Agnieszka Lis powraca z kolejną częścią serii „Czas na Zmiany”!
Choć odkrywanie nieprzebytych dotąd dróg wymaga odwagi, nowe wyzwania bywają naprawdę inspirujące! Młoda Patrycja próbuje się odnaleźć w roli matki, Agata decyduje się na nowo przemyśleć swoje zawodowe wybory, a podążający za marzeniem Kacper usiłuje rozwikłać zagadkę odnalezionych po latach dokumentów. Obrane przez nich ścieżki prowadzą w różnych kierunkach, łączy ich jednak to, co najważniejsze – siła dojrzałej przyjaźni.
Agnieszka Lis po raz kolejny zagląda w zakamarki duszy swoich bohaterów i opowiada historię ciągłego poszukiwania, udowadniając, że to właśnie zmiana jest jedyną stałością.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2021-06-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Tym razem nie przenosimy się o dziesięć lat, dość szybko wracamy do naszych bohaterów z wcześniejszych części ,,Pocztówki" i ,,Widoki". Jednak życie nie śpi, u każdego z nich sporo się dzieje.
Możemy poznać zagubienie młodej matki, ciekawość z jaką Kacper chce poznać historię sprzed lat. Poczujemy rozpacz z powodu choroby psychicznej kogoś bardzo bliskiego. Do tego oczywiście coś co towarzyszy nam wszystkim, czyli sens życia. Można go mieć, można szukać, ale można również nie być pewnym tego czego się chce.
Po raz trzeci dałam się pochłonąć perypetiom tej grupy ludzi, coraz lepiej ich rozumiem i coraz bardziej się z nimi zżywam.
Agnieszka Lis pokazuje tak prawdziwy świat, ma się wrażenie, że te wszystkie historie napisało życie. Myślę, że realizm opowieści jest jedną z rzeczy, która mnie ciągnie do tych książek. Jeśli jeszcze tak jak tutaj jest podparty doskonałym stylem pisania, bogactwem kreacji bohaterów, naturalnością dialogów i płynnością akcji to czego chcieć więcej.
To doskonała seria na znalezienie odprężenia, na przyjemne spędzenie czasu. Ja dokładnie tak miałam. Mało tego mam wrażenie, że zyskałam nowych znajomych.
Polecam ?
Zdarza się, że zmiany w życiu nadchodzą niespodziewanie. Gwałtowanie burzą pozornie poukładaną codzienność i zmuszają człowieka do przystosowania się do nich z dnia na dzień. Jednak bywa i tak, że pojawiają się niepostrzeżenie, wręcz niezauważalnie drążą sobie miejsce i powoli zmieniają bieg ścieżek ludzkich losów. I właśnie z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia w trzeciej części serii "Czas na zmiany". Fabuła toczy się wręcz leniwie, kolejne dni nie przynoszą wielkich fajerwerków, a jednak losy bohaterów ulegają przeobrażeniu, podobnie jak ich wartości, marzenia i cele. A wszystko to okraszone jest ważnymi cytatami- tym razem z książki "Alicja w Krainie Czarów".
Kacper w końcu spełnia swoje marzenia o byciu archeologiem. I choć jego wyjazd nie jest tym, czego chciał, a szanse rozwoju w branży ma niewielkie z uwagi na inne wykształcenie, to stara się jak może wykorzystać swój czas w Koszalinie. Ma też okazję przekonać się czy zamiłowanie do wykopalisk to dla niego szansa na zawrotną karierę czy może jedynie dodatek do życia i odskocznia w postaci przyjemnego hobby. Sylwia za to stara się poradzić sobie z pracą, córką i tęsknotą za mężem. Darek w końcu zaczyna się czuć docenianym pracownikiem korporacji, choć przekłada się to na czas, który spędza w domu. Agata powinna doskonale rozumieć warunki w jakich pracuje, jednak najzwyczajniej w świecie czegoś jej brakuje. Może obecności męża, może wolności, a może po prostu czegoś niewielkiego, nienazwanego, co dałoby jej namiastkę szczęścia. Laura radzi sobie zaskakująco dobrze zarówno w biznesie jak i jako prababcia. Patrycja próbuje na nowo poukładać swój świat jako samotna, nastoletnia matka. A Sandra.. ona musi być babcią, mamą, córką, ale przede wszystkim musi poskładać swoje serce na nowo i oduczyć się kochać osobę, za którą podawał się Piotr, choć wcale nie był taki, jakim dawał się poznać. Czy nad tą wielopokoleniową kobiecą rodziną naprawdę ciąży fatum i nie są w stanie zatrzymać przy sobie mężczyzn na dłużej, lub na całe życie? Julita ze Zbyszkiem tworzą zgraną parę, zarówno jako małżeństwo jak i rodzice. Biznes kwitnie, Julita się w nim zatraca, a Zbyszek próbuje dotrzymać jej kroku. Choć jeszcze nie wszystkie jego tajemnice ujrzały światło dzienne.
