Bohater powieści, Izmael, zaciąga się wraz ze swym przyjacielem na wielorybniczy statek. Wkrótce okazuje się, że dla dowodzącego nim kapitana celem wyprawy jest zemsta na Moby Dicku, białym wielorybie, w walce z którym stracił nogę. Opowieść o szaleńczym pościgu za owianym legendą kaszalotem staje się okazją do odmalowania obrazu wielorybniczego rzemiosła. W tę przygodową fabułę wpleciona jest bogata, przede wszystkim biblijna, symbolika, za której sprawą utwór stał się uniwersalną przypowieścią o losie człowieka.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2009-10-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 553
Dość długo odkładałam spotkanie z Moby Dickiem onieśmielona opiniami, że to, jak twierdzili niektórzy bardzo wymagająca lektura, albo wyjątkowo nudna, jak utrzymywali inni. Dlatego z ogromnym zaskoczeniem stwierdzam, że w moim przypadku nie sprawdził się ani jeden, ani drugi punkt widzenia. Czytało mi się to dzieło sprawnie i nawet z pewnym zaciekawieniem.
Zdaję sobie sprawę, że istnieje wiele interpretacji, jednak nie zamierzam się w nie zagłębiać. Dla mnie jest to historia człowieka owładniętego obsesją zemsty i głęboką nienawiścią wobec niewinnego stworzenia -- wieloryba. Zwierzę żyło w swoim naturalnym środowisku, a pojawili się myśliwi, którzy polowali na nie dla zysku. Nic dziwnego, że broniło się, odgryzając jednemu z nich nogę. To naturalna reakcja na agresję ze strony ludzi.
Jeżeli już rozpatrywać, gdzie jest dobro, a gdzie zło, to na pewno nie po stronie Ahaba. Ten ostatni to dla mnie człowiek bez krzty refleksji nad własnym życiem i postępowaniem. Nieszczęsny Moby Dick stał się dla niego usprawiedliwieniem jego nieudanego życia. Nie znajdował przyczyny swojego losu w sobie, w swoim podłym zawodzie, który wykonywał, tylko w niewinnym wielorybie. To człowiek opętany ideą, dla której gotowy jest poświecić życie mnóstwa ludzi. Tak jak wszelakiej maści dyktatorzy, którzy upatrują w jakimś kraju, albo grupie ludzi wroga i są gotowi poświęcić miliony istnień dla zrealizowania swojej szaleńczej wizji.
Wiem, że to były inne czasy, ale opis polowań na wieloryby był dla mnie opisem tak okrutnych praktyk, że nie było ani momentu podczas lektury, w której byłabym po stronie załogi statku, nie mówiąc już o jej kapitanie.
"Moby Dick przerażał mnie z wielu powodów, ale największym lękiem napawała mnie jego biel"
Kapitanem Ahabem targa chęć zemsty na ogromnym, białym wielorybie Mobym Dicku, z który podczas ostatniego rejsu stoczył walkę na życie i śmierć. Teraz załoga statku Pequod opływają świat żeby znaleźć i pomścić krzywdę kapitana. Razem z nimi płynie nasz bohater czyli młody marynarz Izmael.
"Moby Dick" to książka z serii ilustrowana klasyka literatury od wydawnictwa Frajda. Nie jest to pełna wersja tej kultowej historii, jest ona skrócona i przystosowana dla dzieci. Całość jest opatrzona przepięknymi ilustracjami, które zrobiła Maite Schmitt. To wydanie w pełni skradło moje serce. Jest przepiękne.
Muszę wam się przyznać, że nie znałam historii o tym białym wielorybie ale po przeczytaniu tej skróconej wersji z chęcią sięgnę po oryginał.
Cierpka, alegoryczna historia o zaufaniu rozgrywająca się na pokładzie płynącego po Missisipi parowca ,,Fidele". Pasażerami statku są ludzie w większości...
Dwa i pół roku. Tyle zajęło Hermanowi Melville’owi napisanie szesnastu krótkich (krótkich w porównaniu z ogromnym Moby...
Przeczytane:2023-01-01,
W ramach powrotu do klasyki, sięgnęłam po tę książkę - bo przyznam, że skusiło mnie piękne wydanie. Później doczytałam, że to wersja uproszczona, skierowana do młodszych czytelników.
Podobała mi się bardzo - chyba nawet bardziej niż oryginalna wersja, którą czytałam wiele lat temu, bo wtedy nużyły mnie zbyt drobiazgowe opisy morza, zajęć na statku itp.. Redaktorka, która opracowywała tę powieść, wykonała kawał świetnej roboty! Nie spłyciła treści, nie "spłaszczyła" postaci, nie okroiła emocji i nie pozbawiła tej opowieści przygodowego charakteru. Czyta się błyskawicznie, a lekturę uprzyjemniają piękne ilustracje. Bardzo wciągająca historia, nawet jeśli zna sie zakończenie.
Polecam także dorosłym - bo to bardzo dobry sposób na przymnienie sobie klasyki w nieco skróconej wersji. Ogromny plus za szatę graficzną: od przepieknej twardej opracy, po grube kartki i wygodną dla oczu czcionkę - wszystko jest najwyższej jakości.