Nieustraszony rzymski gladiator. Lekkomyślna dziewczyna z XXI wieku. Tajemniczy wirus, który ich połączył... A.D. 152 Sethos Leontis, nadzwyczaj zręczny wojownik, nieoczekiwanie zostaje ranny i niebezpiecznie ociera się o śmierć. A.D. 2012 Niezwykle inteligentna, ale sprawiająca kłopoty Ewa zaczyna nowe życie w szkole dla wybitnie utalentowanych, ale jedna chwila w laboratorium pociąga za sobą przerażające konsekwencje. Niezwykły związek doprowadza do połączenia Ewy i Sethosa, wspólnie pracują nad rozwikłaniem zagadki dotyczącej śmiertelnego wirusa.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Fever
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Dorota Konowrocka-Sawa
Bardzo lubię książki o podróżach w czasie. Z takiej tematyki słynie Wydawnictwo Egmont, jednak serie, z którymi dotychczas się spotkałam, niestety nie przypadły mi do gustu, wręcz rozczarowały ("Trylogia Czasu", "Strażnicy Historii"). "Gorączka" Dee Shulman zaintrygowała mnie, gdy zobaczyłam jej zapowiedź w gazecie i tak kusiła przez dłuższy czas. Wiele negatywnych recenzji spowodowało, że zaczęłam odwlekać przeczytanie jej. Ostatnio stwierdziłam jednak, że jestem dosyć przekorna i często wychwalane książki mi się nie podobają, a w tych krytykowanych odnajduję urok, więc w końcu sięgnęłam po "Gorączkę" i nie żałuję swojej decyzji.
152 r., Sethos Leontis jest gladiatorem i właśnie czeka go ważna walka z Protixem. W międzyczasie zakochuje się w Liwii, niestety dziewczyna została już przyrzeczona Kasjuszowi. Pomimo tego zaczyna odwzajemniać jego uczucia, ale wie, że nie wolno jej wiązać się z niewolnikiem. Na dodatek jej matka chętnie widziałaby go w roli swojego kochanka...
2012 r., Ewa to inteligentna, ale zbuntowana i niepokorna dziewczyna, która po wyrzuceniu z kolejnej szkoły, zapisuje się do St. Magdalene's dla wybitnie uzdolnionych. Przez swoją nadmierną ciekawość i nieostrożność zapada na nieznaną chorobę. Wkrótce w jej szkole pojawia się chłopak, którego również intryguje tajemniczy wirus. Tylko dlaczego nazywa ją Liwią?
Książkę czyta się bardzo szybko i niewiarygodnie wciąga. Cała historia jest ciekawa, intrygująca, smutna, ale i piękna. Podoba mi się pomysł autorki oraz przystępny styl, jakim napisała "Gorączkę". Poza tym jestem jej wdzięczna za to, że w sumie nie ma tu trójkąta miłosnego. Ewa wie, czego chce, to nie osoba, która przez całą książkę zastanawia się, którego chłopaka wybrać. Mimo, iż niektórzy się nią interesują, to ona wyraźnie daje im do zrozumienia, że nie jest zainteresowana. Za to naprawdę wielki plus. Seth zaś nie został przedstawiony jako wszechmocny heros. Shulman opisała jego cierpienie, bezsilność, co sprawia, że jest po prostu ludzki, realny. Całą powieść urozmaica oczywiście Starożytny Rzym, świetne tło dla tej historii.
Bardzo mi się podoba przeplatanie dwóch rzeczywistości. Na zmianę śledzimy wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości, co sprawia wrażenie, jakby wszystko działo się równolegle. Podróże w czasie też owiane są tajemnicą i dokładnie nie wiadomo, jak to się dzieje. Interesujący jest Parallon, do którego najpierw przeniósł się Seth, to ciekawe miejsce, bardzo zagadkowe. Oczywiście prawdopodobnie sprawcą całego zamieszania jest gorączka, niesamowity wirus, którego tajniki próbują poznać główni bohaterowie. Coś takiego rzadko występuje w literaturze, więc kolejny plus.
"Gorączka" łączy w sobie wiele gatunków. Wydarzenia, które rozgrywają się w starożytności to właściwie dramat, smutna historia gladiatora i dziewczyny z "dobrego domu", opowieść o miłości bez szans, ale jednocześnie podkreślająca jej wielkość i siłę. Oprócz tego znajdziecie elementy fantastyczne, np. science fiction. Powieść Dee Shulman opowiada nam o nieszczęśliwych osobach, które pragną miłości. Ewa jest nierozumiana i niekochana przez rodziców, nie może znaleźć swojego miejsca. "Gorączka" mówi także o przyjaźni. Nie jest łatwo znaleźć prawdziwego przyjaciela, a co zrobić, gdy okazuje się, że bliska nam osoba postępuje źle?
"Gorączkę" polecam tym, którzy lubią opowieści o trudnej miłości, o pokonywaniu czasu. To także gratka dla lubiących zagadki i tajemnicze zjawiska. Myślę, że ta książka, choć może nie jest pozbawiona jakichś drobnych niedociągnięć, powinna się Wam spodobać i zainteresować Was. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam kolejną część.
Przede wszystkim zachwyciła mnie w "Gorączce" pięknie odmalowana rzeczywistość starożytnego Rzymu: miejsca, tradycje, obyczaje... Autorka mnie po prostu zauroczyła. Do tego wątek zakazanej, niemożliwej miłości!
Czasy obecne, do których przenosi się akcja powieści nie są odmalowane już tak barwnie. Nie mniej jednak całość wydaje się być spójna i łatwo się wciągnąć.
Przez pierwsze dwie części książki nie działo się absolutnie nic - Ewa była w swoim czasie, Sethos w swoim i nie zapowiadało się, że się spotkają. Opisy naukowych zapędów dziewczyny strasznie mnie irytowały, choć chyba nie aż tak jak majaczenia gladiatora złożonego chorobą. Ogólnie pomysł na historię jest ciekawy, tylko że autorka strasznie długo zwlekała z wprowadzeniem wątku głównego, męcząc czytelnika całą stertą pobocznych. No cóż, trzeba potraktować ją jako preludium do następnej części i liczyć, że się jeszcze rozkręci.
Seth i Eva przetrwali atak wirusa. Niestety z niewiadomych przyczyn stan Evy się pogarsza. W dodatku ofiarami zabójczej gorączki padają kolejni ludzie...
Czas płynie zbyt wolno dla tych, którzy czekają,
Zbyt śpiesznie dla tych, którzy się lękają,
Zbyt opieszale dla pogrążonych w żałobie,
Zbyt wartko dla tych, którzy świętują,
Ale dla tych, którzy kochają, czas jest wiecznością.
Więcej