"Lustra" to przede wszystkim piękna podróż po różnych zakątkach Koszalina, z rozbudowanym wątkiem historycznym. Dzięki wplecionej historii niejakiego Heinricha, mamy okazję nie tylko poznać opowieść o życiu bardzo ciekawego ale i skomplikowanego mężczyzny, lecz także ujrzeć świat z XIX wieku. Co ciekawe, przytoczona tu opowieść jest prawdziwa, choć sfabularyzowana na potrzeby powieści.
Przyjaźń bohaterów trwa już ponad 11 lat, a zmiany zachodzące w ich życiu może nie są już tak diametralne, jak to było widoczne w poprzedniej części, jednak nadal mają miejsce. I nie oznacza to tylko nowych członków ich rodzin ale także ścieżki, którymi nieoczekiwanie podążają. Swoimi postawami ukazują przede wszystkim silną przyjaźń, która choć czasem doprowadza do kłótni i niesnasek, koniec końców sprowadza się do wzajemnego wsparcia i zrozumienia, nawet najbardziej zaskakujących decyzji. A marzenia? Warto je mieć, warto za nimi podążać, lecz nie można zapomnieć o tym, aby je raz na jakiś czas weryfikować, bo może się okazać, że odrobinę się zdewaluowały.
Warto także zapoznać się z posłowiem od Autorki, w którym odnosi się do płci dzieci Zbyszka. Nie każdy potrafi przyznać się do błędu i uważam, że to naprawdę ważne dla nas, czytelników, że dostajemy kilka słów w tej kwestii.
Gdy nie wiesz, gdzie szukać pomocy. Gdy wydaje ci się, że na świecie nie ma już światła. Gdy wszyscy wokół nie widzą rozwiązania... okazuje się, że jest...
Dwanaście lat temu grupa obcych sobie ludzi spotkała się na Wyspach Kanaryjskich. Ta podróż zmieniła ich życie. Jak potoczyły się losy bohaterów? Kim są...
Przeczytane:2022-05-19, Ocena: 5, Przeczytałem,
Patrycja próbuje odnaleźć się w roli matki, Agata natomiast postanawia od nowa przemyśleć swoje zawodowe wybory, zaś Kacper usiłuje rozwikłać zagadkę odnalezionych po latach dokumentów. Każdy z nich podąża w zupełnie innym kierunku, jednak niezmiennie łączy ich jedno - przyjaźń. Czy bohaterowie odnajdą szczęście?
"Lustra" to trzeci tom serii #czasnazmiany i zastrzegam, że trzeba je czytać w kolejności chronologicznej. W książkach autorki bardzo lubię to, że postaci przez nią wykreowane są niesamowicie realne, a przy tym ukazuje prawdziwe życie, w którym nie brakuje problemów, rozterek i targających bohaterami emocji. Zaznajamiamy się tutaj z losami bohaterów, których mieliśmy okazję poznać w poprzednich tomach, a którzy to poznali się jedenaście lat temu w trakcie wakacji na Wyspach Kanaryjskich. Tym razem przenosimy się do Koszalina. Byłam bardzo ciekawa jak dalej potoczyło się życie bohaterów, jakie wyzwania tym razem będą mieli do pokonania, mam wrażenie, że wracam do nich jak do dobrych przyjaciół. W życiu bohaterów wszystko toczy się swoim niespieszny rytmem i chyba to najbardziej urzekło mnie w tej serii. Autorka na przykładzie przyjaciół pokazuje, że mimo ciągłych zmian w ich życiu, podejmowania różnych decyzji, z którymi niezawsze wszyscy muszą się zgadzać, nadal są dla siebie wsparciem, mogą na siebie liczyć. Ich przyjaźń jest dojrzała, wartościowa i piękna.
Warto wspomnieć o tym, że jest tutaj również wpleciony wątek historyczny, który niesamowicie mnie zaintrygował.
Poraz kolejny jestem urzeczona historią opisaną przez Panią Agnieszkę, skłania ona z pewnością do refleksji, ukazuje siłę przyjaźni oraz ważne wartości w życiu. Na szczęście mam pod ręką ostatni tom cyklu, czyli "Witraże", bo jestem ogromnie ciekawa co dla bohaterów szykuje jeszcze autorka! Moja ocena to 8/10.