystko tu jest zagadkowe do ostatnich stron. Ale oceniam to na plus. Na prawdę warto przeczytać tę historię.
Luksusowy jacht rozbija się przy wejściu do portu w Reykjawiku. Na jego pokładzie nie ma nikogo. Jacht jest własnością Banku Islandzkiego, odkąd poprzedni...
Mistrzyni mrożących krew w żyłach historii powraca z nową serią Czarny lód. Mroźnego zimowego dnia zmartwiony sąsiad przyjeżdża do położonego nad...